Opinie o Kenia i Tanzania

5.4/6
(85 opinii)
Intensywność programu
5.0
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.6
Transport
4.8
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.2
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Safari i pobyt

    Jaroslaw Tomasz, Łysomice 18.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024 | Tagi: 56-65 lat, ze znajomymi

    Wycieczka w szczególności safari męcząca ale wrażenia to rekompensowały. Polecam wszystkim głęboką Afrykę. Ludzie miejscowi pogodni i sympatyczni. Wielka 5 zaliczona.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Super zadowolony

    Anita, Warszawa 01.08.2024 | Termin pobytu: lipiec 2024 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Rewelacyjny przewodnik - Marta, super wiedza i osobowość. Dzięki niej dodatkowe plusy za wrażenia :) Miałam obawy przed tak długa trasa objazdu ale to co zobaczyłam i doświadczyłam zrekompensowało wszystkie niedognosci i zmęczenie. Poczuliśmy prawdziwą Afrykę . Były świetne miejsca do spania podczas Safari, każde inne i w klimacie, ale najlepsze w mojej opinii były namioty na Serengetii. W lodgach była dobra obsługa, mili ludzie, jedzenie też smaczne.. Gdybym byla na Safari 2-3 dni poczułabym niedosyt. Owszem , czuliśmy zmęczenie ale było warto! Jestem pewna że powtórzę wakacje i w takiej Afryce oraz wakacje w wersji objazdu, oglądania codziennie nowych miejsc. Z Rainbow byłam pierwszy raz i całość pobytu ocenami super. Największe wyzwanie stanowiła podróż do Kenii z międzylądowaniem w Hurgadzie, ale jeśli planujemy podróż daleko to wiadomo że będzie męcząco.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    19

    Rewelacyjne safari styczeń/ luty 2018

    Beata, ŁÓDŹ 24.02.2018 | Termin pobytu: styczeń 2018 | Tagi: 36-45 lat, w parze

    Niezapomniane przeżycia w otoczeniu dziesiątek tysięcy dzikich zwierząt.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Po powrocie

    Szczecinianie 14.07.2024 | Termin pobytu: czerwiec 2024 | Tagi: powyżej 65 lat, w parze

    Wycieczka rewelacyjna! Obcowanie ze zwierzętami w ich naturalnym środowisku fascynujące. Możliwość kontaktu z mieszkańcami sawanny na wyciągnięcie ręki pizistawua niesamowite wrażenie. Udalo nam się zobaczyć Wielką Piątkę i dostojne Klimandżaro. Do tego nasza Przewodniczka Pani Małgosiu - szóstka to za niska ocena!!! Kopalnia wiedzy o kontynencie. Potrafiła zarazić nas wszystkich miłością do Tanzanii i Kenii. Warunki zakwaterowanie bardzo dobre. Rada dla wyjeżdżających na przelomie czerwca i lipca - należy zabrać ciepłe rzeczy, bo wieczorami i w nocy było 14-15 stopni. GORĄCO POLECAMY TĄ WYCIECZKĘ!!!!

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Trasa - afrykańska mozaika krajobrazów - Kenia i Tanzania

