Opinie o Kenia i Tanzania

5.4/6
(80 opinii)
Intensywność programu
5.0
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.6
Transport
4.8
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.2

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    15

    Safari w Tanzani i Kenii - Wyprawa godna polecenia

    Janusz , Kraków 11.11.2024 | Termin pobytu: październik 2024

    Safari godne polecenia. Pobyt z pełną różnorodnością krajobrazu i natury. Od słonecznych i piaszczystych plaż w Mombasie , z gorącą jak zupa woda w Oceanie, przez zatłoczone drogi w mieście, z widokiem na slumsy przedmieść miasta. okolicach Mombasy. Luksusowym pobytem w Hotelu tuż przy plaży. Z niekończonymi lub prowizorycznymi zbudowanymi domostwami po drodze, z półpustynnym krajobrazem, okrytym chmurami masywem Kilimandżaro, żywą zielenią w Karatu i Aruszy. Pełną różnorodnością roślinności Serengetii od pół pustyni przy wjeździe na teren Parku, sawanną porośniętą niską trawa rozpościerającą się ąż po horyzont, czasami poprzerywanymi charakterystycznymi akacjami, zaroślami i buszem z niskimi drzewami do pojedynczych skał wyrastających prosto z ziemi i niewielkich wzgórz porośniętych zielonymi drzewami, zieleń na płaskowyżu odżywiana pojedynczymi opadami deszczu. Mimo że nie rozpoczął się pora mokra, przeżyliśmy burzę i opad deszczu, które odświeżały powietrze. Jedyny w swoim rodzaju ekosystem krateru/kaldery Ngorongoro jeziorem i mokradłami na dnie. Widok na wygasłe wulkany w drodze powrotne z Tanzani do Kenii i pustynna zakurzona droga do Amboseli, a w samym parku przejazd przez wyschnięte dno które w okresie pory deszczowej tworzą mokradła i obszary bagienne. Widok szczytu Kilimandżaro z wiankiem chmur w zachodzącym słońcu, Rozległe obszary suchego buszu i pola wygasłej lary po wybuchu wulkanu i nieprawdopodobnie soczyste i zielone obszary lasu wokół źródła Mzima w parku Tsavo West. Hotele jak zapowiedział na początku p. Marcin ze stopniowo narastającą kategorią i różnorodnością Przyjemnie spędzone noce w domkach hotelu w Karatu porozrzucanych w bambusowym lasku. Noce z wrażeniami i wspaniałym wschodem słońca w namiotach Bush Camp w Serengeti Nastrojowy pobyt w hotelu AA Lodge Amboseli z jadalnią w kształcie wielkiej murzyńskiej chaty i domkami wokół. No i bezkonkurencyjny pobyt w Ngulia Safari z wodopojem odwiedzanym przez słonie, bawoły i małpy i wieczornym karmieniem lamparta - Jedzenie zróżnicowane, śniadania porównywalne, ubogie, podczas objadokolacji do wyboru 2 rodzaje mięsa lub ryba : smaczne sałatki, słodycze i ŚIEŻE OWOCE mango, ananasy, arbuzy, marakuja, bardzo dobre, pakiety śniadaniowe wystarczające, woda dostępna w jeepach w Tanzanii, w Kenii niedostępna nie wiadomo dlaczego, w obu krajach ten sam kontrahent lokalny . Bez kłopotów żołądkowych, p. Marcin potwierdził, że nie grozi nam niestrawność - ZEMSTA MASAJA Odwiedziliśmy 4 parki: Serengeti jest bezkonkurencyjne wg p. Marcina zwierzęta podczas wielkiej migracji wróciły z Masai Mara i faktycznie widzieliśmy prawie wszystkie z wielkiej piątki i