4.8/6 (107 opinii)
6.0/6
Wycieczka do Indii i Nepalu wspaniała. O urokach tych krajów nikogo przekonywać nie trzeba! Po prostu warto, a nawet trzeba je zobaczyć! Pilot Monika Iskra- kompetentna, miła, pomocna, widać na pierwszy rzut oka, że kocha swoją pracę i lubi ludzi. Program wycieczki w całości zrealizowany. Hotele bez zarzutu. Posiłki- śniadania i obiadokolacje bardzo smaczne. W Nepalu "naj"- pod każdym względem. Minus-Uciążliwa podróż pociągiem z Waranasi do Agry. Kilka godzin opóźnienia, w wagonach z Hindusami- sami mężczyźni i my 3 kobiety oddzielone od reszty wycieczki. Jednak wiem, że biuro nie ma wpływu na przydział miejsc. Nic nikomu nie zginęło!
6.0/6
Urzekający Nepal, zabytki Indie, niesamowite wrażenia innego, żyjącego świata a nie miejsc typowo turystycznych. Mistyczne świątynie buddyjskie, ceremoniały hinduistyczne, Himalaje. Każdy dzień obfitujący we wrażenia, nikt nie będzie się nudził i na długo obrazy pozostaną w pamięci.
6.0/6
Nepal. Widziałam wiele krajów w rożnych częściach świata. Niewiele wywarło na mnie tak wielkie wrażenie jak właśnie to położone między dwoma mocarstwami, jakimi są Indie i Chiny, małe Królestwo Gór. Nepal to jedno z najbardziej niezwykłych krajów jakie było mi dane zobaczyć. Potężne, majestatyczne góry jakimi są Himalaje zajmują 80% jego powierzchni. Ten kojarzony najczęściej z potęgą Himalajów kraj, zachwyca nie tylko górami, znajdują się tutaj także doskonałe miejsca do podglądania żyjących dziko zwierząt, trasy trekkingowi uważane za najpiękniejsze na świecie. To kraj wspaniałych, misternie zdobionych świątyń, unikatowej architektury zarówno sakralnej jak i świeckiej, odmiennej zupełnie kultury, ogromnej mnogości wyznań, kraj wypełniony obyczajowością, życiem i ludźmi, jakich trudno nam sobie w ogóle wyobrazić. Kraj wielu narodów, o ogromnej tolerancji języka, kultury i religii. W miastach Doliny Katmandu spotkać można ludzi różniących się uroda, w zależności od rejonu z którego pochodzą, kobiety i mężczyzn ubranych zarówno w tradycyjne, wielobarwne sari, jak i przypominających strojem Europejczyków, dzieci w identycznych mundurkach szkolnych i mnichów buddyjskich z obowiązkowo wygolonymi głowami. Tworzy to przepiękny, egzotyczny klimat, przyjemnością było dla mnie usiąść gdziekolwiek i patrzeć na ten wielobarwny tłum, tak bardzo inny od wszystkiego co do tej pory było mi znane. Hinduizm jest tu religia państwową, wyznaje go ponad 80% ludności, 10% to buddyści, 5 % wyznawcy islamu. W hinduizmie każda droga, która prowadzi do Boga jest dobra, wiara ta posiada wiele odłamów, niektóre maja jednego Boga, inne wielu. Elementem spójnym jest wiara w reinkarnację i nieśmiertelną, wędrującą przez kolejne wcielenia duszę. Celem jest wyzwolenie i zespolenie z Bogiem. Bardzo smutne jest to co spotkało ten piękny kraj. Ale transport lotniczy zarówno międzynarodowy jak i krajowy jest już przywrócony. Ogromna cześć Nepalczyków utrzymywała się właśnie z turystyki. Brakuje im na pewno zachwyconych ludzi fotografujących wszystko co widzą. Życzę tym wspaniałym, życzliwym, uśmiechniętym ludziom aby turyści jak najszybciej zawitali znowu. Indie Rezerwując wycieczkę do Nepalu świadomie skróciłam pobyt w tym kraju, wybierając opcję, gdzie przewidziany był również pobyt w Indiach. Indie najlepiej określa słowo wielobarwna mozaika. Tym co zszokowało mnie już w pierwszy dzień byłą po prostu ulica. Indyjskie ulice przypominają rzeki, płynie nimi strumień ludzi. Przemieszczających się bez ładu i składu, siedzących, jedzących, pogrążonych w śnie. Zatłoczonych do granic możliwości, gdzie każdy metr zajęty jest przez kogoś lub coś. Do tego riksze, rowery, skutery, autobusy i samochody, które dla ułatwienia przemieszczenia pozbawia się bocznych lusterek. Hinduska ulica to niestanne wycie klaksonów i muzyka puszczana z głośników stojących nie wiadomo gdzie. Błąkają się psy, kozy, wielbłądy, no i oczywiście krowy. Architektura Indii to zarówno rozmach jak i finezja. Ten kraj to mieszanka różnorodnych grup etnicznych, wyznających inne religie, tworzących odmienną sztukę, architekturę i literaturę, posługujących się różnymi językami. Obrazy nędzy nie do wyobrażenia i bogactwa z jakim nie spotkałam się nigdzie na świecie. Ludzie Indii, niezwykle urodziwi, kolorowi, życzliwi i uśmiechnięci to raj dla fotografów. Kraj, którego nie da się opisać w kilku zdaniach ani przedstawić mając do dyspozycji ograniczony do 25 limit zdjęć. Myślę, że najlepszą rekomendacją tego kraju jest mój wybór tego kraju po raz kolejny. Tym razem na południe.
6.0/6
Wycieczka bardzo ciekawa, dobrze rozplanowana w czasie, nie monotonna, a wręcz przeciwnie, moim zdaniem bardzo atrakcyjna.