
Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Podzielam w pełni poprzednie opinie np.pana Jacka, że na tę wycieczkę nalezy sie udać poza wysokim sezonem czyli na pewno nie w lipcu czy sierpniu. Wprawdzie nam oszczedzono długiego postoju na granicy węgiersko serbskiej [trwał około 90-100 minut] ale na granicy czarnogóry i Chorwacji juz blisko pieć godzin. Hotele do zaakceptowania to Hajat gdzie klimatyzacja dodatkowo płatna 5 euro i Sileks w Macedonii nad J. ochrydzkim gdzie jednak zskakuje odpłatność za korzystanie z leżaków o czym pilot nie informuje i prezentuje zdziwenie komentarzem chyba coś sie ostatnio zmieniło. O pozostałych nieco niżej. Przejazd do Piranu w Słowenii dla zapełnienia czasu przed wyjazdem związany z noclegiem w istrianskich Teplicach w jpseudohotelu Mirna [sama pilotka w kuluarach zauważa, że Słowenia to nie Bałkany], mało czasu wolnego zwłaszcza w trakcie wizyty w trogirze, można się zafiksowac na punkcie krzystania z toalet jako, że planowane sa 10 minutowe postoje na toaletę grupa 56 osób, co najmniej połowa jak nie więcej to panie i jedno liub góra dwa "oczka" w toalecie dla każdej płci czyli permanentne kolejki . Rainbow z zakwaterowaniem uprawia po prostu dziadostwo, niłe mieliśmy okazji na nocleg w Tiranie, żeby trzymać sie programu mieliśmy głeboko Titowski Grand Hotel w Cetinje oczywiście bez klimatyzacji. Na koniec krótko - jechać w czerwcu, wycieczka mimo, że męcząca długimi przejazdami pozwala poznać Macedonię, przejechać serbię czy fragment Albanii a także kotor i piekny Dubrownik gdzie pomimo znacznego opóxnienia skorzystaliśmy z rejsu choć nie zwiedzaliśmy katedry
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
na wycieczce objazdowej byłam pierwszy raz, ale na pewno ostatni gdyby w opisie wycieczki były podane kilometry które będziemy przejeżdżać w ciągu dnia na pewno nie zdecydowałabym się na tą wycieczkę 3/4 części dnia spędzaliśmy w autokarze, reszta to krótkie wyjścia na szybkie zwiedzanie i powrót do autokaru , nawet nie można było zjeść na spokojnie czegoś na mieście ponieważ nie było na to czasu, kilka razy zrezygnowaliśmy z zwiedzania z przewodnikiem żeby na spokojnie coś zamówić i zjeść lub wejść do sklepu hotele były w większości komfortowe, niestety zbyt późno dojeżdżaliśmy do hotelu żeby np. skorzystać z basenu
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wszystko zostało opisane poniżej
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Objazdówka z przygodami. Autokar,którym podróżowaliśmy miał niesprawną klimatyzację i zamknięte WC. Przy 40 C na zewnątrz i 38 C w środku trudno było zachwycać się pięknymi widokami za oknem. W hotelach z klimą też było różnie. Małe łazienki i zapchane odpływy. Pokoje w miarę czyste i klimatyczne. Jedzenie dobre w formie bufetu lub podane do stolika. Jezioro Ohryd bajka warto zobaczyć.Pilot grupy pan Tomek super,dużo przeszedł z nami,ale dał radę.Przekazywał nam dużo wiedzy o miejscach,które zwiedzamy.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na początku nadmienię, że wykupiłam opcję dla jednej osoby z możliwością dokwaterowania. Po wycieczce stwierdzam, że opcja dokwaterowanie równała się ostatni pokój, o bardzo bardzo zaniżonym standardzie w stosunku do pozostalych pokoi. 1 nocleg -Pokój na 4 piętrze, kręcone schody jak na wieżę, bez windy. Pozostałe pokoje poniżej w dużo lepszym standardzie. Moje łóżko pod skosem. Malutkie okienko. Gorąco od dachu. 