5.4/6 (85 opinii)
3.5/6
Pilot powinien podróżować razem z grupą. W Pekinie na lotnisku przeżyłem stressssss. Po pierwsze wzór wypełnienia deklaracji NIE AKTUALNY. Problem - pisałem, rwałem i pisałem - współpasażerowie przeszli. Zostałem sam z rzeka Chińczyków. Jak zabłąkana owca dotarłem z rzeką - do hali walizek. Nie wiem na którym kręgu szukać - nikt nie powiedział. Włączyłem telefon i zadzwoniłem na nr pilota. Koszt 43,6 zł. On tłumaczy jak dla osoby obytej na lotniskach a ja jestem pierwszy raz. Po wielkich trudach znalazłem walizkę i jak owca wyszedłem ze stadem Chińczyków do jakiejś słabo oświetlonej hali. Prawdopodobnie wyszedł bym z tej hali ale zauważył mnie współpasażer z samolotu i zawrócił. Z grupą podróżnych stał pilot i Chińczyk z proporczykiem Rainbowa. Ja przeszedłem obok nich i nie widziałem - CHIŃCZYK Z NIECZYTELNYM W PÓŁMROKU HALI PROPORCZYKIEM. To zakrawa na kpiny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Biuro podróży Rainbow kpi z klienta.
Zdzislaw, Suwałki - 05.11.2019
92/116 uznało opinię za pomocną
3.5/6
Bardzo intensywna, męcząca wyprawa, ogromne odległości, bardzo dużo chodzenia. Więcej czasu zajmują przejazdy i dojścia niż samo zwiedzanie. Wszystkie miasta podobne, z ponad 20-piętrowymi budynkami, świetne drogi, w miastach rowery prawie całkowicie wyparte przez elektryczne skutery. Bardzo dużo zieleni. Szanghaj ma zupełnie inny charakter, bliższy Kantonowi i Hongkongowi niż Pekinowi i innym zwiedzanym miastom, szkoda, że w wielu miejscach rozkopany pod nowe wieżowce. W restauracjach, a nawet w recepcjach hotelowych nie można się porozumieć w żadnym języku zadając proste, standardowe pytania. Armia terakotowa w X'ian zdumiewa i pobudza do refleksji. Pandy w Chengdu słusznie przyciągają tłumy turystów. Najlepsza część wyprawy to 3-dniowy rejs luksusowym statkiem w dół Jangcy. Ogólnie ciekawy kraj, ale nieciekawi ludzie.
Ewa, WARSZAWA - 03.06.2019
49/57 uznało opinię za pomocną
3.5/6
Program intensywny, bardzo interesujacy, niestety dlugie przejazdy - no ale w Chinach tego problemu nie mozna ominac, grupa mala 20 osob fajna, ale niestety trafil nam sie kiepski nieodpowiedzialny przewodnik Karol z Poznania, zla organizacja servisu bagazu - ciagnelismy walizki przez 2-3 km do pociagow po schodach prawie biegiem, obaj przewodnicy szli przodem, grupa rosciagnieta, wiec czesto zatrzymywali sie i przeliczali po 3 razy, Karol prowadzil nas na indywidualne zwiedzanie i pytal - ile czasu chcecie? 1,2,3 godziny? - wydaje mi sie ze przewodnik wie gdzie i po co prowadzi ludzi i ile czasu potrzebuja na zobaczenie idac srednio szybkim krokiem, zdarzaly sie tez rozne nieprzyjemne sytuacje - Karol zle traktowal przewodnikow lokalnych co bylo zenujace, ja ryzykowalam polamanie nog- wysiadalam ostatnia (ktos zawsze jest ostatni) tylnymi drzwiami, ktore kierowca zamykal i odjezdzal - zaczelam krzyczec z przerazenia i na szczescie sie zatrzymal - z mojego doswiadczenia wynika, ze ostatni z autobusu wysiada przewodnik i daje ok kierowcy. Owszem nasz przewodnik posiadal wiadomosci i przekazywal w sposob logiczny, prosty i ? dowcipny - zmieniajac koncowki wyrazow, zbyt wiele bylo jednak wlasnego swiatopogladu, wolalabym fakty a swiatopoglad sama sobie wyrobie. rozumiem ze Chiny nie sa latwym miejscem do prowadzenia grupy, ale bylam 2 lata temu w Chinach i wszystko poszlo sprawnie, wygodnie i bezpiecznie. Hotele mielismy raczej dobre, pokoje duze, posciel czysta, co do reszty roznie bywalo ale do zaakceptowania, z jedzeniem tez roznie - sama chinszczyzna - ale wiekszych sensacji nie bylo. Najwiekszym niewypalem byly pandy zmeczone goracem wolaly obejmowac klimatyzatory niz pokazujac sie ludziom, wiec chinczycy w tlumie w gorac chodzili z komorkami i ogladali filmiki z bawiacymi sie szczesliwymi pandami, my takiego pomyslu nie mielismy wiec w 3 godz udalo sie zobaczyc 3 pandy. Nie nastawiajcie sie na tej wycieczce na zakupy, bo nie ma na to czasu, kolderki owszem kupilismy w fabryce i jakis wachlarz w przelocie, perly tez w fabryce obejrzelismy, rejs po Jangcy bardzo ciekawy, piekne wyplyniecie, statek troche kiepski. Dla mnie wielkie wrazenia bo zobaczylam Chiny zmienione po 2 latach - piekna wysoka mlodziez, zadbana, modnie ubrana w over size :-) widac poprawe jakosci zycia
Krystyna, Warszawa - 25.08.2019
32/36 uznało opinię za pomocną
3.0/6
Wycieczka bardzo intensywna przypominająca "szkołę przetrwania",po której przyjedziecie umordowani jak górnicy po pracy w kopalni węgla.Przed kupnem tej wycieczkę dobrze radzę przeliczyć swoje siły na zamiary,bo po kilku dniach tej wycieczki padniecie jak muchy.Odradzam kupno tej wycieczki osobom które nigdy nie były na półmiesięcznej wycieczce objazdowej oraz osobom wiekowym.Po odbiorze bagażu z lotniska trudno jest znaleźć kogoś z obsługi Rainbow.Minusem wycieczki są niektóre dni,w których jedzie się 7 godzin w jedną stronę autokarem tylko po to,aby zobaczyć niewielką drobnostkę,np rzeźbę Buddy w skale lub muzeum tarakotowej armii,w którym nie ma nic ciekawego.We wszystkich ubikacjach publicznych i w restauracjach w których będzicie jeść posiłki załatwiacie swoje potrzeby "do dziury" i nigdzie nie ma papieru toaletowego (oprócz Szanghaju,statku i hoteli w których będziecie spać).Wyżywienie bardzo kiepskiej (oprócz statku).Jedynym atutem wycieczki jest wspaniały 3-dniowy rejs luksusowym statkiem poprzez trzy przełomy rzeki Jangcy.
Andrzej - 06.09.2016
69/120 uznało opinię za pomocną