Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybierając się na wakacje na Dominikanę nie mieliśmy wielkich oczekiwań co do hotelu, gdyż wiedzieliśmy, że na Karaibach jest inny standard niż w Europie, mimo tego zostaliśmy negatywnie zaskoczeni. Spędziliśmy 2 tygodnie w hotelu Bachata. Pierwszy ogromny minus na samym początku przy zakwaterowaniu, na pokój czekaliśmy ponad godzinę, gdyż w jednym czasie do hotelu przyjechały dwa autobusy i recepcja nie była na to kompletnie przygotowana. Przez tak długi czas oczekiwania, osoby które po kilkunastogodzinnej podróży chciały się odświeżyć nie miały szans żeby zdążyć na kolacje. Jeśli chodzi o restauracje to kolejny dramat, po pierwsze działała tylko jedna główna restauracja a nie dwie tak jak jest napisane w opisie hotelu. W restauracji był tłok, brakowało talerzy, sztućców, szklanek, filiżanek, większość stołów była brudna, albo nienakryta, trzeba było się natrudzić żeby znaleźć miejsce gdzie można było usiąść. Obsługa udawała, że nie widzi brudnych stolików, braku sztućców czy szklanek, na palcach u jednej ręki można policzyć kelnerów, którzy faktycznie się starali i wykonywali swoją prace, reszta po prostu się krzątała. Pokoje wymagają remontu, ratanowe meble całe zakurzone (w opisie nie ma zdjęć tych pokoi a z tego co widzieliśmy przeważają one w hotelu) łazienki tragedia, wanno-prysznice obskurne, kotary brudne, balkon bardzo ciężko się otwierał, ciagle się zacinał, w szafie 5 wieszaków i tylko jedyna mała półka nad lodówką, ciężko było się rozpakować. Leżaki w większość popsute, stolików 5 na krzyż. Internet nie działa nawet w recepcji, chyba że kogoś urządza przeglądanie Facebooka, poza tym nic się nie ładuje. Jeśli chce się zrobić coś więcej trzeba wstać o 5/6. Plusem w hotelu jest ogród, bardzo czysty, zadbany, oraz plaża hotelowa, na której jest dużo palm, z czym podobno jest problem w innych hotelach. Podsumowując po 2 tygodniach spędzonych w hotelu Bachata jesteśmy rozczarowani, w trakcie pobytu chcieliśmy zmienić hotel, jednak rezydent poinformował nas, iż nie wystarczy dopłacić za zmianę zakwaterowania (nawet do Senatora) gdyż na Karaibach nie pokrywa tego fundusz gwarancyjny, lecz trzeba zmienić miejsce na własną rękę i pokryć wszelkie koszty z tym związane.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Miało być dzień na dzień, leżenie i wyprawy, skończyło się tym, że najpierw 3 dni leżenia, potem 3 dni podróży. Gdybyśmy od razu wiedzieli, to nie wybralibyśmy tej wycieczki. Hotel opisany osobno, niestety porażka, podróże różnie, przejazd do stolicy całkowicie niepotrzebny, jeszcze te kłamstwo z niby zepsutym autobusem i podstawionym nowym. Pozostałe dwie ok. Drugi raz z Rainbow i drugi raz nie jest dobrze. Przypuszczam, że trzeciego razu już nie będzie.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Miałam wykupioną wycieczkę objazdową. Powiedziano mi, że wycieczka została odwołana i zaproponowano mi wypoczynek. Zgodziłam się. Moje wrażenia: Pokój - w dniu przyjazdu i do popołudnia następnego dnia miałam zepsute WC (luzik - nikt się nie spieszył, żeby naprawić). Woda w kranach letnia, mały strumień. Bywało, że nie było prądu. Autokary - różne. Był z tyloma upchanymi siedzeniami, że trudno było usiąść, a jeszcze trudniej wstać, trzeba było siedzieć bokiem lub w rozkroku. Wyżywienie - szwedzki stół, stanowiska tematyczne, np. "owoce morza", ,,włoskie". Ja trafiałam na potrawy chłodne i al dente. Plaża - brak parasoli. Reasumując: miejscówka dla osób pływających i opalających się, nieprzywiązujących wagi do tego, jak mieszkają i co jedzą.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
hotel na totalnym odludziu, wycieczki w ramach light pozbawione sensu, albowiem za każdym razem inny pilot i skład osób, zatem powtarzane są te same opowieści. zdecydowanie lepsze z R są typowe obajazdowki, kiedy jest jeden pilot i skład osób.