2, 3 i 4 nocleg pokój klitka, nie było gdzie walizki położyć. Klaustrofobiczny. Na dwie osoby może 3x3 metry. Walizkę trzymałam obok łóżka więc musiałam do niego wchodzić stawiając stopy jedna za drugą wzdłuż łóżka. Prosiłam pilotkę o zmianę pokoju, niestety nie udało się. Kiedy zobaczyłam pokój innych uczestników tej samej wycieczki to poczułam się oszukana. Ten, w którym przyszło mnie i mojej wspołlokatorce spędzić trzy noce był trzy razy mniejszy, standardem różnił się znacznie i pod żadnym względem nie odpowiadał czterem gwiazdkom. Mieścił się na początku korytarza obok schowka na szczotki. Widać, że przerabiany. Powierzchnia korytarza przy wejściu powiększona kosztem pokoju oraz schowka na szczotki i środki czystości. 5 dzień hotel Grosz w Arifi. W miarę ok ale bardzo mały. 6 nocleg Hotel Mizo. To był jedyny hotel, w którym otrzymałam normalny pokój, w którym mogłam odpocząć. 7 nocleg hotel Gacka, beznadziejny. Bardzo mała powierzchnia, duży skos nad łóżkiem. Mało miejsca na 2 osoby. Trzeba było poprzesuwać łóżka żeby głowa była cała. Okienko jak w piwnicy. Tylko w jednym hotelu była winda. Nie były to warunki do odpoczynku. Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że dokwaterowanie to otrzymywanie pokoju o najgorszym standardzie. Gdyby cena za wycieczkę była zróżnicowana ze względu na standard pokoju i gdybym dobrowolnie wybrała taką opcję to ok. Ja jednak zapłaciłam za tą wycieczkę ceną za standard jednolity dla wszystkich. Byłam już na kilku wycieczkach objazdowych z innymi biurami podróży i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam. Wycieczka była bardzo wymagająca więc komfort odpoczynku liczył się dla mnie na pierwszym miejscu. Podobno to hotel przydziela miejsca ale ja nie zawierałam umowy z hotelem lecz z biurem podróży. To pilot jako pracownik biura podróży powinien zadbać o komfort odpoczynku uczestników wycieczki. Również zapewnić realizację świadczeń dla wszystkich na podobnym poziomie. Jeżeli brakuje miejsc noclegowych to nie należy sprzedawać oferty.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program niezły,organizacja fatalna.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka maj 2015. Wycieczka OK za te pieniądze. Duże uznanie dla pilotki Beaty Łężniak - full profesjonalizm (znajomość języków, sprawność organizacyjna, dodatkowe atrakcje - poczęstunki ,pamiętanie o jubilatach, miłość do Bałkanów). Tak trzymać! Biuro wywiązało się z oferty a nawet ponad to (hotele 3 i 4 gwiazdkowe a jak 2 gwiazdki to rekompensata w żarciu). Program zrealizowany. Kierowcy OK (pierwszy raz w trasie a ani razu nie zabłądzili + postawili kawę). Z programu wycieczki to chyba Belgrad i Tirana zbędne. Reszta Ok zwłaszcza Macedonia i jezioro Ochryd. Polecam okres poza full sezonem (chłodniej i mniej tłumów). Pewnie jeszcze jesienią skorzystam z oferty. Emeryt Jan Kacprzak pozdrawia następnych wycieczkowiczów.