W sercu wyspy Kos, z dala od zgiełku współczesności, ukrywa się Palio Pyli – średniowieczna osada z ruinami bizantyjskiej warowni, gdzie porosłe mchem mury i opustoszałe dziedzińce wciąż rodzą pytania o losy tutejszej społeczności. Spacerując wąskimi, brukowanymi uliczkami, można natknąć się na fundamenty domów, zagłębienia po studniach oraz pozostałości grobów, które malują obraz miejsca porzuconego w pośpiechu. Najbardziej poruszającym świadectwem dramatycznej przeszłości wioski jest jednak wszechobecna cisza.
W tym artykule przeczytasz o:
Przemierzając ruiny porośnięte dziką roślinnością, trudno oprzeć się wrażeniu, że życie w Palio Pyli zatrzymało się nagle. Niejasności dotyczące kluczowych momentów z dziejów osady – brak dokładnej daty wzniesienia warowni, nieznana tożsamość fundatorów czy nie do końca poznane okoliczności opuszczenia wioski – pozostawiają przestrzeń dla wyobraźni odwiedzających. Tajemniczy charakter Palio Pyli podkreślają także zachowane elementy architektury: surowe kamienne portale, dziedzińce skryte wśród zieleni oraz wnętrza skromnych, lecz urokliwych kaplic.
Nazwa wioski wywodzi się z dwóch greckich słów: palio (παλαιό), czyli „stary”, oraz pyli (πύλη) – „brama” lub „przejście”. W tym przypadku chodzi o górską przełęcz, która dawniej łączyła wnętrze wyspy Kos z jej południowym wybrzeżem. W XIX w. pierwotna osada na wzgórzu została opuszczona – dlaczego? O tym nieco dalej. Zasadnicze znaczenie miał jednak fakt, że część mieszkańców przeniosła się do wsi położonej w dolinie, gdzie lepszy dostęp do wody i żyznych gruntów sprzyjał uprawom oraz codziennemu życiu. Od tego momentu opuszczona osada była znana jako Palio Pyli („Stare Pyli”), z kolei nowo powstała otrzymała nazwę „Pyli”.
Palio Pyli znajduje się w centralnej części Kos – jednej z najbardziej zielonych i górzystych wysp archipelagu Dodekanez, który należy do Grecji. Osada jest położona 3 km na wschód od współczesnej wsi Pyli, na wysokości ok. 250 m n.p.m., na zachodnich zboczach masywu Dikeos – najwyższego pasma górskiego na Kos. Lokalizacja osady nie jest przypadkowa – ukryta wśród wzgórz i oddalona od brzegu pozostawała niemal niewidoczna od strony morza, co gwarantowało skuteczną ochronę przed napadami piratów.
Prawdopodobnie już od XI w. Palio Pyli było ważnym elementem średniowiecznego systemu obronnego. Na szczycie wzgórza wzniesiono bizantyjską warownię należącą do szerszej sieci fortyfikacji, które początkowo miały chronić przed najazdami arabskimi, a później także przed atakami piratów. Od XIV w. twierdzę, pełniącą funkcję punktu obserwacyjnego i schronienia dla lokalnej ludności, wzmacniali i wykorzystywali joannici.
Władcy wyspy – Bizantyjczycy, a następnie rycerze zakonu joannitów – traktowali Palio Pyli jako naturalną górską twierdzę. Jej położenie – w głębi lądu i na wysokości ok. 300 m n.p.m. – zapewniało rozległy widok na okoliczne szlaki i wybrzeże, a zarazem czyniło warownię trudną do zdobycia, co znacząco podnosiło jej wartość strategiczną.
Niektórzy badacze sugerują, że w okresach największego zagrożenia osada mogła pełnić funkcję nieformalnej stolicy wyspy – szczególnie w sytuacjach, gdy konieczne było odsunięcie centrum władzy od wybrzeża narażonego na ataki.
Choć Palio Pyli przetrwało wieki jako górska osada otoczona kamiennymi murami obronnymi, pytanie o przyczynę jej nagłego wyludnienia pod koniec XIX w. wciąż pozostaje bez jednoznacznej odpowiedzi. Wioska nie doświadczyła w tym okresie oblężeń ani najazdów na większą skalę – w dostępnych źródłach nie odnotowano działań wojennych czy gwałtownych zrywów społecznych, mimo że region był wcześniej nękany przez piratów oraz najazdy osmańskie.