wielkie stada antylop gnu i zebr, kilka rodzin lwów, szczególnie zainteresowała nas jedna samica wylegająca się na drzewie, słonie w gromadach, żyrafy, hipopotamy, gepardy, lampart y wiele gatunków innych antylopy: Tomsona, Granta, impale. elandy itd. łącznie 2 dni obfitych bezkrwawych łowów. Liczne duże ptaki od strusi dropów i perlic do sepów Ngorongoro: mały ale specyficzny, jedyny taki zamknięty ekosystem uzupełnił zestaw zwierząt już oglądanych o liczne bawoły, kojoty i ptaki wodne , brodzące i marabuty .... Ambolesi z bezkonkurencyjnymi gromadami słoni liczącymi ponad 20 samic z młodymi i okazją oglądania polowania gepardzicy na antylopę dla 5 małych kociąt. Tsavo West: jak na taki olbrzymi obszar jedynie pojedyncze e gatunki zwierząt , ale park godny polecenia szczególnie dla wspomnianego hotelu z możliwością oglądania karmienia lamparta, gromad zwierząt podchorążych do hotelu do oczka wolnego na pojenie, no i możliwość oglądania nosorożca w ogrodzonym sanktuarium dla tych zwierząt. Z dodatkowych rzeczy - Lot balonem jako fakultet (trzeba wstać o 4 rano) wg uczestniczek - wrażenia niezapomniane z oglądania stan zwierząt z góry. Wizyta w wiosce Masajów, było prymitywnie ale i oryginalnie , po dokonanych przez nas zakupach (drogo, o wiele taniej na bramie wyjazdowej z parku Tsavo West) kupią sobie kolejną krowę. Pilot p. Marcin w pełni przekazał nam informację na temat odwiedzanej Tanzanii i Kenii, podczas oglądania poszczególnych gatunków przekazał informacje na ich temat, zabezpieczał wszystkie konieczne konsultacje i kontakty w hotelach. Na szczęście nie potrzebował interweniować , gdyż wszystko byłą OK. poza jedną wpadką związaną z transportem. Wielokrotnie w opiniach na temat wypraw w Keni padają niekorzystne informacje na temat minibusów używanych podczas transportu. Niestety podczas ostatniego popołudniowego wyjazdy w Tsavo West mieliśmy nieprzyjemną sytuację - nasz minibus zakopał się w głębokiej piaszczystej drodze w rezerwacie nosorożców. Nie pomogło cofanie i jazda do przodu ,m niestety minibusy mają napęd jedynie na tylna oś, tej fakt już spostrzegliśmy podczas wyjazdy na strome wzniesienia, gdzie minibusy nie radziły sobie. W naszym przypadku musieliśmy sami wypchnąć samochód z głębokiego piasku, i w 4-ch facetów (2 uczestników, pilot i pracownik parku) na szczęście udało nam się , gdyż blisko było już do zachody słońca, po raz kolejny p. Marcin stanął na wysokości zadania ściągając dodatkową pomoc z obsługi parku. Dziwi fakt, że firma Rainbow pomimo wielu niekorzystnych opinii wpisywanych przez turystów, nie wywarła wpływu na kontrahenta, który w ramach Tanzanii udostępnia bezpieczniejsze Jeepy, dostosowane do pokonywania piaszczystych dróg i wzniesień również w parkach Amboseli i Tsavo. Minibusy są wygodne jedynie do asfaltowych drogach dojazdowych, są niebezpieczne również w drodze dojazdowej z przejścia granicznego z Namangi do parku Amboseli. Wielokrotnie zwracana jest uwaga na temat godzinnego postoju w Hurgadzie , tę znaczną niedogodność firma Rainbow powinna rozwiązań

