5.3/6 (36 opinii)
5.5/6
Doskonała organizacja dzięki doświadczonemu Pilotowi Panu Kamilowi, bardzo intensywny program, ale warto, jeżeli ktoś lubi obserwację zwierząt, zobaczyliśmy dużo zwierząt, zwłaszcza żyraf i lwów...Jedna uwaga warto wrócić do dobrych standardów organizacji porannego safari przed śniadaniem i wieczornego, będąc do zachodu słońca na sawannie
5.5/6
Wycieczka obejmuje safari w 4 rejonach, w kolejności zwiedzania: Lake Manyara, Ngorongoro, Serengeti i Masai Mara. Pierwsze jest Manyara, które jest jakby przystawką do dania głównego. Po pierwsze są tam prawie wyłącznie małpy i słonie, a po drugie jest to najcięższy dzień do przetrwania. Dotarcie do hotelu po dolocie jest około północy, a wyjazd jest już o 3:30, więc praktycznie mega zmęczenie i prawie brak snu, a potem cały dzień jazdy. Na szczęście potem jest tylko lepiej. Największe wrażenie robi Ngorongoro, bo na stosunkowo niewielkiej powierzchni jest mnóstwo zwierząt i ptaków. Przepiękne miejsce. Następnego dnia koniecznie trzeba skorzystać z fakultatywnej wizyty w wiosce masajskiej. Po pierwsze to ciekawe, a po drugie, jak ktoś nie skorzysta to i tak musiałby czekać na grupę w środku sawanny, nie mając nic do roboty. Kolejne parki Serengeti i Masai Mara, są bardzo rozległe i zwierzyna jest bardziej rozproszona. Zwłaszcza w Serengeti, gdzie jedzie się w środku dnia, większość zwierząt chowa się przed słońcem. Ostatniego dnia ranek w Masai Mara jest magiczny. Krótko po wschodzie słońca można zobaczyć mnóstwo pięknych stad. Jeśli chodzi o noclegi to najpiękniejszy jest nad jeziorem Wiktorii. Niezapomniane wrażenia są też z bush campu w Serengeti. Tylko ostatni nocleg na safari przy granicy Masai Mara to jakaś porażka. Na koniec wycieczki jest jeszcze krótka wizyta w Nairobii w domu Karen Blixen (Pożegnanie z Afryką). W sumie wycieczka bardzo interesująca!
5.5/6
Piękny wyjazd do Afryki na safari, połączony ze zwiedzaniem częściowym Nairobi oraz Mombasy. Program dosyć napięty, trzeba to uwzględnić przy znacznych odległościach przejazdów po sawannie i parkach narodowych. Komfort jazdy w samochodach terenowych w Tanzanii większy, niż w busikach w Kenii. Różnorodność parków narodowych znaczna, warto być w każdym z nich. Obserwacje zwierząt doskonałe, czasem nawet z bardzo bliska. Kierowcy zorientowani na obfitość obserwacji oraz na pokazanie jak największej ilości zwierząt oraz krajobrazów. Pilot naszej wycieczki Pan Darek, elastyczny, pomocny w każdej sytuacji, chętnie zgodził się na włączenie do programu dodatkowych atrakcji w wolnym czasie, jak np. dom Karen Blixen w Nairobi. Warto ten punkt dodać do programu. Afryka to też masa drobiazgowych kontroli na granicach, kolejki na lotnisku w Mombasie do kontroli granicznej. Jest to uciążliwe, biorąc pod uwagę temperatury i wilgotność panującą w mieście. Trzeba na pewno zaopatrzyć się w repelenty przeciwko owadom, jest ich sporo, zwłaszcza w Serengeti (muchy tse-tse). Hotel w Mombasie nie pierwszej młodości, dosyć zaniedbane pokoje w środku, ale dwie noce są do przeżycia. Pozostałe lodge na sawannach komfortowe i wygodne. Odgłosy spoza namiotów doskonałe, śpi się jak nowonarodzony. Wi-fi przeważnie dostępne wieczorem, choć jakość mogłaby być lepsza. Obsługa miejsc noclegowych pomocna, ale warto mieć na uwadze konieczność dodatkowych wydatków jak napiwki, czy pamiątki, które są w Afryce niestety dosyć drogie. Wyjazd uważam za bardzo udany i polecam każdemu, kto chce dotknąć środka Afryki i poczuć klimat prawdziwej przyrody!!!
5.0/6
wycieczka intensywna, męcząca - dużo rannych pobudek , ale warta tych niedogodności , niesamowita natura, niezliczone ilości zwierzyny, program zdecywanie najbardziej atrakcyjny ze wszystkich safari , polecam. Koniecznie zabezpieczyć się na maxa przeciw komarom- smarowidła i wszelakie odstraszacze. Spore zagrozenie malaryczne