    Małgorzata P. 17.07.2025 | Termin pobytu: lipiec 2025 | Tagi: 46-55 lat, samemu

    Wyjątkowo przemyślana i perfekcyjnie zrównoważona - trasa naszej wyprawy wiodła od gorącej Mombasy, przez magiczną Arushę, dalej w głąb bezkresu Serengeti, aż po majestatyczny krater Ngorongoro. Potem — wspaniałe przejazdy przez Park Narodowy Amboseli z widokiem na Kilimandżaro i końcowy przystanek w dzikim, wulkanicznym Tsavo West. Jak na tydzień - intensywność ogromna, ale nie przytłaczająca. Przeciwnie: idealna, by poczuć różnorodność tej części Afryki - od złocistych sawann, przez zielone wyżyny, po popielate równiny wulkaniczne. Różne typy terenu, odmienne strefy roślinności, zmieniające się światło i klimat – każda godzina w drodze była jak nowy rozdział niekończącej się przygody. Posiłki – sytość smaku i wygody Wyżywienie podczas całej wyprawy było doskonale zaplanowane. Trzy posiłki dziennie, zawsze wystarczające, świeże i różnorodne. Szczególne wyróżnienie należałoby się… lunchboxom! Dzięki nim mogliśmy jeść wśród krajobrazów, które wyglądały jak wyjęte wprost z filmów przyrodniczych BBC. Lunchboxy były przygotowywane na miejscu – albo jako gotowe zestawy, albo – co było absolutnym hitem – można było samemu wybrać ulubione dania z bufetu. To dawało nie tylko komfort, ale i poczucie uczestnictwa. Smaki? Kuchnia lokalna spleciona z europejską, łagodna i przyjazna. Grupowe kolacje w lodgach – niezapomniane. Noclegi – klimat, którego się nie zapomina Tu aż chce się powiedzieć: 100 na 10. To był prawdziwy afrykański sen. W Serengeti spaliśmy w namiotach, ale takich, które zaskakują komfortem – pełnowymiarowe łóżka, moskitiery, wygodne łazienki. A wokół? Cisza nocy, przerywana odgłosami sawanny. Zwierzęta — żyrafy, antylopy, słonie — podchodziły zadziwiająco blisko. W innych miejscach czekały na nas lodże – klimatyczne domki i pokoje, łóżka zawsze z moskitierami, z tarasami z widokiem na bezkresne przestrzenie. Ciepła woda? Bywała bardziej letnia niż gorąca – ale w takim otoczeniu, z takim niebem nad głową – to naprawdę drobiazg. A jeśli pojawił się jakiś insekt – cóż, to przecież Afryka w pełnej krasie, nie katalogowa pocztówka. Warto dodać, że w każdej lokalizacji były dostępne ręczniki, mydła itd. A mimo wszystko to była prawdziwa przygoda, nie „wakacje all inclusive” Ta podróż to nie była turystyczna rutyna – to było doświadczenie. To bycie w terenie, to chłonięcie krajobrazów całym sobą, to prysznic po dniu pełnym kurzu i emocji, to poranne pakowanie lunchboxa i ruszanie w trasę, nie do końca wiedząc, co dziś przyniesie los. I właśnie to sprawiało, że poczuliśmy się jak prawdziwi odkrywcy. Mieliśmy namiastkę czegoś większego – jakbyśmy wchodzili na chwilę do wnętrza opowieści o świecie sprzed cywilizacji. Trzeba jednak pamiętać o czymś bardzo ważnym – lipcowe noce bywają naprawdę chłodne. Ranki w Serengeti czy Ngorongoro potrafią zaskoczyć temperaturą zdecydowanie bliższą jesiennej Europie niż gorącem Afryki. Warto zabrać ze sobą ubrania zarówno na upalne dni, jak i ciepłą odzież na wieczory. Dzięki temu ani razu nie poczuliśmy dyskomfortu – wszystko da się przewidzieć, o ile się wie, czego się spodziewać. Pilot wycieczki – Marcin K. – organizator z pasją Marcin K. był nie tylko pilotem. Był przewodnikiem, opiekunem, znawcą i pasjonatem, który całej naszej grupie zapewnił absolutne poczucie bezpieczeństwa i sensu podróży. Nie narzucał się, nie „czarował” na siłę – po prostu był obecny tam, gdzie trzeba, i zawsze z gotową odpowiedzią, anegdotą, rozwiązaniem. Jego wiedza o Afryce – ogromna, ale przekazywana lekko, bez zadęcia. Znał realia, ludzi, naturę. Dzięki niemu widzieliśmy więcej, rozumieliśmy lepiej i czuliśmy głębiej. To, że wszystko „wyszło” – a wyszło naprawdę perfekcyjnie – zawdzięczamy właśnie jego doskonałej organizacji, spokojowi i doświadczeniu. W podróży tak intensywnej jak ta, to ogromna wartość. Podsumowanie To nie była po prostu wycieczka. To była wyprawa – pełna dźwięków sawanny, śladów lwów na ścieżkach, afrykańskich wschodów i zapierających dech zachodów. Każdy dzień był inny. Każdy był prezentem. Wyobrażałam sobie, że może być pięknie. Ale nie wyobrażałam sobie, że aż tak.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    19

    Safari Kenia Tanzania

    Pawel Poznań 29.03.2014 | Tagi: 56-65 lat, ze znajomymi

    Pewnego zimowego lutowego dnia 2013 roku w trakcie spotkania towarzyskiego podła propozycja nie do odrzucenia' a może gorąca Afryka?. To był początek.a dalej biuro Rainbow w Poznaniu przy Glogowskiej. I się potoczyło. Cóż dużo pisac ? przecież tego sie nie da w pełni opisać. Może coś z atmosfery oddają zdjęcia i filmy, ponad 5000 zdjęć i wiele ekscytujących obrazów zapisanych w formie filmów.Wrażenie nieziemskie ,wszystko SUPER i teraz problem gdzie jechać w nowa podróż ? przy Safari z Kornelią w roli przewodnika wybór jest bardzo ,bardzo trudny .Czym przebić wrażenia ,widoki, wszystkie cudowne chwile wyryte w pamieci jak w kamieniu do końca życia.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    22

    Kenia tylko z Tanzanią

    Sergiusz, Sosnowiec 04.02.2019 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Połączenie Kenii i Tanzanii jest świetnym pomysłem. W tym programie brakuje tylko Masai Mara, który my dodaliśmy lecąc na dwudniowe dodatkowe safari podczas wypoczynku w Mombasie. Dużo zależy od pilota - my mieliśmy szczęście mieć jako pilota Panią Martę - kopalnię wiedzy historycznej, kulturowej i przyrodniczej. Proszę nie zrażać się kilkugodzinnym pobytem w hotelu Reef bo reszta jest super (wszystkie noclegi w trakcie safari bardzo dobre).