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    06.12.2014-14.12.2014

    Maciej, Puszczykowo 22.12.2014

    Dziekujemy Pani Ani Naworol za niesamowite egzotyczne przeżycia podczas wyprawy w "serce" Afryki.To był tydzien nizapomnianych wrażeń.Masajowie,krajobrazy,dzikie zwierzęta w oszałamiającej ilości i bliskosci a przede wszystkim przemiła Pani Ania ze swoimi komentarzami,fascynującymi opowiadaniami i merytoryczną wiedzą oraz wyjatkowym ciepłem osobistym. Juz nie mozemy doczekać się następnych wypraw.Tylko z Panią Pani Aniu!!! Pozdrawiamy Ania i Maciej Puszczykowo

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Bardzo fajna wycieczka

    Adrian, Warszawa 19.01.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024

    Jesteśmy z żoną bardzo zadowoleni, w szczególności podobało nam się w Tanzanii. Serengeti oraz Ngoro Ngoro to piękne miejsca, które trzeba zobaczyć. Tysiące zwierząt, udało nam się zobaczyć afrykańską wielką piątkę. W zasadzie nie mamy zastrzeżeń. Przewodnik Marek super gość. My polecamy.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    150

    Dużo zwierząt, dobre warunki

    Daniel, ŁÓDŹ 05.02.2017 | Termin pobytu: luty 2017

    Bardzo udana wycieczka, ostatni tydzień stycznia. Nasza grupa to zaledwie 6 osób co zapewniło dobre towarzystwo, kontakt z przewodniczką i sprawną organizację czasu.Wybór samej Kenii bez wizytyw Tanzanii byłby błędem.Bardzo dużo zwierząt i ciekawych sytuacji, więcej na terenie Tanzanii. Dobrze, że tam spędza się więczej czasu niż w Kanii. Typowy dzień to pobudka przed świtem 5:30 śniadanie i w drogę, koło południa piknik z luchboxu i wieczorem kolacja.Zwierzęta ogląda się wygodnie z auta z otwieramym dachem. W Tanzanii to Toyota 6 miejsc plus przewodniczka i kierowca, była lodówka. W Kanii auto podobe, ale mniej wygodne. Co ciekawe zwierzęta: lwy, słonie, antylopy, małpy dosłownie ocierają się o auta, ale po wyjściu z samochodów, co jest możliwe na piknikach i przy noclegach w Grumeti Migration Camp, zachowują spory dystans od ludzi chyba, że same podejdą nocą. Przewodnicza Ania Naworol dobrze przygotowana, sprawnie identyfikuje zwierzęta, ma dobrą wiedzę o nich oraz kulturze i historii mijanych miejsc. Dodatkowo zaopatrzona w książki, fotki i podobne materiały. Szczególnie interujący atlas zwierząt ze skorowidzem zostawianych śladów i odchodów.Sprawna organizacyjne, krótko trzyma personel hoteli, miejscowych handlarzy i uczestników wycieczki ;-)). Kierowca Charli był z nami cały czas, bystry, uważny, pomocny dobrze prowadzi. Po przylocie do Mombasy są zaledwie trzy-cztery godziny na jedzenie i odpoczynek. Nam dodatkowo trafił się pokój bez czynnej klimy, a powietrze jest cięzkie szczególnie po długiej podróży.Przy powrocie za to, przewodniczka załatwiła nam pokój na kilka godzin do czasu wyjazdu powrotnego, dzięki. Zakwaterowanie w lepszych warunkach niż oczekiwałem i niż wynikało z relacji innych osób. Logde w interesującym otoczeniu np. pola kawy, nieogrodzony teren parku, konstrukcja do karmienia lamparta czy wykopany wodopój przed oknami. W każdym z miejsc były obszerne domki lub solidne i obszerne namioty podmurowane, ciepła woda prysznic plus taras z fotelami. Zawsze był basen na terenie. Zasilanie od zmroku do 22-24 i potem od 5-tej. Dostęp do Internetu darmowy choć szybkość różna i tylko w czasie dostępności zasilania. Zasięg telefonów komórkowych niemal 100% terenu.W miejscach pikniku można często kupić zimne piwo, także przy wjazdach do parków 3 USD/300KES, podobne ceny w lodgeach.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Ulaaaaaaaaa

