4.2/6 (63 opinie)
Kategoria lokalna 3
3.5/6
Niby dobrze, ale nie do końca. Dalsze informacje szczegółowe poniżej.
3.0/6
Hotel rodzinny . Blisko plaży . Pokoje sprzątane na życzenie wypoczywającego. Trzeba chodzić i prosić o wymianę ręczników i pościeli. Brak jakiegokolwiek zainteresowania w tym zakresie od właścicieli. Jedzenie codziennie to samo, często obiady zimne. Mało owców. Alkohole lokalne to tylko cza-cza własnej produkcji i wino też własnej produkcji. Piwo za opłatą.
3.0/6
Oceniam pobyt na 3 gwiazdki, choć wyłącznie dotyczy to podejścia z dużą dozą dystansu do sytuacji i warunków oferowanych w tym hotelu.
3.0/6
Niestety część informacji na stronie RAINBOW okazała się nieprawdziwa. Na przykład te dotyczące serwisu plażowego, który określony jest jako cyt. Serwis plażowy - bezpłatny. Do dyspozycji gości. czy cocktailbar w hotelu. Niestety jest to jedyny chyba hotel poza Batumi i dawno żaden rezydent tam się nie pojawił i nie zweryfikował stanu faktycznego. Otóż żadnego baru dla gości w hotelu nie ma - goście, poza stołówką, zaopatrują się w napoje i alkohol wyłącznie w oparciu o okoliczne sklepy spożywcze. Napisałem ,,stołówka" , bo nie jest to restauracja...serwis plażowy w zasadzie nie istnieje a Pan, który zarządza kilkoma leżakami, w części połamanymi i dwoma dziurawymi parasolami, tak na oko mającymi ze 30 lat niestety zajmuje się głównie ich sprzedażą/wynajmem dla plażowiczów spoza hotelu za ok. 15 GEL za leżak. TO JEST SKANDAL! Wielokrotnie okazywało się, że leżaki są już ,,sprzedane" i brak jest parasola - chcieliśmy nawet kupić sobie w sklepie ale nie było:-(. JAK RAINBOW zamierza wytłumaczyć się z takiego zaniedbania i lekceważenia gości??? PLUSY: - Obiekt zlokalizowany nieopodal plaży - zaledwie 50 m spacerkiem przez sosnowy park. - kuchnia: domowa i miła atmosfera z Panią INGĄ na czele, która była we wszystkim bardzo pomocna - w zasadzie jedyna taka osoba w hotelu, bo cała reszta po prostu się obija i jest bez nadzoru - wszyscy zajmują się głównie klikaniem na komórce... MINUSY: - nieróbstwo personelu: pokój niesprzątany, brak wymiany pościeli i ręczników, trzeba chodzić nawet za papierem toaletowym i samemu wynosić śmieci! - o ,,serwisie plażowym" i ,,coctail-barze" już pisałem - klimat jak w Bułgarii 20-30 lat temu...czas się zatrzymał - kamienista plaża, niezagospodarowana, bez butów nie da się wejść do morza, bo kamienie są naprawdę ogromne - fatalna akustyka w hotelu: słychać wszystko, co robią ludzie na korytarzach a są to tłumy rosjan (celowo piszę małą literą) szukające rozrywek do późnych godzin nocnych - przez cały tydzień trzeba było spać w zatyczkach do uszu