Badacze i miejscowi wskazują na epidemię, najpewniej cholery (zwanej również „chorobą brudnej wody”). Większość oficjalnych kronik z końca XIX w. nie wspomina wprost o tragedii w Palio Pyli. W aktach kościelnych oraz dokumentach klasztornych zachowały się jednak fragmentaryczne wzmianki o gwałtownym spadku liczby wiernych uczęszczających do podzamkowego kościoła. Według lokalnych podań całe rodziny uciekały do sąsiednich wiosek. Starsze pokolenia mieszkańców Pyli i Amaniou wspominają również o cichych pogrzebach, które odbywały się nocą przy świetle oliwnych lamp.
Latem 1882 r. wyspę Kos dotknęła susza, która przyczyniła się do obniżenia poziomu wód gruntowych. W rezultacie wzrosło stężenie soli i zanieczyszczeń w wodzie pitnej, co mogło doprowadzić do skażenia i wybuchu epidemii. W obliczu rosnącej liczby zgonów ocalała ludność przeniosła się do doliny, gdzie (w pobliżu źródeł czystej wody oraz urodzajnych pól) założyła nową wieś, Pyli.
Na cmentarzu parafialnym zachowało się kilka nagrobków z lat 1880–1885, które wskazują na nagły wzrost liczby zgonów i masowe pochówki. Warto dodać, że w trakcie ostatnich badań archeolodzy odkryli fragmenty ceramiki oraz szklane fiolki po lekarstwach, co może potwierdzać hipotezę o epidemii.
Ruiny Palio Pyli stanowią fascynujący zapis historycznych przemian tej części Kos. Od wczesnobizantyjskiego klasztoru założonego przez św. Christodoulosa, przez militarne rozbudowy za czasów joannitów, aż po opuszczenie osady w XIX w.
W drugiej połowie XI w., na porośniętych dziką roślinnością zboczach góry Dikeos, św. Christodoulos – późniejszy założyciel słynnego klasztoru św. Jana na wyspie Patmos – osadził swoją pierwszą wspólnotę zakonną na terenie dzisiejszego Palio Pyli. Miejsce opisywał jako „piękne, niezamieszkane wzgórze”, idealne do życia w odosobnieniu. Wkrótce wzniósł tam jednonawowy kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Kastriańskiej (Panagia ton Kastrianon) – świątynię z półkolistą absydą, kolebkowym sklepieniem i niewielkim narteksem. W jej mury wkomponowano elementy architektoniczne zaczerpnięte z rzymskich oraz wczesnobizantyjskich budowli.
Po odejściu św. Christodoulosa na Patmos w 1088 r. wszystkie dobra klasztorne (m.in. grunty, zabudowania) przeszły pod opiekę Cesarstwa Bizantyjskiego, a w 1136 r. zostały przekazane klasztorowi Pantokratora w Konstantynopolu. Na przełomie XII i XIII w. obszar Palio Pyli przekształcił się w ważny ośrodek o znaczeniu strategicznym, czego efektem była budowa zamku Kastellion na fundamentach wcześniejszych zabudowań. Pierwsze umocnienia powstały pod koniec XIII w., a zespół fortyfikacji miał za zadanie strzec otaczających terenów oraz wspierać funkcjonowanie obronnej infrastruktury wyspy Kos. Zamek kontrolował pobliskie szlaki, zapewniając bezpieczeństwo okolicznej ludności.
W 1309 r. wyspa Kos przeszła we władanie zakonu joannitów, którzy przystąpili do gruntownej przebudowy warowni. Do dziś zachowały się fragmenty trzech pierścieni murów obronnych, a monumentalna brama na zachodnim zboczu wzgórza świadczy o zastosowaniu technik fortyfikacyjnych znanych z Konstantynopola. Joannici dokonali renowacji zabudowań klasztornych – wzniesiono dwukondygnacyjne cele dla mnichów, a niektóre obiekty włączono do nowego systemu murów, podkreślając tym samym strategiczne znaczenie całego kompleksu w obronie wyspy.
Pomimo przejęcia wyspy Kos przez Imperium Osmańskie wioska Palio Pyli zachowała swoje znaczenie handlowe i kulturalne przez wiele stuleci. W XIX w. jednak, wskutek wspomnianej epidemii cholery oraz pogarszających się warunków życia, mieszkańcy zaczęli opuszczać wzgórze i zakładać nowe osady (Nea Pyli oraz Amaniou). Dawny klasztor oraz zamek pozostały w rękach czasu oraz natury.
W opustoszałej wiosce zachowały się ruiny bizantyjskiego zamku oraz dwa zabytkowe kościoły – Panagia ton Kastrianon i Agios Ioannis Theologos. Warto odwiedzić również punkt widokowy na wzgórzu, z którego roztacza się imponująca panorama na Morze Egejskie oraz pobliskie wyspy.
