5.5/6
Cesarskie miasta w styczniu to świetny pomysł na spędzenie kilku dni w zupełnie innym klimacie i temperaturze. Pogoda do zwiedzania znakomita. Chłodne poranki ale około południa robi się przyjemnie i ciepło. Program wyczerpujący moje oczekiwania, odpowiednia ilość wolnego czasu. I świetna pilotka Alex- cierpliwa, kompetentna i bardzo sympatyczna. Serdecznie polecam.
Renata Rzeszów - 19.03.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
1/1 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Świetna wycieczka, super zaplanowana tylko trochę krótko.
Mariusz, LUBLIN - 31.03.2014
1/1 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Wycieczka zorganizowana na bardzo wysokim poziomie Troszkę nerwowo b na początku że względu na odwrócony program ale wyszlo nam.to na dobre ,bo widzieliśmy cudny zachód słońca z karawanami wielbłądów nad brzegiem oceanu w Esanirze.Pilotka naszej wycieczki była Sonia-niesamowita kobieta z dużą wiedzą o Maroko i nie tylko ,cały tydzień jaki spędziliśmy razem obfitował w ciekawe opowiecie,anegdoty oraz zwiedzanie niesamowitych miejsc.W trakcie pobytu wystąpiło trzęsienie ziemi i żaden z rezydentów pobytowych ani z biura nie odbierał telefonów tylko Sonia .Hotele tranzytowe ok ,jedzenia dla nikogo nie zabraklo moze nie bylo wystawnie ,ale nikt głodny nie chodził bylo ok..Hotel pobytowy Kenzi Europa rewelacyjny,w drugiej linii brzegowej ,ale to nie problem bardzo blisko do oceanu,super animatorzy Mustafa młodych chłopak a bardzo uzdolniony pozostali też super.W hotelu muzyka na żywo, animacje ,bardzo dobre i urozmaicone jedzenie,niektórzy mówili żeby nie pić soków z dystrybutorów, piwo butelkowane,woda do.picia też w hodzinach pracy baru jest 1.
Uczestnik - 15.01.2024
9/9 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Bardzo polecam ten objazd, choć w moim przypadku ocena w dużej mierze zależy od pracy pilota, a tutaj nie ma się do czego przyczepić, Pani Nina to rewelacyjna osoba, która zawsze wie co i jak, a to w takim kraju jest najważniejsze, wszystko na czas, zawsze pomocna (nawet własnymi lekami wspomogła), odpowiadała cierpliwie na każde pytanie, a kiedy sama nie do końca wiedziała pytała miejscowych, a że trzymała dyscyplinę to uważam za dodatkowy atut tej Pani. Co do programu to bardzo ciekawy, niezbyt intensywny, nie było bieganiny tylko przyjemnym spacerem poznawaliśmy uroki Maroka, który jest krajem przyjaznym (jak ktoś próbuje porównać Maroko do Egiptu to się ośmiesza, kultura Marokańczyków przewyższa tych drugich o lata świetlne). Wbrew opowieściom nie było brudno i nikt nie zaczepiał na ulicy. Jedyny minus tej przygody to hotel w Safi, bo były w nim karaczany, ale przyjmuję to z dystansem, bo w tym mieście są ponoć tylko 2 hotele, a drugi jeszcze gorszy. Pani Nina oczywiście przeprosiła za to, choć nie musiała, bo przecież ich nam nie podrzuciła. Byliśmy na pobycie w hotelu Agador Carribean Village i też nie mam się do czego przyczepić. Obsługa pomocna i sympatyczna, nienachalni animatorzy i kelnerzy z wyciągniętymi rękami po napiwki. Obiekt rozległy z pięknym ogrodem, każdy znajdzie coś dla siebie. Jeszcze raz ukłony w stronę Pani Niny, jak się dowiem, że będzie oprowadzała magiczne południe na pewno lecę.
Kinga - 25.01.2016
4/4 uznało opinię za pomocną