    Urszula, Kołobrzeg 07.03.2023 | Termin pobytu: luty 2023

    Podróż życia! Jestem zadowolona w 100%. Pani Karolina bardzo profesjonalna z dużą wiedzą. Kierowcy tropili zwierzynę z dużym zaangażowaniem. Logde były ok., hotel w Mombasie no cóż robactwo chodziło po podłodze bo mieliśmy pokój na poziomie -1, ale nie oszukujmy się to jest podróż do centrum buszu a nie pobyt w luksusowym hotelu. Jeepy na safari w Tanzani bardzo wygodne, te w Kenii trochę mniej. Widzieliśmy całą piątkę i tą brzydką też. Parki wspaniałe, każdy inny. Krater spektakularny i malownicze Tsavo West. Polecam wszystkim, którzy są głodni wrażeń. Jest tylko jeden minus czarnej Afryki. Po pandemii korupcja stała się bardzo widoczna. Na lotnisku celnik skasował nas dodatkowo 25 usd za "dodatkowy" stempel bo przekraczaliśmy granicę dwukrotnie, innych po 20 usd a innych wcale. Nasze stemple wogóle się nie różniły. I tu żal do Rainbow o zamieszczanie błędnych informacji na stronie. Podczas wylotu na lotnisku obsługa domaga się od wybranych osób łapówek za towary przewożone w bagażu podręcznym. Zamieścili dodatkową bramkę prześwietlającą bagaż przed samym odlotem i zagonili nas do niej, a której nie było przed pandemią. Ja się stargowałam z 25 usd do 10 usd za rzeźbę.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    70

    Kenia I tanzania

    Tomek 17.03.2016 | Termin pobytu: grudzień 2016

    Fantastyczna wycieczka ! Kilka wspaniałych dni z dziką Afryką . Niesamowite Serengeti , krater Ngorongoro , majestatyczne Kilimandżaro i inne fantastyczne miejsca, Afryka wschodnia w pigułce ! Wszędzie mnóstwo zwierząt , widok stada słoni chyba na zawsze pozostanie w mojej pamięci . Lodge umiejscowione w miejscach z pięknymi widokami , dobry standard . Miły i sympatyczny lokalny kierowca-tropiciel który towarzyszył nam przez całą wycieczkę . Środki transportu ok . Wielkie podziękowania i pozdrowenia dla przesympatycznej pani Ani , na każdej przyszłej wycieczce chciałbym mieć takiego pilota !:) W sumie warto warto i jeszcze raz warto mimo wysokiej ceny .

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Genialna wyprawa po Afryce

    Olga, tt 10.07.2025 | Termin pobytu: marzec 2025

    Wyprawa doskonale spełniła oczekiwania podróżnicze, pozwoliła oderwać się od rzeczywistości i przenieść w niezwykły dziki świat Afryki. Rewelacyjny pilot był najlepszy jakiego można było sobie wymarzyć, jego opowieści tworzyły niezwykły klimat każdego dnia. Nocleg w namiotach na Serengeti, z odgłosami zwierząt w tle, zapamiętam do końca życia.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    11

