5.4/6 (244 opinie)
2.5/6
ilość poznanych miejsc super i ja tym koniec wakacji transport i koordynator jeden wielki koszmar lot bezpośredni zamieniony po wpłacie całości wycieczki na przesiadkowy w jedną i w drugą stronę i lot na terenie Stanów miał być bezpośredni a po wylądowaniu w Stanach informacja że kolejny lot wewnetrzny jest również przesiadowy nadmieniam że trwał 2 dni zamiast 6 godzin z kompletną ignorancją koordynatora cytuję" mam pani zrobić kawę czy szukać połaczenia" i rozłączył sie podzielono całą wycieczkę na trzy samoloty/ była nawet teza żeby sobie wziąźć taksówkę a rachunek dołączyć do reklamacji/ ostatnia czyli moja była w hotelu o drugiej nad ranem i okazało się że nie ma noclegów po półgodzinnej awanturze się znalazły
2.5/6
Wycieczka bardzo udana, bogata w atrakcje i ciekawa, niestety poprzez błędy i niedopatrzenia pilota, pozostawiła we wspomnieniach sporo zawodu. Po pierwsze, zbyt napięty i nie do końca dobrze zorganizowany czasowo program uniemożliwiający dłuższe zapoznanie się z najbardziej ciekawymi miejscami, a z drugiej strony marnotrawstwo czasu w miejscach nieszczególnie godnych uwagi. Po kolei: 1) W Beverly Hills bardzo mało czasu na zwiedzanie ekskluzywnej dzielnicy mieszkaniowej 2) Podczas przejazdu do Parku Narodowego Sekwoi i Kings Canyon nie został zrealizowany punkt dotyczący przystanku na trasie widokowej w drodze powrotnej, gdzie mieliśmy porobić zdjęcia i pospacerować. Zwrócenie uwagi pilotowi na nie zrealizowanie tego punktu spotkało się z jego odpowiedzią iż nie było miejsca na zatrzymanie się. 3) Podczas przejazdu do parku Yosemite, zbyt krótki czas poświęcony na spacer po tym parku uniemożliwiał delektowanie się oszałamiającymi widokami, jak było to obiecane w programie wycieczki. 4) Najwięcej zawodu sprawiło zwiedzanie Wielkiego Kanionu Kolorado. Przez błąd pilota, który zbyt późno usiłował zarezerwować loty helikopterem, w zastępstwie odbył się lot awionetką, na którą w mojej ocenie szkoda wydanych na nią pieniędzy. Pilot, w pierwszym dniu wycieczki był informowany przez uczestników iż wymagana jest wcześniejsza, z 7-dniowym wyprzedzeniem rezerwacja helikopterów, lecz zignorował ją, twierdząc że będzie jeszcze na to czas. Zbyt późno usiłował dokonać tej rezerwacji, dlatego też nie doszła ona do skutku. Żenujące były jego tłumaczenia iż dokonał rezerwacji, ale firma obsługująca helikoptery odrzuciła ją, bez podania przyczyny. Co oczywiście okazało się nieprawdą na miejscu, po uzyskaniu informacji bezpośrednio w punkcie rezerwacji lotów. Również nie przypomniał o konieczności wykupu biletów na platformę widokową w miejscu odjazdu autobusów na punkty widokowe, co uniemożliwiło skorzystanie z tej atrakcji już po dojechaniu do tej platformy. Zbyt krótki czas przeznaczony na podziwianie Wielkiego Kanionu, skutecznie uniemożliwił zachwycenie się tym cudem natury. 5)Pilot wycieczki wielokrotnie sprawiał wrażenie jak gdyby nie do końca znał miejsca w których zatrzymujemy się na nocleg. Zgodnie z programem wycieczki, mieliśmy zagwarantowane wyłącznie śniadania, dlatego też naturalną potrzebą każdego z uczestników było zaopatrzenie się po przyjeździe do hotelu w potrzebne produkty żywnościowe np. na kolację lub długotrwałe przejazdy autokarem. Za wyjątkiem drugiego dnia wycieczki, nie można było od niego uzyskać informacji o najbliższym sklepie spożywczym, kilkukrotnie też doszło do sytuacji gdy pilot obrażał inteligencję uczestników, poddając w wątpliwość ich nieumiejętność korzystania z map googl-a, lub też znajomości topografii danego miasta. Propozycje pilota, aby w miejscu gdzie nie ma chodnika lub przejścia dla pieszych udać się "kawałek poboczem" lub przejść przez jezdnią w dowolnym miejscu, były kuriozalne w miejscach 3-pasmowych dróg szybkiego ruchu. Na prośbę uczestników by przed udaniem się na nocleg podjechać po drodze do marketu spożywczego, pilot odpowiadał iż nie jest to objazdówka po marketach, oraz że czas kierowcy autobusu nie pozwala na półgodzinne zakupy na trasie. Ewentualnym chętnym na wyprawy po USA doradzam, aby na serio przyjęli do wiadomości, że śniadania amerykańskie nie są źródłem pożywienia, lecz raczej miejscem pełnym produktów pustych kalorii, cukru i sztucznych dodatków. Kulinarnym "szczytem" amerykańskiego śniadania był hotel w Bishop oferujący wyłącznie ugotowane na twardo jajka (nie licząc standardowych słodkości). Na pytanie zadane obsłudze, czy jest chleb, uzyskałem informacje iż chleb znajduje się w pobliskim sklepie. Proponuję Rainbow zmianę tego hotelu na inny, aby ustrzec się w przyszłości negatywnych ocen . Reasumując- gdyby czas na zwiedzanie był inaczej rozplanowany, pilot wycieczki był osobą bardziej przyjaźnie nastawioną do jej uczestników, zamiast sprawiać wrażenie osoby zmuszonej do "odhaczenia" punktów programu i zmęczonej wykonywaną pracą, wrażenia na pewno byłyby lepsze. Dla osób które chcą zobaczyć kraj, w który wszystko jest największe, kraj w którym kawa smakiem przypomina kawę po turecku po 3 dolewce, kraj w którym można zyskać 10 kg wagi, stołując się w burgerowniach rozmieszczonych co kilkadziesiąt metrów, potknąć się o bezdomnych na ulicy lub w metrze, gorąco polecam.