Stare Pyli przyciąga spokojem i surowym pięknem. Spacer pośród ruin średniowiecznej zabudowy pozwala poczuć atmosferę dawnych czasów oraz spojrzeć na wyspę z innej perspektywy.
Na terenie Palio Pyli zachowały się fragmenty murów sięgających XI w., w tym pozostałości średniobizantyjskiej bramy zachodniej z niską kopułą oraz relikty pierścieni umocnień wzniesionych przez joannitów.
Choć poważnie uszkodzone, mury nadal odsłaniają charakterystyczne cechy architektury sakralnej regionu – jednonawową bryłę, sklepienie kolebkowe, ślepe arkady wzmacniające ściany oraz wtórne wykorzystanie materiałów budowlanych pochodzących z wcześniejszych epok.
Szczególnie interesujące są pozostałości schodkowego siedziska dla duchowieństwa w apsydzie kościoła Panagia ton Kastrianon oraz zachodni portal bramy bizantyjskiej z tunelowym przejściem, który jest przykładem rozwiniętych rozwiązań fortyfikacyjnych stosowanych we wczesnym Bizancjum.
Kaplica Matki Boskiej Kastriańskiej zawdzięcza swoją nazwę usytuowaniu w obrębie dawnej twierdzy (gr. kastro). Powstała najprawdopodobniej w drugiej połowie XII lub na początku XIII w., kiedy Bizancjum umacniało swoje wpływy na wyspach Dodekanezu.
Kaplica została zbudowana z lokalnego kamienia z wykorzystaniem techniki opus emplectum (rzymska technika wypełniania wnętrza muru rumowiskiem z zaprawą). To jednonawowa świątynia na planie prostokąta o wymiarach ok. 6 na 4 metry. Sklepienie kolebkowe wspierają łuki, a wejście prowadzi przez półokrągły portal.
Wnętrze zdobią fragmenty średniowiecznych fresków wykonanych w stylu późnobizantyjskiego manieryzmu. Mimo upływu czasu i zniszczeń wciąż można podziwiać sceny Zwiastowania, Zaśnięcia Maryi, a także wizerunki Michała Archanioła czy św. Jerzego.
W latach 2018–2021 przeprowadzono renowację kaplicy, podczas której zabezpieczono uszkodzone fragmenty kamiennych elementów budowli i wzmocniono fundamenty. Obecnie przygotowywany jest projekt kompleksowej konserwacji fresków finansowany przez lokalną fundację kulturową.
Przy ścieżce prowadzącej na wzgórze Palio Pyli, nieopodal wejścia do ruin, znajduje się niepozorna, klimatyczna kaplica pod wezwaniem św. Jana Teologa (patron teologów i autor czwartej Ewangelii).
Świątynia powstała prawdopodobnie w XIII w. Świadectwa architektoniczne i analiza murów wskazują na kilkukrotne rozbudowy przeprowadzane w XIV i XV w. Początkowo pełniła funkcję kaplicy parafialnej, która służyła lokalnej społeczności oraz pielgrzymom.
Zbudowana z kamienia w technice opus emplectum miała pierwotnie plan prostokąta. W późniejszym okresie przy prezbiterium dobudowano boczne aneksy, które nadały jej kształt zbliżony do krzyża. Główne wejście prowadzi przez ostrołukowy portal wykonany z kilku segmentów opartych na kamiennych wspornikach – to rzadko spotykany detal w prowincjonalnym budownictwie sakralnym.
W świątyni zachowały się fragmenty dawnych malowideł ściennych – sceny ewangeliczne oraz wizerunki świętych, w tym św. Jana Teologa. Wnętrze dopełniają kamienne mensy ołtarzowe oraz nisze liturgiczne.
Kaplica znajduje się w stanie częściowego zniszczenia. Widoczne są ślady erozji, a dach wymaga pilnego remontu. Obiekt pozostaje pod nadzorem lokalnych służb konserwatorskich, które planują rozpoczęcie prac dokumentacyjnych i archeologicznych w 2026 r.
Osada Palio Pyli to także jeden z najpiękniejszych punktów widokowych na Kos. Z murów bizantyjskiego zamku roztacza się panorama obejmująca wybrzeże Azji Mniejszej, pobliskie wyspy Kalymnos i Pserimos oraz zarys wulkanicznej wyspy Nisyros.
Na szczególną uwagę zasługują zachody słońca na Palio Pyli – to niezapomniane widowisko, podczas którego granica między niebem a Morzem Egejskim zdaje się zacierać, a horyzont tonie w ciepłych odcieniach pomarańczy, różu i fioletu. Taki naturalny „spektakl” warto zobaczyć na własne oczy.
