5.0/6 (60 opinii)
4.0/6
Wyjazd dzięki super pilotowi byłby rewelacją, gdyby nie deszcz. W Karpatach ciągle padało. W Bułgarii było piękne słońce, ale w drodze powrotnej na terenie Rumunii padało. Bardzo dobry autokar z możliwością podłączenia ładowarki telefonu - dzisiaj bardzo cenna rzecz.W Bukareszcie był hotel **** ale w pokojach nawet nie było lodówki ale za to były karaluchy.
4.0/6
Cos innego kontrowersyjnego ale niesamowicie ciekawego. Kraj warty blizszego poznania szkoda tylko ze jeszcze tak zaniedbany. Program ciekawy choc tak nie dokonca. Wiekszosc grupy uwazala nocowanie w Bukareszcie za zbedne mozna bylo ostatni nocleg rozplanowac innaczej ciekawiej . Hotel w Bukareszcie to Wielka pomylka nie spelnia podstawowych standartow a jedzenie tam tez raczej ubogie. Jestem pelna uznania dla naszej pani przewodniczki Pauliny.O. co za wiedza I sposob przekazania wiadomosci. Bardzo lubilam jej sluchac poza tym umiala wytworzyc I utrzymac fajna atmosfere w grupie. Rowniez duze dzieki dla pana Andrzeja czulismy sie z nim bezpieczenie. Jezeli chodzi o 2 dni and morzem czarnym hotelik niezly ale niestety daleko od fajnej plazy bardzo duzy mankament . Ostatnia rzecza ktora nie byla fajna to powrot. Pamietajmy to byly wczasy dla wygodnych a niestety wracanie noca to raczej koszmar. Bylismy wykonczeni. Ogolnie grupa super wycieczka udana. Jeszcze raz duze dzieki dla Pauliny I Andrzeja za opieke nad nami. Byli niezawodni
4.0/6
Wycieczka ogólnie super... długie przejazdy miedzy miejscami do zwiedzania i na nocleg po 3, 4 godziny. Mało czasu wolnego w uroczych miastach Rumunii. W Bukareszcie mieliśmy 25 min , bo lokalna Pani przewodnik nie mogła czekać na bagaż , który znajdował sięw naszym autokarze, Wszystko było dostosowane pod p. przewodnik. Posiadała wiedzę na temat zwiedzanych miejsc, ale przekazywała ją chaotycznie i urywkowo. Myliły się jej kierunki(prawy z lewym). Pani przewodnik największy minus.Wszędzie się śpieszyliśmy, przez co zwiedzanie było chaotyczne. Czuliśmy się jak intruzi na wycieczce. Pokoje w Rumunii czyściutkie , jedzenie ok. Natomiast w Bułgarii chcieli nas zaglodzić, na śniadanie brakowało produktów...masła, chleba, kawy. bardzo małe ilości produktów jak na 48 osobową grupę turystów. Autokar ok, kierowcy przemili ( autokar był z Lidzbarka Warmińskiego). Pilot , robił to co kazała mu p. przewodnik...ale ogólnie miły , sympatyczny.
4.0/6
Byłem kolejny raz na Bałkanach ale pierwszy raz z Rainbow. Wyjazd ogólnie udany choć z pewnymi mankamentami, które można łatwo poprawić. Autobus wygodny co dzisiaj już normą a że na wycieczce było tylko 25 osób to podróżowało się bardzo wygodnie. Pierwszy dzień cały w podróży i tylko szkoda, że dużo krótkich postojów pozwoliło skorzystać z toalety ale już nie zjeść obiadu. Wystarczyłby jeden godzinny postój a na słowackiej autostradzie były takie miejsca. Szkoda, że biuro nadal myśli, że marzeniem Polaków na wycieczce jest jedzenie kanapek. Przyjazd do hotelu około północy więc pół godziny dłuższy postój nie sprawiłby różnicy. Nocleg w dobrym hotelu. Na drugi dzień zwiedzanie Cluj-Napoki i kopalni soli. Ciekawe. Kolejny nocleg w dobrym hotelu, szkoda że pilotka nie powiedziała o centrum handlowym nieopodal. Nie wszyscy zdążyli skorzystać przed zamknięciem. Następny dzień zwiedzanie Sighisoary i Braszowa. Ładne i bardzo zadbane miasta. Nocleg w ładnym hotelu. Z extra płatnej kolacji nie korzystaliśmy.Następnego dnia przejazd do Bukaresztu i po drodze zwiedzanie zamku Bran. Ładny, niestety tłum ludzi a wokół targowisko z tandetnymi pamiątkami. Krótkie zwiedzanie Bukaresztu i nocleg w najgorszym hotelu na wycieczce. Niby 4 gwiazdki a brudne pokoje i na drugi dzień słabe śniadanie z kawą w plastikowych kubkach i chlebem z folii.Następnie przejazd do Warny ze zwiedzaniem Ruse. Mnie się podobało mimo słabych komentarzy. W Warnie hotel też niby 4 gwiazdki ale pokój mały, spartańsko umeblowany i śmierdziało z rur. Zaletą położenie w centrum i blisko plaży. Do Neseberu nie pojechaliśmy. Znam i ładny. Spędzaliśmy 2 i pół dnia samodzielnie w Warnie i nie żałujemy. Plażowanie i zwiedzanie-muzeum bitwy pod Warną. Następnie powrót do Rumunii ze zwiedzaniem półwyspu Kaliakra i Konstancy. Tam zbyt mało czasu wolnego. Nocleg w tym samym fatalnym hotelu pod Bukaresztem. Był tam basen ale pokój był tak brudny, że obawialiśmy się korzystać. Potem powrót do Kraju. Po drodze Sybin. To chyba najładniejsze miasto w Rumunii, gdzie niestety dano nam tylko niecałe 2 godziny czasu wolnego. Jazda całą noc to błąd bo lepszy byłby nocleg w Sybinie co pozwoliłoby go zwiedzić potem dzienny przejazd. Kiedyś tłumaczono nam w Rainbow, że wersja dla wygodnych oznacza tylko dzienne przejazdy widocznie nie na tej wycieczce. Wycieczka ok ale błędem jest danie wyboru co do kolacji. Część miiała wykupione i jadła je późno w hotelu i ci chcieli jak najszybciej do niego dotrzeć a reszta, my też, którzy je jedli indywidualnie. Nie ma z tym problemów bo gastonomii pełno i w różnych cenach ale czas wolny krótki więc albo jesz albo zwiedzasz. Można i trzeba to ujednolicić. Niestety pilotka nie była elastyczna i życzliwa więc nie można było zrezygnować z jej oprowadzania aby zwiększyć sobie czas wolny i spokojnie zjeść obiad. Choć autobus parkował w miejscach łatwych do znalezienia a grupa była mała i zdyscyplinowana. Przy lepszej organizacji i elastyczniejszej i grzeczniejszej pilotce, która chyba myśli, że oprowadza niepiśmiennych ludzi wycieczka byłaby super.