Śladami największych atrakcji Alaski

Kto pamięta serial Przystanek: Alaska, ten nie zapomni widoku łosia przechodzącego niespiesznie, w biały dzień, na drugą stronę ulicy. To właśnie na Alasce będąc, poznałam prawdziwego ducha dzikiej przyrody – krystalicznie czyste lodowce, dziewicze lasy i unikalne gatunki zwierząt. Mijałam psie zaprzęgi, obcowałam z kulturą lokalnych Indian i wędrowałam śladami gorączki złota. Zwiedziłam też wioskę Świętego Mikołaja (North Pole) i spacerowałam przez Park Narodowy Denali. Przekonajcie się, co zachwyciło mnie w najzimniejszym ze stanów.

Nad Zatoką Cooka. Mój pierwszy przystanek podczas wycieczki na Alaskę

Idąc śladami poszukiwaczy przygód, dotarłam do urokliwego Anchorage, w którym znajduje się Imaginarium Discovery Centre, w którym mogłam poznać prawdziwy klimat Alaski. Przejeżdżając przez miejscowość Eklutna widziałam cerkiew prawosławną i cmentarz lokalnych Indian, świadków burzliwych dziejów tych ziem, dawniej pod panowaniem carskiej Rosji. Splot historycznych okoliczności sprawił, że przy odrobinie szczęścia można spotkać tu Indian obrządku prawosławnego.



Rdzenna ludność Alaski, wskutek kontaktów z przybyszami z Rosji w XIX wieku, przejęła część zwyczajów nowych osadników, w tym religię prawosławną. Mogłam zobaczyć to na własne oczy, odwiedzając niewielki, ale kolorowy, cmentarz Indian w Eklutnie. Indiańskie nagrobki, zgodnie z lokalnymi wierzeniami, kryją najpotrzebniejsze przedmioty zmarłego, które mają pomóc im w życiu wiecznym. Przed każdym miejscem pochówku znajduje się prawosławny krzyż, a groby konkretnych osób, zamiast nazwisk, odróżnia się kolorami.

W krainie niedźwiedzia grizzly

Odkrywanie dzikiej przyrody rozpoczęłam od podróży do Parku Narodowego Denali – jednego z najbardziej okazałych tego typu obszarów przyrodniczych na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Przezornie zaopatrzyłam się w odpowiednie buty i kurtkę, bo warunki tu bywają niezwykle surowe. Planując podróż, weźcie to pod uwagę. Eksploracja Denali to czysta przyjemność – z terenu parku świetnie widać ośnieżony szczyt Mount McKinley (6194 m n.p.m.), będący najwyższym punktem w Ameryce Północnej. Grubość lodowo-śnieżnej pokrywy potrafi sięgać nawet do kilkuset metrów. W tym wyjątkowym miejscu na Ziemi przyroda pozostawiła imponującej długości lodowiec Muldrow, który ciągnie się na obszarze 50 kilometrów.



Przed laty poszukiwacze złota desperacko przeszukiwali wody tutejszych rzek, w nadziei na znalezienie drogocennego kruszcu. Kiedy przejeżdżałam przez łańcuch Alaska Range, wydawało mi się, że przez sekundę dostrzegłam między drzewami mignięcie czarnego futra… czyżby niedźwiedzia grizzly? Chwilę później blisko drogi pojawił się prawdziwy łoś z okazałym porożem. Co za miła niespodzianka!



Jeśli zastanawiacie się, co zobaczyć na Alasce, koniecznie wybierzcie się tropem poszukiwaczy złota do Fairbanks – miasta, którego historia sięga początków osadnictwa w tym rejonie. W Parku Pionierów mogłam zobaczyć pierwsze domy i pojazdy używane przez osadników.



Miałam okazję poczuć się jak poszukiwaczka złota, wsiadając do kolejki, wzorowanej na wąskotorowej linii kolejowej Tanana Valley Railroad. Ona zawiodła mnie do opuszczonej kopalni złota Gold Dredge 8. Lokalni przewodnicy przeprowadzili mnie przez obóz górniczy i wdrożyli w cały proces wydobycia złota. Nie było końca opowieściom o tysiącach ochotników, którzy przed laty przybyli tu wraz z początkiem gorączki złota. Na koniec, sama miałam okazję wydobyć swoją własną grudkę złota!



Po południu czekał mnie rejs po rzekach Chena i Tanana – płynęłam unikalnym kutrem rzecznym.



Miejsca takie jak dom trapera pozwoliły mi zobaczyć, jak wyglądało dawne życie lokalnych tropicieli. Z kolei wizyta w wiosce Indian Athabascan przybliżyła mi tradycje i wierzenia rodzin, które mieszkają tu od pokoleń.