Warto dodać, że tuż przy ścieżce prowadzącej do ruin mieści się tawerna Oria Café – doskonałe miejsce na odpoczynek. Lokal serwuje miejscowe specjały i orzeźwiające napoje, a z jego tarasu rozpościera się widok niemal tak samo imponujący jak z murów zamku – na Morze Egejskie, okoliczne wyspy oraz słone jezioro Alikes (od greckiego alikes, czyli solniska). To znakomita alternatywa dla osób, które chcą podziwiać zachód słońca bez konieczności wspinaczki na wzgórze.
Palio Pyli to miejsce dla miłośników historii i nietypowych odkryć. Jeśli interesujesz się dawnymi cywilizacjami, lubisz spacerować po ruinach oraz nie przeszkadza Ci dzika roślinność – ta wycieczka jest dla Ciebie.
Trasa wymaga umiarkowanego wysiłku, dlatego będzie odpowiednia także dla osób o przeciętnej kondycji fizycznej. Podejście pod górę (z przewyższeniem około 200–250 m) zajmuje niespełna 30–40 minut. Trzeba jednak zaznaczyć, że miejscami szlak jest kamienisty i nierówny, dlatego w dniu wycieczki warto postawić na wygodne buty trekkingowe lub obuwie sportowe z bieżnikiem.
Podczas zwiedzania ruin należy zachować szczególną ostrożność – niektóre fragmenty murów nie są zabezpieczone barierkami, a kamienie mogą być śliskie, dlatego wizyta w Palio Pyli w deszczowe dni nie jest wskazana.
Na wycieczkę najlepiej wybrać się rano lub po południu, aby uniknąć palącego słońca. Warto też zabrać ze sobą wodę oraz nakrycie głowy (szczególnie latem).
Wycieczkę do Palio Pyli docenią szczególnie:
miłośnicy historii i archeologii – zainteresowani autentycznymi bizantyjskimi ruinami, tajemnicami średniowiecznych fortyfikacji oraz historią św. Christodoulosa;
pasjonaci fotografii – zachody słońca z murów zamku i widoki na Morze Egejskie stanowią wyjątkową okazję do uchwycenia niepowtarzalnych kadrów;
osoby szukające spokoju – Palio Pyli oferuje atmosferę spokoju sprzyjającą refleksji i wypoczynkowi, z dala od zatłoczonych plaż i popularnych atrakcji;
rodziny z dziećmi od 7. roku życia – choć trasa wymaga pewnej kondycji, starsze dzieci chętnie eksplorują ruiny i słuchają opowieści o rycerzach oraz tajemniczych zamkach;
aktywni turyści – ceniący możliwość połączenia plażowania z trekkingiem i odkrywaniem ukrytych zakątków wyspy.
Palio Pyli to idealna propozycja na kilkugodzinną wycieczkę, którą można połączyć z wizytą w pobliskiej wiosce Zia oraz relaksem na jednej z urokliwych plaż Kos.
Stoisz u progu miejsca, gdzie czas zatrzymał się na zawsze. Palio Pyli to więcej niż ruiny – to wrota do średniowiecznej Grecji, gdzie każdy kamień kryje opowieść o życiu i sekretach dawnych mieszkańców.
Marzysz o odkryciu skarbów Grecji i wypoczynku z dala od tłumów? Nasze wakacje na Kos to idealne połączenie relaksu na pięknych plażach z odkrywaniem fascynujących miejsc, jak Palio Pyli, gdzie bizantyjskie mury wciąż strzegą swoich sekretów.
Kos zachwyca bogactwem atrakcji – od starożytnego Asklepiejon, gdzie leczyli się antyczni Grecy, przez urokliwą wioskę Zia z najpiękniejszymi zachodami słońca na wyspie, aż po ukryte plaże i średniowieczne ruiny. Tutaj każdy dzień może wyglądać inaczej – rano relaks nad turkusowymi wodami, a wieczorem zwiedzanie zabytków rozsianych po całej wyspie.
Dla tych, którzy wolą odkrywać greckie zakątki w towarzystwie przewodnika, przygotowaliśmy wycieczki objazdowe po Grecji śladami starożytnych filozofów i bogów olimpijskich – od Akropolu w Atenach po świątynie w Delfach.
Grecja to kraj pełen atrakcji – zarówno dla miłośników historii, jak i entuzjastów plażowania. Zapoznaj się z pełną ofertą wakacji w Grecji i przeżyj swoją wymarzoną przygodę razem z Rainbow!
Zobacz inne o: