5.2/6 (180 opinii)
6.0/6
Przebieg wycieczki zgodny z programem. Odstępstwa jedynie wynikające z kapryśnej pogody. Za jakość realizacji odpowiadała nasza pilot Pani Małgosia. Cechy szczególne: organizacja, zaangażowanie, ogromna wiedza. Czuliśmy się zaopiekowani. Począwszy od odpowiedniej informacji o kwaterowaniu w hotelach, punktualności, rzetelnego rozliczenia płatności za wstępy, informowania atrakcjach wartych zaliczenia w czasie wolnym ... przez całodzienne, wielogodzinne opowieści i zwiedzanym kraju, rejonie, o jego sytuacji gospodarczej, historii, geografii, o florze i faunie o spędzaniu czasu przez mieszkańców, o mistycznych trolach, wikingach przez pomoc w uzyskaniu zwrotu podatku za zakupy, pomoc w rozwiązywaniu problemów nagłych. Przy pani Małgosi kilka naszych drzemek w czasie 500km przejazdów wyglądało niezręcznie ... wszak jako Pilot wycieczki ... czas na wypoczynek w hotelach miała nie większy niż jej podopieczni. Dziękujemy Pani Małgosiu
6.0/6
Piękne widoki, czyste powietrze, soczysta zieleń, wszystko było super, dobre hotele, wygodne łóżka, pyszne jedzenie, kolacje w formie bufetu lub serwowane, smaczne, dla mnie wystarczająco, a na promie nie do przejedzenia. Pani Marta, przewodnik i Pan Piotr kierowca empatyczni, pogodni, Pani Marta z pasją opowiadała o krajach, zwyczajach , dużo się dowiedziałam ciekawostek których nie można wyczytać w przewodnikach, przewodnik z powołania, pan kierowca miły, pomocny, wybawił nas z opresji powodzi na południu Norwegii a przy okazji zobaczyliśmy piękny zachód tego kraju. Grupa zdyscyplinowana, spokojna to też ma duże znaczenie na całokształt podróży. Podróżowałam sama i miałam pojedynczy pokój, był to dla mnie prawdziwy wypoczynek, oderwanie od rzeczywistości, mogłam nic nie mówić, wdychać świeże powietrze i rozkoszować się krajobrazami. Przejazdy długie ale wiemy na co się piszemy, nie były nudne, za oknem widoki a Pani Marta dużo i ciekawie opowiadała, zatrzymywaliśmy się też na punkty widokowe. Na promie nocleg też wygodny, nie kołysało, można zrobić zakupy garderoby, ceny przystępne. Ostatniego dnia kiedy czekaliśmy na późny lot do Warszawy mogliśmy dłużej pozostać w hotelu a później w drodze na lotnisko zatrzymaliśmy się w klimatycznym miejscu jakiegoś zamku i nie koczowaliśmy na lotnisku kilka godzin jak to nieraz bywa. Przylot i wylot z małych lotnisk a nie z dużego portu co też na plus ponieważ nie ma zamieszania i szybka odprawa. Na podsumowanie mogę powiedzieć że to jedna z najlepszych wycieczek na których do tej pory byłam i mimo że nie należy do tanich to warta każdej wydanej kwoty. Super 13 dni podróży
6.0/6
Marzenia się spełniają. Wycieczka przecudowna. Kraje - widoki zauroczyły. Organizacja bardzo dobra. Pilot Katarzyna Pomaska SUPER!!!!
6.0/6
Wycieczka całkowicie zaspokoiła mój apetyt na Skandynawię. Muszą przyznać, że był to mój drugi pobyt w Norwegii, wcześniej zwiedzałam południowe rejony i byłam zachwycona krajobrazami, dlatego zdecydowałam się zwiedzić drugą, północną część tego kraju. Pomogła mi w tym oferta Rainbow, gdzie Lofoty, Trondheim i Nordkapp idealnie wstrzeliły się w moje zamiary. Już dawno chciałam zobaczyć i zwiedzić katedrę w Trondheim, którą wybudowano w początkach chrześcijaństwa Norwegii, zwana dawniej Katedrą w Nidaros. Ogromna średniowieczna budowla przyciągała pątników z całej Skandynawii i nie tylko, bardzo mnie wzruszyło zwiedzanie tego zabytku. Im dalej na północ, tym ciekawsze krajobrazy - szmaragdowe fiordy, zielone lasy, skaliste góry z plamami śniegu lub resztkami lodowców, to oczywiście zachwyca każdego ale też kolorowe drewniane domki idealnie się wpasowywują w ten urokliwy krajobraz. Przekroczenie Kręgu Polarnego również robi wrażenie, tak daleko na północ nigdy nie byliśmy. Dotarliśmy do Bodo, skąd promem dostaliśmy się na Lofoty, gdzie ich piękno po prostu zachwyca, dobrze, że teraz są aparaty cyfrowe, bo kliszy by zabrakło na te wszystkie zdjęcia. Patrząc po rejestracjach samochodów, to cała Europa wybrała się właśnie na ten cudowny archipelag a my mieliśmy tam jeszcze nocleg. Dalej odwiedziliśmy też Tromso , bramę Arktyki, skąd wyruszały ekspedycje na podbój polarnych nieodkrytych ziem. No i wreszcie nasz główny cel tej wycieczki - Nordkapp, umowny przylądek, najdalej wysunięty na północ skrawek Europy. Zachwyt nad położeniem tego miejsca, widok Morza Arktycznego a do tego wspaniała słoneczna pogoda, idealna do podziwiania otoczenia, trudno to nawet opisać ale trzeba to po prostu zobaczyć. Dalszy ciąg wycieczki prowadził przez tereny Saamów, gdzie wszędobylskie renifery chodzą sobie po drogach i można je zobaczyć wprost z okien autokaru. Potem podróż przebiegała przez Finlandię, gdzie trudno było coś zobaczyć, gdyż cała cywilizacja ukryta była w niezliczonych lasach, wśród sporych jezior. Na koniec zostały Helsinki i Sztokholm, już bardziej nie mogły się różnić. Stolica Finlandii niewielka ale zadbana, niestety Park Sibeliusa był w remoncie, jedynie jego pomnik robił wrażenie. Natomiast Sztokholm, ostatni przystanek wycieczkowy, to spore miasto, eleganckie, światowe, o pięknych kamienicach, mostach, parkach, tu też znajduje się Muzeum Vasa z oryginalnym okrętem z 1628 roku, wartym obejrzenia. I tak zakończyła się ta podróż skandynawska - ciekawa i bogata w doznania, warta potrudzenia się w autokarze 13 dni. Polecam.