Odwiedziny w Muzeum Północy wydawały mi się dobrym pomysłem, bo tak naprawdę do tej pory nie mogłam popisać się imponującą wiedzą o Alasce. Teraz miało się to wreszcie zmienić. I rzeczywiście – dzięki ekspozycjom mogłam poznać historię alaskańskiego rzemiosła, od pierwszych narzędzi z kości, aż po całkiem współczesne dzieła sztuki.

Polecane wycieczki

W North Pole, czyli tam, gdzie Mikołaj pakuje prezenty

Gdy byłam małą dziewczynką, dałabym się pokroić za wizytę w tym miejscu. Dziś z nie mniejszym sentymentem odwiedziłam North Pole – magiczną krainę Świętego Mikołaja ze sklepem Santa Claus House, w którym przez okrągły rok można nabyć wyjątkowe upominki świąteczne dla najbliższych. Nie omieszkałam też, a jakże, wysłać rodzinie kartki pocztowej ze stemplem „North Pole” i słynnym kodem pocztowym 99 705. Tu nawet ulice nawiązują do postaci Świętego Mikołaja 😉 Znajdziecie m.in. Santa Claus Lane, St. Nicholas Drive, Kris Kringle Drive oraz Snowman Lan.



Przemierzając trasę wzdłuż ropociągu Alaska Pipeline, wreszcie dotarłam do nadmorskiego portu Valdez. To tu nakręcono czołówkę Polowania na Czerwony Październik. Miałam okazję podziwiać wiecznie ośnieżone góry Chugach Mountains, z imponującymi lodowcami w tle. Powiedzcie sami, czyż nie są wspaniałe? 😊



„Ochom” i „achom” nie było końca, gdy pokonywałam Prince William Sound. Krótko potem fantastyczne pejzaże Alaski oglądałam ze szczytu Mount Alyeska. A gdyby zamarzyło się Wam, tak jak i mi, spojrzeć prosto w oczy niedźwiedziowi, to w centrum ochrony dzikich zwierząt będzie to jak najbardziej możliwe.



Całodniowy rejs statkiem wzdłuż wybrzeży Parku Narodowego Fiordów Kenai… Cóż mogę powiedzieć, do dziś zbieram szczękę z podłogi, kiedy przeglądam zdjęcia z wycieczki. Pionowe ściany lodowców tworzą fantazyjne fiordy – porównywalne z tymi, które widziałam w Norwegii 😊




CIEKAWOSTKI O ALASCE


• Niegdyś Alaska należała do carskiej Rosji. USA wykupiło ją w 1867 roku za wyjątkowo atrakcyjną kwotę 7,2 miliona dolarów, co w przeliczeniu na obszar dało śmieszne 2 centy za akr. Po dziś dzień uważa się to za najlepszy interes w historii.

• Flagę Alaski zaprojektował… 13-latek z USA. Kompozycja przedstawiająca konstelację Wielkiej Niedźwiedzicy wygrała konkurs.

• Alaska jest największym stanem USA – 6 razy większym od Polski, a zarazem najmniej zaludnionym obszarem Stanów Zjednoczonych.

• Alaska to kraina jezior (3000), rzek (3000) i lodowców (1000).

• Każdy mieszkaniec Alaski od władz stanowych otrzymuje co roku 1000 dolarów. Jest to swoista dola za wydobycie ropy naftowej na tym terenie.

• Na Alasce, z racji warunków pogodowych, specyficzny jest również sport narodowy. Regularnie organizuje się tu wyścigi psich zaprzęgów. Na co dzień zwierzęta pomagają ludziom w przemieszczaniu się po ośnieżonych bezdrożach. Ukoronowaniem narodowego sportu mieszkańców Alaski jest – organizowany co roku w lutym – międzynarodowy tysiącmilowy wyścig Yukon Quest, w trakcie którego psie zaprzęgi biegną historycznym szlakiem gorączki złota nad Klondike.

• Serial Przystanek Alaska wcale nie był kręcony na Alasce. Większość scen nagrano na terenie Waszyngtonu, m.in. w miejscowości Roslyn.





Data Publikacji: 04.02.2020
autor artykulu zdjecie

Artykuł autorstwa: Redakcja Rainbow

Eksperci z branży turystycznej – piloci wycieczek, animatorzy, rezydenci i przewodnicy i wielu innych specjalistów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami i wiedzą zdobytą podczas niezliczonych podróży. W tekstach łączą praktyczne wskazówki z fascynującymi historiami i ciekawostkami z różnych zakątków świata. Ich opowieści to nie tylko przewodniki po popularnych kierunkach, ale przede wszystkim autentyczne relacje osób, które na co dzień pracują z turystami i poznają opisywane miejsca od podszewki.