    Kenia i Tanzania - safari - luty 2023

    Arleta S 27.02.2023

    Polecam gorąco ! Przewodniczka Karolina to profesjonalna, miła i pomocna osoba. Kierowcy wspaniali, hotele czyste i inne niż wszędzie, jedzenie smaczne. Same plusy. Trzeba szczerze powiedzieć, że to sposób spędzania wolnego czasu nie dla każdego. Parki narodowe fantastyczne, pełne zwierząt, widoki, przestrzenie... Mieliśmy szczęście zobaczyć Wielką Piątkę Afryki : słonia, nosorożca, lwa, bawoła i lamparta. Cały czas byłam zakurzona, brudna, wieczorem czasami zmęczona, ale szczęśliwa 🤩 Pod koniec wyprawy, gdy siadałam na łóżku czułam falowanie pod sobą. Ponoć to normalne po kilku dniach spędzonych w trzęsącym jeepie, jeżdżącym po bezdrożach Afryki 😁 Często, gdy po całym dniu safari zjeżdżaliśmy na kolację i nocleg, podawano nam wilgotne ręczniczki (pachniały jakimiś olejkami) i soki do picia. Ręczniczki po odświeżeniu samych dłoni już nie były białe, tylko żółto - brunatno - czerwone 🙈. Aż głupio je było oddawać... Po prostu było cudownie 😍👍🤩 Podczas pierwszego z noclegów na terenie nieodgrodzonym od Serengeti, do namiotu wieczorem i w nocy odprowadzał ochroniarz. Gość był mniejszy ode mnie, latarka większa od niego...Rano zapytałam co by było, gdyby coś na mnie wyskoczyło po drodze. W odpowiedzi usłyszałam : zobaczylibyśmy kto szybciej biega 😁 Humory dopisywały wszystkim. Od 3 rano nie dało się przysnąć, bo wyły okoliczne wyjce 😁 Oczywiście nic złego nie miało prawa się stać. Hotel w okolicy Tsavo West to genialna miejscówka. Z tarasu i restauracji można podziwiać podchodzące do wodopoju słonie, bawoły i małpy. Wieczorem dołączył lampart, zwabiony zapachem przynęty zawieszonej przez obsługę. Jedzenie posiłków w takim towarzystwie to sama przyjemność. Podczas ostatniego safari w Tsavo West (przed powrotem do Mombasy) trafiliśmy na drodze na słonicę z dwoma młodymi. Poczekaliśmy aż przejdą przez drogę i wtedy przejechaliśmy. Wystraszyliśmy jednak matkę. Słonica zaczęła machać uszami, potrząsała głową, podniosła trąbę, zaryczała i zaczęła biec za naszym jeepem. Goniła nas kilkanaście metrów 😲. Ostrzegała i była zdenerwowana. Młode słoniki schowały się w krzakach. Zrobiło to na nas spore wrażenie... Porady : wystarczą sandały i klapki pod prysznic, krótkie spodnie, bluzki z krótkim rękawem (najlepiej w kolorach ziemi, ze względu na kurz), bluza z długim rękawem, Mugga, krem z filtrem, okulary, czapka lub chusta na głowę (coś do osłonięcia karku przed słońcem), powerbank, aparat, lornetka, telefon, adapter do gniazdka, płyn do odświeżania ust (myłam nim zęby, żeby oszczędzać wodę), wilgotne chusteczki, leki.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Zwierzęta i cudne widoki

    Andrzej, Józefów 29.08.2024 | Termin pobytu: marzec 2024

    Świetnie zorganizowany objazd. Super ciekawe miejsca. Klimatyczny Tanzanian Bush Camp na Serengeti. Mnóstwo zwierząt. Profesionalna przewodniczka. Polecam