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Katastrofa.Bylam na wielu objazdowkach ale to czego doswiadczylam na ''Czas na Balkany'' w terminie 30/8/14....brak mi slow doprawdy.. Zacznijmy od autokaru- mial byc rzecz jasna autokar klasy ''lux''jak w umowie - wiadomo ze nie jedziemy na kilkugodzinna wycieczke szkolna a mamy do pokonania prawie 4000 km. Podstawiono nam autokar na przeszlo 60 osob- jasne ze dla Rainbow dolozenie 15 dodatkowych pasazerow to dodatkowe pieniadze ale ja nawet pod koniec wycieczki nie rozpoznawalam ludzi w swojej grupie. Autokar mial poobrywane stoliczki i siatki podtrzymujace gazete/wode itp. Brak oparcia pod nogi sprawil ze wiekszosc uczestnikow wycieczki miala strasznie popuchniete nogi.Niewygodne , mikroskopijne siedzenia i brak miejsca sprawily ze koszmar zaczal sie juz podczas calonocnego przejazdu do Belgradu. Klimatyzacja nie usawiona prawidlowo bo ludzie z przodu marzli strasznie a z tylu bylo im za goraco. Kierowcy - cos potwornego.Zero profesjonalizmu; brak kultury, powiedzialabym nawet- zwykle chamstwo i prostactwo z powieziennymi tatuazami na rekach. Jako grupa balismy sie nawet poprosic o zrobienie kawy czy herbaty bo przez caly czas objazdowki zachowywali sie tak jakby nam robili po prostu laske ze z nami jada. Zachowywali sie tak jakby byli tam za kare, skierowani przez Sad Najwyzszy w ramach zamiany wyroku na czyny spoleczne..Zero usmiechu czy zyczliwosci. Autokar nie byl przez nich sprzatany ; przednia szyba obrzydliwa i brudna. Ale chyba najbardziej skandaliczne bylo to ze to my sami musielismy wyciagac nasze bagaze z autokaru codziennie zatrzymujac sie na nocleg w innym hotelu!!! w DRODZE POWROTNEJ ZATRZYMYWALI SIE KIEDY CHCIELI NA PAPIEROSA a raz nawet podczas powrotu do Polski w strefie bezclowej w Austrii by kupic taniej wodke.. Pilot- pan Jacek Depkowski- nie mial w sobie ani krzty entuzjazmu ; nie potrafil zintegrowac grupy i tez zachowywal sie jakby byl tam po prostu za kare. Nie kryl znudzenia swoja praca; nie potrafil ciekawie opowiadac i ogolnie prawie go nie slyszelismy, nikt nigdy nie wiedzial gdzie jestesmy, co robimy , o ktorej sie spotykamy itp.Ogolnie- sympatyczny , cichy mlody czlowiek ale do zawodu pilota raczej sie nie nadaje. Podczas wycieczki spotykalismy inne grupy ''balkanskie'' z Rainbow na podobnych trasach i widac bylo ze jest tam wiecej ''chemii'', grupa jest zintegrowana a pilot bardzo ''obecny'' i zaangazowany. Zamiast dopilnowac czy wszyscy sa juz zakwaterowani i czy nikt nie ma z niczym problemow- on pierwszy byl juz na kolacji a czesc z nas nadal bezskutecznie starala sie znalezc pokoje i wtargac walizki po schodach. Program zrealizowalismy i tutaj jest to plusem. Miejscowi przewodnicy super, ale musze powiedziec ze jesli juz jestes Polka - nie mow ''tutaj pisze'' bo to razi po prostu uszy.. Jedzenie raczej zawsze bardzo dobre, szczegolnie w Macedoni. Mi bylo jedynie wstyd patrzec jak nasi rodacy pakuja tony jedzenia w serwetki i wynosza ze stolowki w reklamowkach lub po kieszeniach myslac ze pracownicy hotelu tego nie widza..No coz- nic nowego i Polska zawsze juz chyba bedzie 100 lat do tylu.. Zakwaterowanie- tez raczej nie moge narzekac bo dostajemy to za co placimy czyli raczej slaby standard, stare hotele..Mielismy za to chociaz raz bardzo luksusowy hotel w Czarnogorze. Podsumowanie: za duza grupa,zero integracji, slaby pilot,tragiczny i nieprzystosowany autokar, skandalicznie zachowywujacy sie kierowcy. Wycieczka wyjatkowo slaba- na tyle ze obiecalam sobie ze juz nigdy z Rainbow nie pojade.Moim zdaniem Rainbow mysli teraz jedynie o forsie a nie o swoich klientach; zatrudnia niekompententych ludzi i wysyla ich tasmowo robiac przy tym fortune. Ja nie chce byc tak traktowana i niestety NIGDY WIECEJ Z RAINBOW.