5.5/6 (89 opinii)
6.0/6
Wycieczka objazdowa Indiana, dżungla, wodospady jest to niezapomniana przygoda w której przyroda gra główną rolę...widoki obłędne.... przeżycia cudowne... czegoś takiego jeszcze nie widziałam... Monika przewodniczka wspaniała a Pedro który był z nami bardzo pomocny...polecam każdemu które chcę przeżyć przygodę życia.... zdjęcia nie oddają tego jak jest w realu...jest to nie do opisania- po prostu trzeba to przeżyć.... a lot nad górami Tepui warty każdych pieniędzy.... cudowny czas-cudowni ludzie - Wenezuela Piękny kraj. Polecam
6.0/6
Spełnione moje marzenie z wyjazdu do Wenezueli. Dzika przyroda , wspaniałe krajobrazy ,spotkanie z rdzennymi mieszkańcami , całkowita izolacja od współczesnego świata / telefon , internet/ pobyt i nocleg w środku dzungli w oryginalnych domkach na palach. Połów piranii i oczywiście wodospady /Angel robi wrażenie/. .
6.0/6
Bardzo dobrze zorganizowany program wycieczki obejmował zarówno miejsca dzikie i niedostępne, jak nocleg w dżungli w miejscu odciętym od cywilizacji, w klimatycznych domkach na palach, jak i zwiedzanie miast i miasteczek w tym stolicy Carakaz. Doskonała była również pilotka pani Ania Naworol oraz miejscowy pilot Gustawo. W 6 dni poznaliśmy bardzo dużą część Wenezueli, gdzie do niezapomnianych wrażeń oprócz wspomnianego noclegu w dżungli, należy dodać magię wodospadów do których podpływaliśmy bardzo blisko na łodziach lub chodziliśmy ścieżką tuz za strumieniem wody. Wszędzie witani byliśmy bardzo serdecznie przez miejscową ludność, zarówno Indian jak i mieszkańców miast i podmiejskich slamsów zwanych barrio. Wycieczka we wszystkich aspektach godna polecenia.
6.0/6
Wycieczka dla osób lubiących poznawać inne kraje bliżej niż z perspektywy hotelu na plaży,chcących przeżyć przygodę i obejrzeć na własne oczy wspaniałości i różnorodność tego świata. Program objazdu zadowoli zarówno osoby rozpoczynające poznawanie świata jak i bardziej wyrobionych podróżników.Absolutnym hitem była Canaima,wodospad Salto Angel i delta Orinoko.Osobiście zamieniłbym jeden dzień z Caracas na jeden dzień dłużej np. w Canaimie.Prawdopodobnie pewną kwestią byłyby koszty pobytu w tym rejonie.Z kolei chcąc zobaczyć więcej trzeba intensyfikować program. Niewątpliwym atutem naszej objazdówki była pilotka Pani Ania.Osoba pełna życia i radości traktująca objazd z grupą nie tylko jako swój obowiązek ale wspólną przygodę .Pełne zaangażowanie i niekłamana przyjemność z prowadzenia wycieczki.Integracja z grupą ,zrozumienie jej potrzeb i poczucia humoru ( a w grupie 27 osób nie jest to takie proste ) pozwalało na pełny relaks i korzystanie z uroków wycieczki,jakby we własnym znajomym gronie .Dzięki temu nawet drobne "niedogodności" ( całkowicie zrozumiałe )typu wstawanie o 3 czy 4 rano ,dłuższe transfery czy klimat nie były żadnym problemem a przyjemnym i wesołym przeżyciem.Oczywiście program wycieczki i wszystkie obowiązki jako pilota zrealizowane całkowicie.Osobowość i zaangażowanie P.Ani były dodatkowym bonusem Dziękujemy. Trzeba również wspomnieć o samej grupie.Wiele świetnych osób o wyrobionym stosunku do tego typu wyjazdów i już z dużym doświadczeniem w zwiedzaniu świata.Osoby wiedzące gdzie i po co jadą.Bez wygórowanych oczekiwań i pretensjonalnych zachowań.Znowu poczucie jakby się jechało w gronie przyjaciół .Zresztą z wieloma można by się zaprzyjaźnić. Również duże podziękowania. Ale nie może być idealnie.Była jedna trójka ,która jakby nie pasowała do grupy.Kierowniczka tej trójki od początku sprawiała wrażenie osoby o wygórowanym mniemaniu o sobie. Mniej lub bardziej wyraźnie sugerowała że należą jej się szczególne przywileje,wszędzie mają być pierwsi,dla nich najlepsze miejsca bez patrzenia na innych.Ogólnie grupa powinna się dostosowywać do nich, bo przecież im się to należy.Parafrazując - 27:1 .Coraz więcej pretensji do pilotki i pozostałych członków grupy aż pozwoliły sobie na wulgarne i chamskie wyzwiska w stosunku do reszty.Ale cóż, cała Polska wie a w szczególności Podhale, że zawsze trafi się jedna owca nie-biała.Kto nowo-bogatemu zabroni jechać."Płaci więc wymaga" Oczywiście te uwagi nie dotyczą organizatora wycieczki.Pomimo tego zgrzytu grupka ta nie zdołała zepsuć wyjazdu reszcie.Wystarczyło ignorować. Mimo wszystko nasuwa się uwaga czy organizator nie powinien wprowadzić dolnego limitu wieku na tego rodzaju wyjazdy, bo wygórowane ambicje niektórych szkodzą wszystkim. Wycieczka jak najbardziej godna polecenia.