Zobacz inne o:

Podobne artykuły

krajobraz kierunku
Goa – atrakcje. Co warto zobaczyć i zrobić w indyjskim raju?Goa, najmniejszy stan Indii na zachodnim wybrzeżu, od lat działa jak magnes na podróżników spragnionych złocistych plaż, tropikalnego luzu i niepowtarzalnej mieszanki kultur. To miejsce, gdzie portugalska przeszłość splata się z indyjską energią, a leniwe poranki przy szumie fal przechodzą w wieczory pełne muzyki i aromatu przypraw. Choć dla wielu Goa to przede wszystkim rajskie plaże, ten nadmorski skrawek subkontynentu kryje znacznie więcej. Dzikie wodospady ukryte w tropikalnej dżungli, barokowe kościoły wpisane na listę UNESCO, plantacje przypraw opowiadające zmysłami, forty ze spektakularnymi widokami na ocean, a do tego kolorowe bazary i kuchnia, która łączy smaki dwóch kontynentów. Oto najciekawsze atrakcje turystyczne Goa – te znane i te ukryte.
krajobraz kierunku
Jordania – atrakcje. Co zobaczyć w biblijnej krainie między pustyniami?Jordania rozciąga się między pustyniami Wadi Rum i Syryjską, na styku trzech kontynentów: Azji, Afryki i Europy. To jeden z najbardziej kosmopolitycznych krajów świata arabskiego, gdzie spotykają się kultury, tradycje i religie. Nie bez powodu bywa nazywana Perłą Bliskiego Wschodu – łączy w sobie otwartość, postępowość i poczucie bezpieczeństwa, dzięki czemu świetnie nadaje się na pierwszy kontakt z tym regionem. Kraj zachwyca miejscami, które pamiętają czasy proroków, rzymskich legionów i dawnych karawan. Podróż do Jordanii to szansa na zwiedzanie starożytnych miast wykutych w skale, zachwyt nad majestatycznymi granitowymi klifami pustyni i relaks nad Morzem Martwym, gdzie woda jest tak słona, że utrzymujesz się na powierzchni bez trudu. Każdy zakątek kryje niezapomniane doświadczenia – od różowych murów Petry po beduińskie namioty pod gwiazdami. Jeśli marzysz o kierunku, który łączy egzotykę, kulturę, przygodę i bezpieczeństwo, Jordania z pewnością Cię zachwyci. Ale od czego zacząć? Czym tak naprawdę słynie ten kraj i co warto zobaczyć w pierwszej kolejności?
krajobraz kierunku
Meksyk – atrakcje. Co warto zobaczyć w jednym z najczęściej odwiedzanych krajów świata?Meksyk to 6. najczęściej odwiedzany kraj świata – i łatwo zrozumieć dlaczego. W jego granicach odnajdziemy zarówno pustynne krajobrazy, jak i tropikalne lasy deszczowe, rajskie plaże Morza Karaibskiego i wulkaniczne szczyty pokryte wiecznym śniegiem. Pod ziemią kryje się labirynt podziemnych rzek ciągnących się przez setki kilometrów, a na powierzchni wznoszą się piramidy starsze od egipskich faraonów. To ojczyzna mezcalu, mariachi i kuchni uznanej przez UNESCO za niematerialne dziedzictwo ludzkości. Ale przede wszystkim kraj o korzeniach sięgających prekolumbijskich cywilizacji Majów i Azteków, które pozostawiły po sobie monumentalne świątynie i miasta liczące dziesiątki tysięcy mieszkańców. Kolonialne miasta zachwycają barokowymi fasadami i brukowanymi uliczkami, a nowoczesne metropolie tętnią życiem obok tradycyjnych wiosek indiańskich. Na Liście światowego dziedzictwa UNESCO znajduje się kilkadziesiąt meksykańskich zabytków i parków narodowych – od starożytnych ruin Majów i Azteków, przez kolonialne perły architektury, aż po rezerwaty przyrody, gdzie jaguary polują w lasach tropikalnych, a wieloryby rodzą młode w ciepłych lagunach. Oto przewodnik po najważniejszych miejscach kraju starożytnych cywilizacji Mezoameryki. Przenieś się z nami w świat piramid, kolonialnych kamieniczek i dzikiej przyrody.
krajobraz kierunku
Maroko – atrakcje. Co zobaczyć w kraju tysiąca barw?Maroko stanowi niezwykły przykład państwa położonego na styku dwóch światów. Choć znajduje się w Afryce, bardzo wyraźnie pobrzmiewa w nim echo kultury bliskowschodniej. To jeden z najciekawszych i najbarwniejszych krajów Maghrebu. Mimo iż od Starego Kontynentu dzieli go zaledwie kilkanaście kilometrów, dla Europejczyków nadal pozostaje miejscem niezwykle egzotycznym. Spacerując wąskimi uliczkami tutejszych medyn w rytm nawoływania muezzinów i odwiedzając lokalne souki, które pobudzają wszystkie zmysły niezwykłą feerią barw i aromatów, można się poczuć jak bohater „Baśni Tysiąca i Jednej Nocy”. Wyprawa do Maroka to więc nie tylko podróż w przestrzeni, ale i w czasie.