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    49

    Pasjonujaca wyprawa

    DANKA i MACIEJ 26.02.2020

    Safari po parkach narodowych Tanzanii i Kenii chcieliśmy, jak to mamy w zwyczaju, zorganizować indywidualnie, ale „domknięcie” wszystkich szczegółów okazało sie na tyle skomplikowane, że postanowiliśmy poszukać odpowiadajacej nam oferty w którymś z biur podróży. Nasz wybór padł na Rainbow i nie żałujemy, a wręcz wszystkim zainteresowanym tym kierunkiem bardzo polecamy, jako, że nasze oczekiwania zostały spełnione w 100%. Była to rzeczywiście pasjonujaca przygoda, która skłoniła nas do myślenia o kolejnej. Udało sie nam nie najgorzej przetrwać podróż do Mombasy, przedłużona zgodnie z planem o międzylądowanie na tankowanie i wymianę załogi w Hurghadzie. Na szczęście nie było obowiązku siedzenia w tym czasie na swoich miejscach, można było nawet zaczerpnąć powietrza podchodząc do otwartych na czas postoju drzwi samolotu. Lot powrotny do Warszawy odbywa się nocą, wszyscy śpią, więc nawet międzylądowanie nie przeszkadza. Pewna przeszkoda podczas naszego safari okazała sie pogoda. Przed naszym przyjazdem - mimo, że była to pora sucha - bardzo mocno padało, zarówno w Tanzanii, jak w Kenii, co spowodowało pewne utrudnienia w obserwacji zwierząt. Jako, że wody było pod dostatkiem, nie zawsze można je było zobaczyć przy tradycyjnych dla tej pory roku wodopojach (zwłaszcza w Serengeti i w Amboseli). Poza tym trawy na sawannie były wysokie, co dodatkowo utrudniało ich wyszukiwanie i obserwacje. Ale za to dzięki tym anomaliom pogodowym mogliśmy zobaczyć jezioro Amboseli, o tej porze roku zwykle calkowicie wyschnięte. Jesteśmy pod absolutnym wrażeniem bogactwa przyrody, przepięknych widoków , zwłaszcza na Lake Manyara i Wielki Rów Afrykański oraz na krater Ngorngoro, bezkresu równin Serengeti, krajobrazów Amboseli i Tsavo West. Niezapomnianym wrażeniem pozostaną także pocztówkowe wręcz wschody i zachody słońca, niebo pełne gwiazd, których widoku nie zakłócaja światła z ziemi oraz nocne odgłosy zwierzyny podczas noclegów w lodgach, zwłaszcza w lodgy namiotowej na Serengeti. Było to takie pełne 7-dniowe oderwanie od rzeczywistości, życie w innym wymiarze. Oczywiście dużo czasu spędza sie w samochodach, jeździ się po wertepach, jest kurz, jak tez, przynajmniej w przypadku naszego safari, sporo błota, w którym podczas poszukiwania lampartów i lwów w Serengeti ugrzęzła cześć naszych Land Cruiserow - świetni tanzanscy kierowcy szybko sobie z tym poradzili. Na czas spędzany w samochodach trudno narzekać, bo taka jest natura tego wyjazdu. To wynika z jego programu, zwiedzanych parkow i należy o tym pamiętać przy podejmowaniu decyzji o wyborze. Trzeba byc rownież przygotowanym, że poszukiwania najbardziej pożądanych przedstawicieli „wielkiej piątki” zajmują trochę czasu i trzeba się trochę najeździć po sawannie, aby je spotkać. Kierowcy, szczególnie tanzanscy, byli niezwykle czujni w wypatrywaniu, na bieżąco wymieniali się między sobą informacjami przez CB, mieli rownież na nasłuchu rangersow. Ostatecznie dotarliśmy m.in. do mniej odwiedzanej cześci Serengeti, z sukcesem, bo zobaczyliśmy lwice z młodymi, lamparta odpoczywającego na drzewie, geparda, a przy „okazji” mangusty, szakala... Mimo, że wstawaliśmy dosyć wcześnie, nie stanowilo to większego problemu, bo po przyjeździe do lodgy było wystarczająco dużo czasu na wypoczynek. Jako pilota mieliśmy świetna Panią Agnieszkę, Nasza grupa była dosyć liczna (22 osoby) i zróżnicowana wiekowo, ale doskonale nami zarządzała, krążąc pomiędzy 4 