Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
ogólna ocena dobra ,ocena dotyczy zakwaterowania ,wyżywienia ,realizacji programu ,ocena pilota negatywna
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
wszelkie niedogodności i mankamenty organizacyjne przyćmiewają absolutnie rewaluacyjne widoki zza szyb autobusu. Ale czy to trochę nie za mało???!
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
1) Biuro w programie podało codzienny dystans do przejechania w kilometrach. Średno300 km. Ani słowa, że to oznacza 9-10 godzin jazdy. 2) Transport z minionego stulecia. Autokar zepsuty już w pierwszym dniu objazdu. W autokarze upchane 42 osoby. Brak miejsca na nogi. Brak toalety. Z powodu awarii autokaru czas jazdy wydłużał się każdego dnia. Codziennie był progres aż do momentu, gdy na pastwisku w Armenii całkiem odmówił jazdy. Istotne jest, że pojazd który zastąpił nasz autokar był tej samej klasy (nie chcecie tym podróżować!) . Partner transportowy Rainbow to miniona epoka. 3) Program ciekawy (jak dla mnie), nie został zrealizowany. Tu jeden z przykładów: biuro ma w planie zwiedzanie najbardziej atrakcyjnego sanktuarium Sweti Cchoweli w niedzielę w godzinach przedpołudniowych, gdy odbywają sie nabożeństwa i nie ma tam wstępu. Oznacza to, że niestety nie zwiedziliśmy tego obiektu. Ciekawym dodatkowym drobiazgiem jest fakt, że wymagano od turystek, aby były ubrane w sukienki., Biuro poinformowało, że wystarczą spodnie do kostek. Spędziłam wieczór poprzedzający zwiedzanie przedmiotowego obiektu na kupowanie sukienki (autokar zepsuty przywiózł nas d o Tibilisi późnym wieczorem). Na darmo! Nie weszłam do obiektu. 4) Organizacja dnia. Standardem stało się rozpoczynanie dnia objazdu od wizyty w sklepie (nie tego chciałam na urlopie) w celu nabycia suchego prowiantu i odbycia wizyty w toalecie (obowiązkowo ! bo następna po tej w sklepie za 3 godziny!). po 3 godzinach kolejny sklep. Brak miejsc widokowych. Zdjęcia tylko z autokaru. Tak przez tydzień jeżdziliśmy od toalety do toalety. Ale w nagrodę, na koniec dnia około 20-21:00 była kolacja. Tylko,że nikt już nie miał na siły na własną eksplorację miejsca, w którym w danym momencie byliśmy. Chociaż p. Kornelia (pilot) zachęcała. 5) Pilot. Wszystkie gwiazdki. Super. Pani Kornelia. Polecam. 6) Widoki. Super. Polecam. 7) Generalnie. Miejsce super.(Gruzja i Armenia) Nie z tym biurem. 8) jedzenie. Generalnie w tych krajach pyszne. jednahk po wieczorze follorystycznym połowa wyciecki skończyła z biegunką, co w warunkach braku infrastruktury z toaletami i brakiem toalety w autokarze (zepsutym) było dużym wyzwaniem dla każdego z nas, którego dopadło zatrucie.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zbyt rozbudowany program, za dużo klasztorów,za mało współczesnego oblicza krajów. Nie mogę sobie darowac że Może Czarne widziałem tylko z za szyby autokaru. Powinno być plażowanie - tym bardziej że pogoda była sprzyjająca. Dla przewodniczki najważniejszy był program a nie ludzie.To nie była wycieczka tylko gonitwa - przewodniczka młoda a większość uczestników starsza i nie nadążała. Poza tym dla programu trzeba było zrywać się bardzo wcześnie a po kolacji już nie miało się na nic ochoty. Powinna istnieć mozliwość rezygnacji z niektórych punktów programu za zgodą uczestników wycieczki. Odniosłem wrażenie że to wycieczkowicze byli dla wycieczki a nie wycieczka dla nich. Dlatego też zrezygnowałem z następnej wycieczki wykupionej w waszym biurze.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
zdecydowanie nie polecę znajomym
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Szanowni Państwo, Niniejszym składam skargę na organizację wyjazdu z Państwa biurem podróży, który pozostawił wiele do życzenia zarówno pod względem logistycznym, jak i jakościowym. Na samym początku muszę zaznaczyć, że poziom organizacji był zdecydowanie poniżej oczekiwań, zwłaszcza biorąc pod uwagę renomę, jaką reklamuje się Państwa biuro. Do najważniejszych zastrzeżeń należą: 1. Wyżywienie: o W trakcie wycieczki serwowano zimne posiłki, a nawet woda do herbaty była letnia, co jest niedopuszczalne. o Zdarzały się braki jedzenia – część uczestników nie otrzymała pełnych porcji. Tz. stół szwedzki podczas którego jedzenie było ściśle wydzielane. o Wieczór gruziński okazał się wielkim rozczarowaniem – jedzenie ponownie zimne, wino najtańszej możliwej jakości, a cały "wieczór" sprowadzał się do zbiorowego posiłku kilku grup, bez żadnego prawdziwego klimatu z improwizowanym minimalnym elementem kultury gruzińskiej. o Osoby, które miały wykupioną kolację w hotelu w dniu tzw. wieczoru gruzińskiego, nie otrzymały jej – brak wyjaśnień i rekompensaty. 2. Transparentność kosztów: o Nie podano rzeczywistych kosztów wejść do zwiedzanych obiektów oraz dodatkowych atrakcji. o Pilot pobrał od uczestników dodatkowe opłaty, które do dziś nie zostały rozliczone ani udokumentowane. (180 + 20 Euro) 3. Program wycieczki: o Proporcja obiektów sakralnych do innych elementów programu była skrajnie niezrównoważona – zdecydowanie za dużo czasu poświęcono kościołom i opowieściom religijnym, historycznym, ciąganiu po punktach handlowych znajomych zapewne pilotów, a za mało pokazano nam prawdziwej, współczesnej Gruzji np. spotkanie z Gruzinami czy Armeńczykami. 4. Wyżywienie ostatniego dnia: o Lunch pakiet w hotelu (sieć IBIS) był wręcz obraźliwy: dwie kromki tostowego chleba, cienki plaster mielonki, strzępy liścia sałaty, dwa małe ciasteczka i jabłko – bez napoju! Takie potraktowanie gości jest nie do przyjęcia, szczególnie w hotelu tej klasy. Z powodu powyższych rażących uchybień i niespełnionych obietnic niniejszym wyrażam swoje głębokie niezadowolenie i oczekuję oficjalnego stanowiska Państwa biura, jak również adekwatnej rekompensaty. Z przykrością stwierdzam, że na chwilę obecną nie polecę już usług biura Rainbow żadnym znajomym ani rodzinie. Z poważaniem, Wiesław Brzozowy