2.0/6
Wycieczka bardzo mnie rozczarowała widoki ładne ale dużo niezrealizowanego programu Wszędzie szybko pilot oprowadzał a nie opowiadał Niesprawny System Guido Podczas awarii autokaru 5 godzin bez kontaktu z biurem staliśmy i czekaliśmy nikt nie był nami zainteresowany na słońcu z torbami program nie zrealizowany Brak lokalnego pilota a opłata pobrana ,Organizacja fatalna Nie polecam
2.0/6
Trzy pierwsze hotele były czyste, dalej już tylko brud i niedziałające Wi-Fi. Tragiczne śniadania. W Nowym Jorku grupa podzielona na dwa hotele. Część osób musiała przychodzić spory kawałek do drugiego hotelu na śniadania. Mikroskopijne pokoje, woda w toalecie nie spłukiwała się, w zlewie też, problemy z ciepłą wodą, klimatyzator, którego nie dało się wyłączyć. Po zgłoszeniu reklamacji mieliśmy dostać nowe pokoje, potem miały być naprawione, a gdy wróciliśmy do hotelu po kilkugodzinnym zwiedzaniu Nowego Jorku okazało się, że w pokojach nic się nie zmieniło… Fatalny hotel w Bishop, o czym pilot i domyślam się, że Rainbow też, doskonale wiedzą, ale pomimo to cały czas jest w programie. Tragiczny, brudny autokar na wschodnim wybrzeżu, wszystko było tak zakurzone, że dosłownie nie dało się oddychać, zgłosiliśmy to do pilota, autokar miał być posprzątany na następny dzień, oczywiście nie był… dodatkowo niedziałające ekrany i mikrofon pilota, nie było nawet uchwytów na kubek. Autokar na zachodnim wybrzeżu tez mógłby być leszy, jak na tyle pokonywanych kilometrów (mało miejsca, ciągle przerywający mikrofon, brak Wi-Fi). Na stronie oferty informacja o locie bezpośrednim, jednak każdy z 3 lotów był z przesiadką!!! Koszmarna organizacja przelotu z Las Vegas do Waszyngtonu, po zwiedzaniu Wielkiego Kanionu w 40 stopniowym upale, zamiast powrotu do hotelu, gdzie byłby czas na prysznic i odpoczynek przed nocnym lotem, wywieziono nas do outletu na kilkugodzinne chodzenie po sklepach. Na lotnisku nie było nawet czasu żeby się w spokoju odświeżyć. Po wylądowaniu zabrano nas do obskurnej knajpy na obrzydliwe śniadanie. Waszyngton zwiedza się nieprzytomnym, potem nocleg w Oxon Hill w bardzo podejrzanej dzielnicy. To był jakiś horror. Jeżeli pilot potrzebuje skorzystać z toalety po wyznaczonym czasie i cała grupa musi nie niego czekać, to nie ma problemu, ale jeżeli ty mówisz, że musisz szybko skoczyć do toalety dostajesz informacje, że nikt nie będzie na ciebie czekał. W Nowym Jorku 2 osoby musiały po śniadaniu skorzystać z toalety, grupa poszła bez nich… Nie było czasu na zatrzymanie się 5 minut do zdjęcia przy byku na Wall Street (nie byliśmy ograniczeni czasowo w tym dniu), ale na stanie pół godziny pod toaletą pod zamkniętym pomnikiem 9/11 był… W drodze powrotnej do Polski przesiadka w Paryżu i 5 godzin czekania na samolot do Warszawy! To jest żart z klienta. Po tym wszystkim jest się wykończonym do granic możliwości. Warunki gorsze niż na objazdówce po Egipcie… organizacyjny koszmar. Wszystko zorganizowane jak najtańszym kosztem.