5.1/6 (1363 opinie)
3.0/6
W kilku punktach, to co zostało w pamięci.. Hotel nie jest najnowszy, standard zdecydowanie poniżej wskazanych *. Pokoje spore, jednak mają swoje lata i nie da się tego nie zauważyć.. Obiekt o dużych rozmiarach, wyjazd w lutym/marcu ma swoje plusy, hotel nie ma dużego obłożenia, dzięki czemu przy basenach każdy spokojnie może znaleźć miejsce i leżak. Pogoda bywa kapryśna, przydarzyły się nam 3 dni ulewy, podczas której nie dało się ruszyć spod dachu.. Plaża prywatna, przestronna, ale.. leżaki w sporej części zepsute, nikt tego nie wynosi, nie naprawia. Jedzenie dość powtarzalne, niezbyt urozmaicone. Na uwagę zasługiwały na pewno świeże owoce i koktajle z nich, pasty z awokado i innych tutaj łatwo dostępnych produktów, a w PL niekoniecznie. Wybraliśmy się na wycieczkę fakultatywną dotyczącą humbaków, fajne doświadczenie, chociaż jak to zwierzęta, są nieprzewidywalne i zobaczyć można raczej kawałek płetwy, aniżeli imponujący skok nad wodą. Mimo wszystko uważam, że warto. EWIDENTNE MINUSY MIEJSCA: - zapach stęchlizny i wilgoć panujące w pokojach przenosi się na odzież, walizki, itd. Po powrocie konieczne wypranie/ewentualnie wyrzucenie dosłownie wszystkiego. - nawet mając pokój na I piętrze możecie się Państwo spodziewać, że ktoś Was odwiedzi, np. TUBYLEC, KTÓRY NAD RANEM WCHODZI DO WASZEGO POKOJU PRZEZ BALKON, ABY WAS NAJPRAWDOPODOBNIEJ OKRAŚĆ. KIEDY OKAZUJE SIĘ, ŻE NA WIERZCHU NIC NIE LEŻY, WYCHODZI DRZWIAMI ZEWNĘTRZNYMI TRZASKAJĄC I BUDZĄC PRZY TYM DWIE OSOBY PRZEBYWAJĄCE PRZEZ CAŁY CZAS W POKOJU. OBOJE MIELIŚMY ŚWIADOMOŚĆ, ŻE KTOŚ PORUSZA SIĘ PO POKOJU, JEDNAK MYŚLELIŚMY, ŻE TO DRUGIE Z NAS Z JAKIEGOŚ POWODU SIĘ PODNIOSŁO. HORROR. - awaria samolotu (często się przytrafiają liniom LOT na Dominikanie), w wyniku którego podróżni najpierw spędzają prawie dobę w terminalu lotniska, kolejno zostają zabrani ponownie do hotelu, a finalnie wylot jest opóźniony o 2.5 dnia (?!!!). Co więcej rezydenci zupełnie nie panują nad sytuacją, panuje pełna dezinformacja, raz/dwa razy na dobę zostawiają w recepcji kartkę o wskazaniu kolejnej godziny nowej informacji o statusie wylotu. Tym samym 2.5 dnia ponad 200 osób spędza dosłownie "na walizkach". - Drinki nie mają za wiele wspólnego z tymi serwowanymi w Europie, o prosecco żaden z barmanów nawet nie słyszał :D Dominikana jako taka robi wrażenie 'brudnej' i niebezpiecznej, odechciało nam się Karaibów po tych doświadczeniach.
3.0/6
Plusy; piękna plaża, pyszne owoce, teren hotelu, Minusy: słaba obsługa, stare pokoje a zwłaszcza łazienki , bardzo zły stan leżaków,
3.0/6
Byliśmy z dwójką dzieci i dostalismy drugi pokój trzy domki dalej.Pojechaliśmy odpocząć a przez muzykę własnych myśli nie słychać.Stołówka z tamtejszymi tubylcami porażka.Rezydent nie do uchwycenia
3.0/6
Dominikana na którą wybraliśmy się wraz z żoną w ramach naszego miesiąca miodowego zaskoczyła nas pozytywnie swoim klimatem, pięknymi plażami, ciekawymi wycieczkami fakultatywnymi i wspaniałą jak na grudzień pogodą :) do pełni szczęścia zabrakło nam tylko pokoju w Playa Bachata Resort, spełniającego choćby minimum europejskiego standardu all exlusive co niestety rzutuje na całą naszą opinie nt. wyjazdu. Jeżeli spodziewacie się pobytu all exlusive w europejskim stylu to dużo bardziej polecamy pobliskiego Senatora, ma którego my z żalem spoglądaliśmy.