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    19

    Wycieczka objazdowa+wypoczynek

    Lidia Malec 18.02.2020 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    Chciałabym podzielić sie opinią z tej pięknej lecz nie do końca dobrze zrealizowaną wyprawą!Wycieczka piękna a widoki tak dużej ilości zwierzyny zapierały dech w piersiach!Wybraliśmy się w drugiej połowie stycznia pogoda cudowna choć pom imo że to nie pora deszczowa jak piszą to miejscami trochę padało choć to nie przeszkadzało bo trwało krótko jak mówił kierowca to okres ten jest małą porą deszczową i krótkotrwałe opady to norma.Zaczynając jednak od początku to sam przelot był ok choć co niektórzy narzekali za ciasne siedzenia i mało miejsca ale to kwestia wyższch osób którzy mogli mieć kłopot bo rzeczywiście jest mało.Faktem jest że na tak dalekich trasach powinna być jakaś rozrywka typu film,czy muzyka których brak! Przy wykupie wycieczki zostałam poinformowana że w samolocie otrzymamy deklaracje wizowe których niestety nie otrzymaliśmy...stuardesa poinformoała nas że ich nie dostarczono dlaczego nie wyjaśniła po czym na lotnisku zrobiło się wielkie zamieszanie bo deklaracji brakło i tu więc trzeba było gonić i szukać ich(choć kilka osób przeszło bez nich podchodząc z paszportem i kasą).Po przejściu przywitała nas rezydentka informując o pojazdach do hoteli jak również o wymianie .Tu informacja wymiany 20 dolarów ponieważ zostawaliśmy na wypoczynek stwierdziliśmy że to mało wymieniliśmy 50 i to było trochę za mało jeżeli coś chcemy kupić no i wspomóc ich napiwkami a naprawdę widząc w jakiej biedzie żyją naprawdę nie żałowaliśmy!bo i tak brakło więc muśieliśmy wymieniać w hotelu już nie po korzystnym kursie!Do hotelu Reef dotarliśmy już po zmroku pokoje choć nie wysoki standard to nie ma się czego czepiać były środki czystości i woda w butelkach no jedynie co to ręczniki niby czyste ale szare pobyt tam to parę godzin więc trzeba znieść!Dostaliśmy kolację i poszliśmy spać by o 2.30 być na nogach!Rano po bardzo wczesnym śniadaniu i otrzymaniu lunch baxu ruszyliśmy na naszą wielką przygodę!Droga do granicy Tanzanii minęła szybko po drodze już mogliśmy czuć tą atmosferę ,ale na granicy atmosfera prysnęła bo okazało się że nie będziemy mieli 3 jeepów jak było mówione tylko 2!! co za tym idzie komfort jazdy naszej 14 osobowej grupy plus przewodnik spada do zera !Trudno mówić czyja wina bo nas to nie powinno obchodzić płacąc za wycieczkę nie małych pieniędzy nastawiamy się na większy komfort!!i powinniśmy go mieć zapewniony .bo tak było podane przez biuro! I takim o to sposobem warunki w jeepie były fatalne,pani przewodnik jeśli chciała jechać w naszym jeepie musiała siedzieć na lodówce turystycznej nie było innej możliwości więc z nami jechała rzadko,nie mieliśmy na tyle możliwości żeby dowiedzieć się czegoś więcej!Gdyby nie nasz wspaniały kierowca Dula niewiele wynieślibyśmy informacji to on stanął na wysokości zadania wyszukiwał zwierząt bo nie wszystkie były blisko pozując do zdjęć..a ilośc zwierzyny przerosło nasze oczekiwania !Zwierzyna była na wyciągnięcie ręki po horyzont widok nie do zapomnienia!!!Dzieki Duli zobaczyliśmy mnóstwo gatunków "wielką piątkę"i "najbrzydszą wielką piątkę"!Mnóswo ptaków przepięknych!no i przyroda której nie da się zapomnieć.Safari było na Wielką piątkę! Jesteśmy bardzo zadowoleni!Loge na safari są naprawdę na duże plus komfortowe czyste a spanie przy odgłosach dzikich zwierząt to naprawdę przeżycie lub tak jak przy naszym namiocie jakieś zwierzę przechodząc ocierało się o namiot to przeżycie!!!!Jedzenie smaczne ,codziennie woda w namiotach i jeepie nie brakowało.Jadąc nie ma potrzeby zabierać więcej power banków latarek czy wtyczek typu angielskiego wystarczy jedna prąd był bez ograniczeń i woda też za wyjątkiem