Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program dość intensywny, wczesne pobudki i dużo przelotów. Hotele w trakcie objazdu przeciętne, śniadania w postaci pakietów lub ograniczony wybór w postaci glownie lokalnych dań Dobre autorkary z klimatyzacja, bez WC
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Same Filipiny bardzo ładne, przyrodniczo, natomiast plan tej wycieczki układał ktoś, kto chyba nigdy tam nie był. Pierwsze dwa dni jazda autobusem po 3-4 godziny w jedną stronę i powrót do hotelu. Dziwne było to, że za każdym razem w tym samym kierunku - nie można było po prostu jakiegoś hotelu w docelowej okolicy wynająć? Dzień drugi w ogóle nie został zrealizowany zgonie z planem - żadnych jeepów, a ciepłe źródła nie te, które były w planie. Następnego dnia wyjazd z hotelu o 3 rano (wstawanie o 2), przelot samolotem do El Nido i rejs po ładnych wyspach, ale człowiek nieco niewyspany. Dzień 4. - fakultatywne wycieczki po innych wyspach; po przespanej nocy perspektywa nieco przyjemniejsza. Dzień 5. - objazdówka, dojazd do podziemnej rzeki, potem przejazd do Puerto Princessa, krótkie zwiedzanie tego, co jest w kwestii zabytków do zwiedzania (nie za wiele) i nocleg w hotelu. Kolejnego dnia ponownie pobudka w środku nocy, przelot samolotem do ... Manili i tam jej zwiedzanie. Następny dzień - a jakże, pobudka w środku nocy, przelot na Bohol, od razu zwiedzanie miejscowych kościołów, rezerwatu wyraków, czekoladowych wzgórz, rejs rzeką i dojazd do hotelu na kilkudniowy wypoczynek. Tu już spokojnie. Kto chciał, brał wycieczki (rekiny wielorybie, Balicasag) lub organizował sobie czas sam - da się. Powrót promem do Cebu, tam po jednej nocy krótkie, poranne zwiedzanie i powrót do Polski. . Logistycznie - jakiś horror. Nie wiem, czy to kwestia braku możliwości noclegów w miejscach położonych bliżej wybranych atrakcji, czy braku odpowiednich połączeń? Na miejscu można było załatwić przy pomoc miejscowego przewodnika wspierającego Rainbow indywidualne aktywności, tu nie można narzekać. Podsumowując - Filipiny na pewno warto, chyba że ktoś oczekuje zabytków na skalę Forum Romanum, czy choćby Wawelu. natomiast przyroda zachwyca. Radzę tylko przed zakupem upewnić się, ile będzie zwiedzania i wypoczynku, a ile biegania po lotniskach w środku nocy. Ten nowy program wydaje się ułożony bardziej z głową, jednak naprawdę usilnie radzę odpytać dokładnie w biurze podróży o szczegóły poszczególnych dni, żeby potem się zdziwić.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
sama wycieczka ok ok lecz organizacja biura do d...strata czasu na przeloty w to samo miejsce zamiast płynnie dalej brak wody na przejazdach ( nie zawsze ale było) brak rezydenta i w zwiazku z tym pilot nic nie mogę nic nie wiem zadzwonie do biura wiekszosc grupa sama se organizowała czas pilot nie potrafił opisac filipin na pytania nie znał odpowiedzi lub czytał je z wikipedji jak mógł na wet nie tłumaczył wiedzy pilota z filipin bo uwazał że wszyscy powinni znac angielski co tuy pisać wycieczka jest ok z drobnymi poprawkami logistyki lecz obsługa biura i pilota na zero jakby sami sie uczyli i ciekawe na co poszła składka 330 dolarów bo nie zawsze była woda czy tragaze a o rozliczenie choć pobiezne się nie można było doprosic.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Biurom miejscowe, które zajmuje się organizacją wycieczki już na Filipinach do niczego się nie nadaje. Bilety lotnicze kupowane na ostatnią chwilę, przekładanie lotów, totalny chaos. Sugeruję ( to nie tylko moja sugestia ale reszty uczestników wyjazdu) zmiany w programie: krótszy pobyt w Manili ( i tylko jeden pobyt), można w jeden dzień pojechać nad rzekę i połączyć to z gorącymi źródłami ( albo ze źródeł zrezygnować), jeden dzień na zwiedzanie Manili i to wystarczy. Można zrezygnować z wizyty w fabryce jeepney’ów- strata czasu, wystarczy sam przejazd jeepneyami. Hotel w Manili wymaga zmiany, kiepski standard, powolne windy. W zamian za to dłuższy mógłby być pobyt na Panglao ( zamiast promem- lot tam bezpośrednio ) lub na Palawan. Najlepszym rozwiązaniem jest wieczorny przyjazd do hotelu, nocleg i od rana zwiedzanie danego miejsca lub pobyt. Z Puerto Princesa też są loty, nie trzeba wracać do Manili. Hotel na Cebu fatalny, stary, położony w kiepskiej dzielnicy. Powinno się go zmienić na inny. Filipiny piękne, ale w czasie tej wycieczki jest zbyt mało czasu aby się nimi nacieszyć. Zbyt dużo czasu spędziliśmy w korkach jadąc do lub z hotelu w Mani i bez sensu do niej wracając.