Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem pod wrażeniem "Magicznego Południa", wycieczka bardzo udana, chociaż nie obyło się bez mankamentu. Kierowca i pomocnik bez zarzutu. Pokoje hotelowe na dobrym i bardzo dobrym poziomie (jak na objazdówkę). Jedzenie - skromny wybór mięs, ale bogaty sałatek i innej "zieleniny", nie trzeba zabierać nic ze sobą z kraju, a kupować niedrogie, wyśmienite owoce (mandarynki, banany, pomarańcze) oraz pieczywo i ciastka tudzież daktyle. Odradzam posiłek (lunch) w sugerowanym przez pilotkę zajeździe - mikroskopijne dania i z reguły niedojedzone do końca - szkoda czasu i pieniędy. Im dalej na południe tym słodsze owoce i bezproblemowy ich zakup. Autobus w miarę nowy i sprawny (brak możliwości odsunięcia foteli od siebie - pewna uciążliwość w czasie dłuższych przejazdów). Sugeruję zakup w pierwszy dzień sześciopaka wody po 1,5 litra nie tracimy wówczas czasu na szukanie i kupowanie wody w trakcie trwania wycieczki. Konieczna ciepła pidżama bez względu na wiek turysty i porę roku - noce są bardzo zimne, przez sporą różnicę temperatury w dzień i w nocy.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem zadowolony z wycieczki.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Tak, polecam ten objazd i dobrze, że nasza pierwsza przygoda z Marokiem zaczęła się od południa...a pustynia wymiata....pilot Pan Kamil ogromna wiedza miła i sympatyczna osoba...
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Południe Maroka to ogrom wrażeń dla miłośników krajobrazów, gór i pustkowi. Można zobaczyć kawałek prawdziwego Maroka, innego niż z perspektywy typowych miejsc turystyczno - plażowych.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kraj o barwnej, fascynującej historii, różnorodnych krajobrazach, kryjących opowieści z tysiąca i jednej nocy wspaniałych pałacach, warownych kazbach oraz bajkowych medinach, przemierzanych przez wielbłądy szlakach handlowych, dzięki swemu położeniu na styku rozmaitych kultur i cywilizacji wyrobił sobie miano perły Maghrebu. Bogactwo wielowiekowej kultury, baśniowe mediny, tajemnicze kazby, tętniące życiem arabskie targowiska, cuda przyrody, wypełnione daktylowcami pustynne saharyjskie oazy, malownicze plenery skalistych gór atlasu oraz przepastne kaniony, oglądane z perspektywy karawany wielbłądów niepowtarzalne pustynne zachody słońca, to tylko niektóre z atrakcji, które czekać będą przybywającego tu wędrowca. Wyjątkowe warunki naturalne oraz brak masowej turystyki, sprawiają że w tutejszych plenerach nakręcono wiele kinowych hitów. Magiczne południe to wspaniała, rekreacyjna wycieczka, gdzie nie ma pośpiechu, gdzie można delektować się chwilą. Piękne krajobrazy, zadziwiające architekturą gliniane kazby, czy też wdzierające się w saharyjskie piaski gaje palmowe to wrażenia, które na długo pozostaną w pamięci łowców przygód. Jest to także interesująca alternatywa dla tych, którzy po obejrzeniu Cesarskich Miast chcieliby poznać Maroko o zupełnie odmiennym, mniej komercyjnym obliczu. Magiczne południe to także idealna oferta dla tych, którzy dysponując skromniejszym budżetem chcieliby zaznać nieco egzotyki, pokontemplować cudowne krajobrazy, zaznajomić się z piękna architekturą, poczuć odmienną kulturę, poznać inne obyczaje, czy też posmakować ciekawej kuchni.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Objazdówka dla chcących trochę odpocząć i poznać ukorki południowego Maroka. Trasa komfortowa, hotele dobre, choć zawsze znalazł się jeden minus, ale nie można mieć wszystkiego za takie pieniądze. Pilot pomocny, ale należy sprawdzać ceny w sklepikach i porównywać je samemu. Czas świetnie wypełniony, ale bez gonitwy. Ludzie nastawieni pokojowo, ale chcący zarobić na turystach na każdym kroku. Ogólnie polecam!
