5.1/6 (303 opinie)
3.0/6
To najsłabsza wycieczka na jakiej byłam z tym biurem. Nie polecam! Zupełnie nie poczułam klimatu Grecji na tej wycieczce. Wszystko za sprawą najgorszego przewodnika z jakim dotychczas się spotkałam, a byłam na kilkunastu wycieczkach objazdowych z Reinbow. To raczej ostatnia z nich. Nudna jak flaki z olejem przewodniczka Edyta czytająca informacje z internetu. Na trasie oglądaliśmy kury, krowy, osły i tory kolejowe, po których jedzie pociąg (a co niby innego miałoby jechać?). A przecież odwiedziliśmy ( nie zwiedziliśmy) wiele ciekawych miejsc. Więcej dowiedzieliśmy się z puszczanych podczas drogi filmów niż od naszego przewodnika. P. Edyta zupełnie nie zainteresowana problemami uczestników, wiecznie znudzona, uszczypliwa i nieprzyjemna- zamiana wadliwych pokoi na trasie, czy pomoc w czymkolwiek wykraczała poza jej kompetencje. Ze wszystkim ludzie musieli sobie radzić sami, a na pobycie na Zakyntos to już był dramat. Nie można było się doprosić nawet tel. do Rezydenta. Tak wiele chciałoby się zobaczyć, tylko nie z p. Edytą. Nawet obsługa w recepcji była milsza i bardziej pomocna. Myślę, że z samymi kierowcami, bez p. Edyty dalibyśmy sobie lepiej radę. To tyle na temat Grecji. Trochę szkoda, bo program wydawał się ciekawy. Natomiast Macedonia piękna. Hotel w Skopje najlepszy, jaki mieliśmy na całej trasie. Przewodnik Dawid-rewelacja! Bardzo ciekawie opowiadał, miły, uczynny, bardzo zaangażowany. Warto tu wrócić, Macedonia i p. Dawid uratowali tę wycieczkę.
3.0/6
- szeroki program wycieczki, który czasem trudno jest zrealizować - przez co dochodzi do sytuacji, że do obiektów gdzie wstęp kosztuje kilkanaście euro wpadamy na kilka minut, bo czas nagli i trzeba pędzić w kolejne miejsce; - zatrzymywanie się na posiłki w miejscach, gdzie pilot ma korzyści (darmowe posiłki, alkohole), a które są droższe niż sąsiadujące lokale. Są osoby, które idą do innych lokali, ale ci którzy mają problem z komunikacją w innym języku są skazani na posiłek w danym miejscu; - hotele na niskim poziomie. Najgorzej hotel w Atenach, w dzielnicy imigrantów, gdzie mogliśmy zobaczyć jak ćpuny dają sobie w żyłę pod hotelem (!); - część wypoczynkowa: rozdzielenie na różne hotele w różnych częściach wyspy, na uwagi ludzi była odpowiedz pilota, że „w regulaminie nigdzie nie było obiecane że będzie to w jednym miejscu” i koniec tematu. Generalnie wszystko, co ludzie podnosili zostało podsumowywane takim samym stwierdzeniem. Kompletny brak komunikacji i umiejętnego postępowania z ludźmi w takich sytuacjach; - lokalni przewodnicy z reguły ok, choć Pani z Meteorów miała trudności z konkretnymi odpowiedziami i za wszelką cenę chciała wytknąć komuś niewiedzę; - niejasna polityka co do cen i dopłat do atrakcji; najpierw przez godzinę w autobusie omawiana była każda atrakcja razem z ceną, następnie podczas zapisów okazywało się, ze coś kosztuje o kilka euro więcej;
3.0/6
Witam Państwa. To już był nasz piąty wyjazd z Państwa Biurem. Mieliśmy nadzieję, że będzie prawie tak dobrze jak w poprzednich wyjazdach (byliśmy z Państwem w Maroku, Turcji, Norwegii i na Bałkanach). Program wycieczki był bardzo interesujący, poza rejsem po Dunaju. Pani Weronika Myszka, jako pilot wycieczki spisała się na medal(złoty). Opiekę medyczną mają Państwo bardzo dobrze zorganizowaną. Te atuty zaważyły, iż rozreklamowaliśmy Państwa Biuro wszystkim osobom, wiele osób przekonaliśmy o Waszym wysokim standardzie w organizowaniu wyjazdów. Tymczasem pobytem na tej wycieczce jesteśmy rozczarowani. Autokar-bardzo ciasno rozmieszczone fotele, brak podnóżków pod stopy, klimatyzacja włączana była z chwilą odjazdu, w tak wysokich temperaturach trudno było oddychać, bardzo się pociliśmy, mało tego nie wiemy kiedy klimatyzacja była czyszczona-wróciłam z zapaleniem płuc. Właśnie wczoraj wróciłam ze szpitala. Leczenie kontynuuję w domu, mam skierowanie do szpitalnego sanatorium. Zakwaterowanie-hotele o bardzo niskim standardzie, brak windy, w niektórych brak wody, prześcieradła do przykrycia z tkaniny syntetycznej- nie dało się spać, łazienki maleńkie, urządzenia sanitarne zepsute, woda z tych urządzeń przeciekała, nie można było nawet wejść, aby nie zamoczyć butów, z kabin prysznicowych w trakcie mycia wyciekała woda, suszarki do włosów zepsute. Na domiar tego niektóre hotele oddalone od centrów miast itd. Wyżywienie-w trakcie 4-dniowego wypoczynku, jedzenie każdego dnia niezmienne. Plaże brudne, nie było nawet promenady, po której można było pospacerować. Bardzo żałujemy, nie wiemy co będzie na innych wycieczkach, bo mieliśmy w planach następne wyjazdy. Pozdrawiam Barbara S. Zakopane.
3.0/6
Kiedy decydowaliśmy się na wykup tej wycieczki zachęciła nas przystępna cena. Niestety rosła ona z każdym ruchem. Na początek o prawie 500 zł na obiadokolacje nie warte nawet połowy tej kwoty. Monotonne, tłuste i pełne cholesterolu, zwłaszcza na wypoczynku w Aghii Apostololi. Ale najciekawsze nadeszło już pierwszego dnia w Grecji w Delfach. Zajechaliśmy do najdroższej chyba tawerny, gdzie byle co kosztowało ok. 13 euro. Bez żadnej informacji, gdzie można zjeść coś taniej, bo biuro ma tu swoje układy i basta. I tak razy 10. Czary goryczy dopełnił zakaz wstępu do toalety w zaprzyjaźnionej z biurem tawernie w Olimpii, dla tych co nie chcieli korzystać z jej usług. Na noclegu w Serbii trzeba było dopłacić 8 euro za obiadokolację w hotelu, choć co sprytniejsi poszli 100m dalej do niezaprzyjaźnionej z biurem restauracji i zjedli obiadek + piwo za połowę tej stawki. Osobliwą atrakcją wycieczki była pani Asia - pilot. Raczyła nas banałami, a na większość pytań miała taką samą odpowiedź cyt.: "nie wiem", co było zgodne z prawdą. Wycieczkę ratowali miejscowi przewodnicy, często polskojęzyczni, no i oczywiście uroki Grecji, choć i tu można mieć zastrzeżenia do wszędobylskiego brudu i gór śmieci. Konkluzja na koniec. Jeśli pojadę szukać słońca na południu Europy, to bez pomocy biura i zdecydowanie do Chorwacji.