5.1/6 (337 opinii)
6.0/6
Witam.Niestety z powodu pandemii Pierwszy raz byłam w Chorwacji
6.0/6
Dzień pierwszy rozpoczęliśmy wyjazdem z Woszczyc około godziny 17, podróż mimo restrykcji przebiegła bardzo sprawnie. Na wstępie powiadomiono nas o zmianie programu - 5 noclegów w Bośni zamiast w Chorwacji, jeden dzień wolny mniej w zamian za wycieczkę do Mostaru, Medjugorie oraz fakultatywnie na wodospady Kravica. Ogółem zmiana wyszła na duży plus, ze względu na dodatkowe punkty programu w cenie oraz wspaniałe hotele w Bośni. Dzień drugi zaczęliśmy po wyjściu z autokaru w stolicy Słowenii- Lublany. Trafiliśmy na wschód słońca, co dodawało uroku miasteczku. Po czasie spędzonym w mieście, udaliśmy się do Jaskini Postojna. Sama jaskinia okazała się ogromna i było co podziwiać, dodatkową atrakcją był sam przejazd kolejką po wąskich i niskich korytarzach. Po zwiedzaniu udaliśmy się autokarem do hotelu. Następnego poranka udaliśmy się do Parku Narodowego Jezior Plitwickich. W ciągu 5 godzin przeszliśmy najdłuższy z możliwych szlaków, w tym zaliczyliśmy krótką przeprawę statkiem. Czwarty dzień to zwiedzanie Trogiru, oraz pierwszy czas wolny w Chorwackim mieście, podczas którego spróbowaliśmy pysznego czarnego risotto oraz grillowanych kalmarów. Mimo deszczu po drodze, w samym miasteczku świeciło słońce i było sporo ponad 30 stopni w cieniu. Po południu przejazd do hotelu w Medjugorie. Właściciel hotelu okazał się bardzo gościnny i do kolacji nie brakowało wina i rakii. Następny dzień zaczęliśmy od spaceru po wiosce i wejścia na górę objawień. Kolejno przejazd autokarem do Mostaru i zwiedzanie części islamskiej. Nie zabrakło zdjęć przy moście i kosztowaniu lokalnych potraw, w tym Cevapcici. Po południu wybraliśmy się na fakultet w postaci plażowania i kąpieli w Wodospadach Kravica. Kąpiel pod wodospadem – atrakcja nie do odpuszczenia. Wieczorem kolacja z muzyką na żywo i napojami rozrywkowymi. Szóstego dnia poranny wyjazd do Dubrownika. Mnóstwo czasu wolnego, bo aż 5 godzin. Dla chętnych możliwość wykupienia miejscowych atrakcji lub spacer, ewentualnie plażowanie. Po obiedzie przejazd do hotelu w Neum w Bośni. Hotel okazał się na bardzo wysokim poziomie. 7 i 8 dzień to wypoczynek w Neum lub wycieczki fakultatywne. My wybraliśmy plażowanie. W hotelu na ostatnim piętrze znajdował się basen z widokiem na zatokę. Tam spędzaliśmy większość czasu ze względu na ogromne tłumy na plaży. Wielkim plusem było wyjście z hotelu prowadzące bezpośrednio na plaże. Dzień 9 to ostatni dzień zwiedzania, który poświęciliśmy na Split oraz Park Narodowy Krka. Obydwa miejsca warte obejrzenia. Pożegnanie z Bałkanami i wyjazd do Polski. O godzinie 11 rano dziesiątego dnia przyjazd do Woszczyc.
6.0/6
Dalmatyńska eskapda wg. mnie to najlepsza propzycja na wakcje dla osób chcących poznać niezwykłą i urokliwą Chorwację. Jestem niezwykle zadowolny z wyjazdu, pogoda we wrześniu najlepsza na wycieczkę objazdową, cieplutkie, miłe słoneczko, super orgaznizacja wyjazdu, bogaty plan wyjazdu pozwalający w tak krótkim czasie poznać bardzo wiele przepięknych i interesujących miejsc, bardzo miły i sypatyczny pilot Pan Michał wykazujący bardzo dużo wiedzę o kulturze i historii chorwackiej.
6.0/6
Z czystym sumieniem polecam. Piękna pogoda, choć to już wrzesień / ok. 27 stopni codziennie/. Dobry program: cuda natury, zabytki, smaki Chorwacji. Polecam wycieczki fakultatywne - bardzo wzbogacają program obowiązkowy. Pilot, lokalne przewodniczki, kierowcy, hotele i wyżywienie - tak się szczęśliwie złożyło - SUPER. Mankamenty naprawdę minimalne, zupełnie nie wpływające na bardzo wysoką ocenę ogólną wycieczki: w jednym z hoteli brak windy /2 piętra/, zbyt krótko czynne hotelowe baseny.