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo miła i ciekawa wycieczka, relaksacyjna, krajobrazy przepiękne, super widoki. Pani Małgosia,super przewodniczka o wielkiej wiedzy o Maroku, gada tak wiele, że aż czasami trochę za dużo, nie trzeba wszystkiego powtarzać 4 razy. Troszkę niepotrzebnie pani Małgosia strofuje ciągle uczestników wycieczki zabraniając im gadać w autokarze, bo ona właśnie mówi. Pani Małgosia (bardzo, bardzo miła i z wielką wiedzą o Maroku) nie odróżnia jednak choreografi od scenografii. W Muzeum kina nie było ani krzty choreografi, co wspominała Małgosia kilkukrotnie, tylko scenografia.... Pani Małgosiu choreografia to taniec.. Zakwaterowanie w Agadirze w Tagadirt -to beznadzieja- suterena bez klimy i bez możliwości orwarcia okna,mozna sie tam udusić i byc zjedzonym przez jakieś robale czy mrówki.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na wstępnie chciałbym zaznaczyć, że objazd należy do raczej spokojnych - nie natłoku zwiedzania w programie. Nie mniej jednak oferowane wrażenia są ciekawe i pozwalają zobaczyć, jak wygląda Maroko poza miastami. Zakwaterowanie pozostawia wiele do życzenia, szczególnie hotel La Perle du Sud w Ouarzazate - dostaliśmy tam pokój z karaluchami w łazience. Po zgłoszeniu w recepcji przekwaterowali nas do takiego, gdzie kanalizacja wybijała pod prysznicem i panowała w całym pokoju szambowa atmosfera. Mam mieszane odczucia dotyczące pilotki wycieczki, pani Martyny. 1) Przekazywane informacje były często interesujące, jednak sposób ich podania pozostawiał wiele do życzenia – był chaotyczny, a momentami sprzeczny, co wprowadzało dezorientację. 2) Zdarzało się, że żartobliwie sugerowała, iż dane miejsce nie jest warte uwagi i wystarczy na nie kilka minut. W praktyce okazywało się ono wyjątkowo piękne, co mogło zmylić uczestników – część osób nie zabierała tam aparatów lub nakryć głowy, przez co zwiedzanie było dla nich mniej komfortowe. 3) W narracji można było wyczuć protekcjonalność w stosunku do Maroka, wypowiadała się o niektórych aspektach z wyższością Europejki, co bywało przykre i niepotrzebne. 4) Nieprzyjemnym doświadczeniem była także sytuacja, gdy jedna para spóźniła się na zbiórkę – pani Martyna udzieliła im przy całej grupie ostrej reprymendy. Choć rozumiem, że punktualność jest ważna, forma zwrócenia uwagi była nieadekwatna i wprawiła część uczestników w zakłopotanie. Warto dodać, że miejsce zbiórki znajdowało się poza trasą zwiedzania i należało tam dojść samodzielnie, co w upale mogło sprzyjać pomyłkom. 5) Do pozytywnych stron należy zaliczyć to, że pani Martyna chętnie pomagała w rozwiązywaniu problemów z zakwaterowaniem w hotelach oraz okazywała dużą wrażliwość na los zwierząt, co było bardzo sympatycznym akcentem.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka ok. Nasz Pani Przewodnik - Pani Nina to istna chodząca skarbnica wiedzy. Całą droge zawsze miała coś do powiedzenia. Dobra organizatorka. Proigram wycieczki zrobiliśmy w 110%. Zawsze był czas na małe co nieco i małe zakupy.praktycznie, na zakończenie dostała prawie same :-). HotEL w którym spędziliśmy tydzie po - To TIVOLI. Wykupiliśąmy In exlusiw. Nie opłacało się. dodatkowy obiad nie wart był ceny tej usługi a napoje do posiłków do śniadfania wino lub piwo - oczywiście miejscowe. przy drugiej kieliszku kelnerzy patrzyli się podejszliwie. Bar przy basenie to jakaś pomyła. Barman patrzył się na nas gdy szliśmy po drinka jakbyśmy przeszkadzali mu w medytacjach. o 15 brakowało już szkockiej (była paskudna), 0 15:30 nie było już wódki (po trzeżwemu nigdy bym nie wziął do ust), Wino kończył się o 16. Pozostawała Cola.do 17. A nasza grupa nie liczyła wiecej niż 30 osób w całym hotelu. W ostatnim dniu wogóle nie wystawił alkocholu chociaz hotel opuszczalismy o 11;30, a bar był niby czynny od 9. Pokojówki rownież nie grzeszyły pracowitościa. Na 2 dni przed końcem zabrała wszydstkie ręczniki pozostawiając 1!!!!!, na 3 dni przed końcem mieliśmy małą burzę piskową od strony oceanu. Piasek z plaż docierał na drugi koniec miasta. Na balkonie powstały małe wydmy. niestety nie posprzątano tego do końca więc aby zachować jaki taki komfort w pokoju ożywaliśmy go tylko do wietrzenia, bo klima jeszcze nie działała pomimo że na mieście było około 30 a przy basenie na leżaku 45 st.C. na koniec kuchnia nie popisała się w zakresie zabezpieczenia logistycznego. w ostatnim dniu już o 8;30 zabrakło chleba ???!!! i ta sytuaca zresztą była nagminna, zawsze brakowało jajek, gotowanych jaj również do smażenia a jeśli już były jajka to już nie było sera, papryki, cebuli.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Autokar posiadał za mało miejsca jak na tak długą podróż, ogólnie niewygodny do podróżowania. Rainbow posiada lepsze autokary mogliśmy się o tym przekonać przy transferach na lotnisko. Proszę zadbać o to przy organizacji imprez objazdowych.