ostatniej loge w Kenii tam wyłączali prąd i wodę ale było dużo czasu żeby wszystko naładować i to była najsłabsza loge na całej wyprawie.Jeśli chodzi o wioskę masajów to wszyscy stwierdziliśmy że wydanie 25 dolarów to nieporozumienie i choć były komentarze że to nie ustawka to w naszej ocenie tak właśnie było!Bo po drodze było wiele wiosek widać było ze bieda ale nas zawieziono do tej konkretnej w której czekali nie na nas tylko na dary odstawili taniec zapozowali do zdjęć pokazali przedszkole (???!!)dzieci w podartych ubraniach (dorośli z markowymi zegarkami na rękach!)pokazali środek ich mieszkania....i skupili się na handlu!Wszystko trwało ok godziny bo już następna grupa stała w kolejce.Z naszej grupy naprawdę dostali dużo prezentów ubrania croksy zeszyty kredki długopisy ołówki skarpety plus 25 dolarów od osoby.Szkoda tylko że nasza przewodniczka nie poinformowała nas żeby zostawić coś dla innych że będzie taka możliwośc!!Ja myślałam że nie będzie i zostawiłam tam prawie wszystko i tak bardzo żałowałam bo biedę widziałam na wypoczynku i tam potrzeba było pomóc!!!Masajowie to bardzo komercyjni ludzie.Przez Tanzańskie Parki przejechaliśmy w pełni usatysfakcjonowani i szczęśliwi!Na granicy pożegnaliśmy ze smutkiem i żalem naszego cudownego kierowcę Dulę !zrobiliśmy zakupy nie było tanio ale nie mieliśmy pewności czy będziemy mogli je zrobić na wypoczynku .Wjechaliśmy w Kenijskie Parki tu zwierzyny było bardzo mało ale nasze apetyty były zaspokojone w Tanzanii,przy czym w Tanzanii nie było dużo słoni i my w Kenii skupiliśmy się na nich prosząc o to kierowcę,mieliśmy wyjątkowe szczęście zawiózł nas tam gdzie w grupie było ich ponad 60!!!przy naszym busie aż było strach ale widok!!!Mimo że zwierząt nie było wiele to przyroda tam te drzewa parasole akacjowe coś cudnego,kopce permitów i krajobraz jak z bajki.Nasza ostatnia noc na safari po przyjeździe do loge powitały nas małpy skaczące wszędzie, po zmroku przy wodopoju pojwawiły się bawoły za nimi przyszedł lampart na kolację(zawieszają mu codziennie mrożoną nogę baranią )i choć myśleliśmy że to tresowany nic z tego dziki jak reszta zwierzyny za nim pojawił się kolejny no i słoń odganiając bawoły przeżycie nie da się opisać. W nocy padał mocny deszcz my rano ruszyliśmy w drogę powrotną droga zrobiła się niebezpieczna wpadaliśmy w poślizg bo była jak gąbka kierowcy nie byli przygotowani na taką ewentualność jedyna lina jaką mieli wyciągnęła jednego busa bez napędu na4 bo tylko jeden taki byłpękła,więc panowie i panie musiały użyć swych rąk była przygoda dość niebezpieczna bo byliśmy w centrum buszu !ale skończyło się szczęśliwie i w błocie.Po drodze zatrzymaliśmy się na zakupy pamiątek trzeba się targować!!i tak dojechaliśmy na wypoczynek!

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    SUPER WYPRAWA!!!!

    Mieczysław, żywiec 22.12.2015 | Tagi: powyżej 65 lat, samemu

    Najlepszy czas, najlepsze miejsca, swietna przewodnik, super kierowcy-tropiciele, uprzejme zwierzeta.... polecam!

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Piekna przygoda

    Arek, Dąbrowa Górnicza 05.02.2015 | Tagi: 36-45 lat, z rodziną

    Fantastyczna wycieczka do krainy zwierząt. Piękne krajobrazy , świetny,bogaty program .Pojazdy którymi się poruszaliśmy może nie były najwyższych lotów ale dało się wytrzymać. Jedzenie bardzo dobre , smakowało mi wyjątkowo. Myślę że każdy coś znajdzie dla siebie . W ostatnim dniu organizator mógłby pomyśleć może o trochę mniej meczącym transferze na lotnisku pozatym nie mam negatywnych uwag.Pilotka Małgorzata Rucińska sympatyczna i służąca pomocą, zawsze otwarta i opowiadająca wiele ciekawych opowieści dotyczących kraju oraz zwyczajów panujących w nich.Jestem wyjątkowo zadowolony z tej wyprawy.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem