5.2/6 (232 opinie)
4.0/6
Wycieczka ciekawa, bardzo intensywne zwiedzanie. Może by warto je przedłużyć o dwa, trzy dni, by zobaczyć trochę więcej ciekawostek krajobrazowych.
3.5/6
Nigdy nie należy zgadzać się na dokwaterowanie, bo wówczas śpisz w "trójce": ciasno i mało komfortowo!
3.5/6
Sądzę,że należy przemyśleć trasę tej wycieczki.Po co Poti? Po co Gori?Jest tyle wspaniałych miejsc w obu tych krajach.Hotele dobre,poza dwoma ostatnimi,a szczególnie fatalny Kazbegi w Batumi.Nocowaliśmy w starej jego części,może nowsza jest lepsza.Brak wody w spłuczce,co chwilę gasło światło,gołe druty elektryczne wystające ze ścian,niesprawna klimatyzacja .Pilotka jeszcze bardzo "świeża",ale się starała,poza tym pracowała dopiero około 4 tygodnie.Autokar wygodny a kierowca świetny.
3.5/6
O innych rzeczach - w zwiazku z wycieczka do Gruzji-Armenii - osobliwie w ochach i ahach - pisali inni. Ja o wiedzy przewodniczki, p. KK, która skądinąd sympatyczna, historii nie miała w szkole, albo w szkole im. PRL. Zanim wycieczke powiodła do muzeum Stalina w Gori, powiedział mniej więcej, ze tu pokazuja człowieka, a jego odpowiedzialność, udział w mordach czy tp. jest dyskusyjna. O ile wiem potem ludzie jej to wyrzucali, nic dziwnego, że potem to neutralizował (ach, przebiegła ta młodzież) czytanymi antysowieckimi dowcipami. Druga rzecz. Pani KK wciąż robiła sobie podśmichujki z byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, wskazując z wyraxna ironią, albo wprost, jakie to inwestycje poczynił, z których teraz wszyscy sie smieja. Szczególnie w Tbilisi. Ja wiem, ze to w Gruzji teraz dorzbe widziane, bo rządzą tam goście z innej ekipy, ale nie jest to nawet (gruzińska) poprawność polityczna, lecz prosta prosowiecka propaganda. Z poprawnością polityczną - byc moze to wpływ firmy R. wiosna miałem do czynienia w Turcji, gdzie słynny Pan Wojtek nie zająknął sie słowem o ludobójstwie dokonanym przez Turtków na Ormianach, a własnie mijało 100 lat. Tym to ciekawsze, że w czasie twj wycieczki (Gruzja-Armenia) w Erywaniu pokazywano nam muzeum tureckiego ludobójstwa.