samochodami, którymi podróżowaliśmy, starajac sie każdej z grup poświęcić podobna ilość czasu. Jesteśmy pełni podziwu i uznania dla jej wszechstronnej wiedzy o Kenii i Tanzanii (żadne z naszych pytań nie pozostało bez odpowiedzi), kompetencji, a takze świetnej współpracy kierowcami oraz zarządzającymi w poszczególnych lodgach. Poza lodga w Tsavo West, w pozostałych prąd był przez 24 godziny, a w każdej w pokoju czy namiocie były działające latarki, wszędzie przynajmniej przy recepcji, działało wi-fi. Ciepla woda w niektórych lodgach była tylko w określonych godzinach, ale w takich, że nie stanowiło to dla nas jakiegoś utrudnienia. Na pewno dobrym wyborem były parki w Tanzanii, od wjazdu do pierwszego z nich - Lake Manyara - gdzie w bardzo krótkim czasie zobaczyliśmy stada pawianów, zebr, bawołów, antylop gnu, Thompsona i Granta, a także guźce, i żyrafy, następnego Serengeti , gdzie zaraz po wjeździe napotkaliśmy śpiące lwy, a zapamiętamy na zawsze widok tysięcy, tysiecy antylop gnu, zebr i antylop Thompsona ciągnący się aż po horyzont, z biegającymi pomiędzy nimi hienami (także z trofeami, np. częścgłowy gnu), a także udane „łowy” na przedstawicieli wielkiej afrykańskiej piątki, na gepardy, szakale, żyrafy, mangusty, pozostałe gatunki antylop oraz ostatniego ze zwiedzanych parków tanzańskich - krateru Ngorongoro, wyjątkowego miejsca do obserwacji zwierząt z uwagi na ograniczony teren - tam właśnie zobaczyliśmy nosorożce. W parkach kenijskich, w Amboseli i Tsavo West, gdzie byliśmy w drugiej części nasźego safari, na taka mnogość zwierzyny nie można liczyć, chociaz stada słoni w Amboseli zrobią na każdym wrażenie. Tsavo West wyróżnia się natomiast pięknymi krajobrazami, mieszkaliśmy tam w Ngulia Safari Logde z rozległym widokiem na dolinę, pasące się tam bawoły oraz słonie, a wieczorem z tarasu mogliśmy zobaczyć lamparta, dla którego obsługa wyłożyła wcześniej mięso. Ostatecznie wypłoszyły go stamtąd bawoły, były to wielkie okazy, więc nawet lampart wolał sie oddalić.... Podczas całego safari mogliśmy tez zaobserwowac cala różnorodność miejscowych ptaków, m.in. strusie, bieliki, sekretarze, kraski liliobwopiersne, różne gatunki bocianów, niezwykle wrażenie pozostawiły na nas stada różowych flamingów na jeziorze w kraterze w Ngorongoro. Niestety, tylko przez chwile, podczas zachodu słońca, mogliśmy zobaczyć cześć ośnieżonego stoku Kilimandżaro. Mieliśmy nadzieje, ze szczyt ten uda nam się zobaczyć przed albo podczas wschodu słońca następnego dnia. Lodga, w której mieszkaliśmy w Amboseli, miała świetny punkt obserwacyjny, jednak wcześniej w nocy trochę popadało i Kilimandżaro pozostało przez cały czas w chmurach. Cała nasza grupa zdecydowała sie na wizytę w wiosce masajskiej. Były tam tańce, śpiewy, konkurs skoków z udziałem przedstawiciela naszej ekipy. Masajowie byli bardzo zaangażowani, bo dzieki takim wizytom pozyskują środki na wyslanie dzieci do szkół, zakup wody. Pozytywne wrażenie zrobił na nas ogólny porządek panujący w całej osadzie. Po zobaczeniu wnętrz masajskich chat zaczęliśmy się zastanawiać nad sensem gromadzenia przez nas tylu dóbr. Byliśmy takze w lokalnym przedszkolu - dzieciaki, jak wszędzie na świecie, przeurocze. Warto zabrać dla nich przybory szkolne (kredki, zeszyty), ubranka, nieco słodyczy i wręczyć nauczycielowi, który najlepiej wie co i komu jest potrzebne. W wiosce można było nabyć lokalne rękodzieło. Jego jakość nie jest najlepsza, a ceny dosyć wysokie. Zakup w tym przypadku stanowi więc raczej formę wsparcia.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem