Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zacznijmy od tego, ze przez pierwsze dwa dni pani przewodniczka co chwila mówiła ze jest Ramadan, więc nie będzie okazji kupić alkoholu. Nie wiem czy uważa, ze Polacy jeżdżą na wakacje tylko się narąbać, ale chyba dopiero po jakimś czasie się zorientowała ze coś jest nie tak. Następnie w jednym miejscu wpisanym na listę unesco, dowiedziałem się: 40 razy ze był tam kręcony gladiator, 30 razy ze jakiś aktor przeleciał przez bramę, oraz co jest sprzedawane na straganach. O samym miejscu nie dowiedziałem się nic. Serio! Później się rozkręciła i było coraz lepiej, natomiast dużo chętniej opowiadała o pudelkowych tematach związanych z rodziną królewską niż o samym kraju. Nie omieszkała Berberów nazwać dzikusami i bardzo ukrywała temat ze Maroko jest de facto krajem terrorystycznym które okupuje niezależne terytoria. A sama wycieczka? Są fajne miejsca, ale bardzo oddalone, taka specyfika. Można by jednak ją lepiej zrobić, wyjeżdżać wcześniej, nie zaliczać co chwila 50 minutowych przerw pośrodku niczego w umówionych miejscach gdzie było do dwóch razy drożej niż jak się samemu poszukało. O czym rainbow nie mówi, ze trzeba mieć spory dodatkowy budżet na wyżywienie. Jeśli ktoś ma sporo czasu i jest ok z spędzaniem mnóstwa czasu marnując go, to może wypocznie, ale bardziej jest to wycieczka dla ludzi 50+ .
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Objazd dotyczyły głownie charakterystycznej dla południowego Maroka architektury "kazby" i " ksary", wszystko było do siebie podobne, co sprawiało,że wycieczka była monotonna. Jedynym urozmaiceniem objazdu była wizyta w studiu atlas. Przeszkadzało mi,że odwiedzaliśmy miejsca nastawione jedynie na sprzedaż konkretnych produktów bez możliwości zobaczenia jak jest on tworzony lub wydobywany np. rejon gdzie uprawiany jest szafran lub przedmioty ze skamienielin (sprowadzane z Chin towary-widziałam nierozpakowane pudła z asortymentem). Warto zmienić program tak by był bardziej autentyczny a nie sztucznie kreowany pod turystów . Za dużo chodzenia po straganach. A wizyta w miejscu gdzie kiedyś istniał system nawadniający to najmniej atrakcyjny punkt programu,kolejne miejsce na zakupy niby lokalnych produktów.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka w pięknej części Maroko.wspaniałe widoki, program nie przeładowany zwiedzaniem zabytków jak Ktoś lubi przyrodę- powinien być zadowolony. PILOT którego jakby nie było...W niektórych hotelach trzeba być pierwszym na śniadaniu- śpiący dłużej mają mniejszy wybór :-)
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki zdecydowanie ubogi w atrakcje, dużo przerw na kawę, zdjęcia, zakupy... dużo czasu w autokarze, bardzo mało "atrakcyjnych"atrakcji, zdecydowanie najmocniejszy punkt programu to fakultatywna przejażdżka wielbłądami na zachód słońca na pustyni. Hotel w Agadirze koszmarny: brak kolacji po przylocie, brak nawet butelki wody w pokoju, brudna pościel, niedziałająca klimatyzacja, brak wody rano w łazience w zlewie i pod prysznicem, śniadanie ustalone na godzinę 7 nie było gotowe, wszystkiego zabrakło ( jedzenia, sztućców), obsługa reagowała dopiero na wskazanie problemu i to niezbyt szybko. Pozostałe hotele również w niskim standardzie i albo klimatyzacja nastawiona na najniższą możliwą temperaturę nie chłodziła albo woda w umywalce czy pod prysznicem nie spływała albo trzeba było być pierwszym na stołówce by mieć wybór jedzenia, z donoszeniem tego co się skończyło było marnie, stoliki nie sprzątane, brak sztućców...Transport ok choć autobus bez wc. W trakcie wycieczki zostały zniszczone nasze walizki...Podsumowując duże rozczarowanie. Magii nie doświadczyłam. Jedynie pilotka Pani Agnieszka 6/6 super!
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Fajna ale monotonnie dlugie pobyty w hotelach. Malo czasu w odwiedzanych obiektach. Jedzenie w kilku żenujące...
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program to głównie shopping. Jeśli myślicie, że u producenta szafranu, w zielarni berberyjskiej czy w dolinie róż coś ciekawego zobaczycie, to Was rozczaruję. To tylko postoje na zakupy, skrupulatnie pilnowane przez pilotka Magdę. Pani ta chyba nienawidzi swojej pracy, serwuje hamskie komentarze i wiecznie chodzi naburmuszona. Odradzam.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zacznę od istotnej rzeczy - jeżeli kupujecie Państwo wycieczkę - zawsze z Warszawy. Poznań niestety jest dla operatora turystycznego miastem 2 kategorii, dlaczego? Późny wylot z Poznania (16:40, gdzie Warszawa rano) i szybki wylot (7:38, gdzie Warszawa godziny popołudniowe). To niestety przekłada się na 2 dni w plecy, które mogą być tym potrzebnym czasem wolnym aby zwiedzić Agadir. Drugi temat Hotele: Wiadomo, standard Afrykański to nie Europa i liczba gwiazdek nie powinna być dosłownie tożsama. Hotele które mieliśmy były typowymi tranzytowymi (z wyjątkiem tego który był po zwiedzaniu pustyni). Jedzenie w praktycznie wszystkich hotelach było jałowe, pozbawione smaku i do granic oszczędnie (tu też wyjątkiem jest hotel po zwiedzaniu Sahary i hotel Odyssey w Marrakeszu). Program wycieczki - był naprawdę super, co powoduje że są do dobrze wydane pieniądze (może warto wywalić te róże Damasceńskie, które były tylko skokiem na kasę turystów - niczym więcej - zwiedziliśmy sklep, a nie plantacje\ogrody czy cokolwiek co pokazuje pozyskanie tych kwiatów). Na minus - Marrakesz i wizyta w "aptece" - tu też skok na kasę i wciskanie klientom produktów dużo droższych niż w innych miejscach Marrakeszu. Ja rozumiem że takie wizyty muszą być by wspierać lokalny rynek (i nie tylko Rainbow je ma aby nie było!), ale warto być uczciwym o powiadomić w autokarze że coś takiego musi mieć miejsce. Co do pilota - pani Niny - widać że ma wiedze, to co robi - robi z pasją, nie jest tam od święta - zna miejscowych. Dużo też opowiadała co było jej atutem. Reasumując: Warto jechać by zobaczyć Maroko. Wciąż najważniejszy jest program wycieczki - to co zobaczycie na pewno zapadnie na długo w pamięci. Organizacyjnie - jakość hoteli, kwiatki typu "apteka" w Marrakeszu i przyloty/wyloty z Poznania - to wtopa wizerunkowa Rainbow (w momencie kupowania wycieczki panie w biurze nie znały godzin przylotów!). Dodam że to lot czarterowy nie pasażerski i nie ma usprawiedliwienia co do godzin. Jest to zapewne podyktowane niższymi kosztami, ale zabiera 2 dni pobytu (na 8). Jeżeli chcecie zjeść smacznie - proponuje pierwsza lepsza restauracje gdziekolwiek w Maroko :)
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo intensywna ale i bardzo ciekawa dzięki prowadzącemu pilotowi. Jadąc na wycieczkę trzeba mieć świadomość, że im bardziej w głąb kraju tym bardziej ginie cywilizacja i krajobraz staję się bardziej surowy. Poznajemy historie kraju i jego prawdziwe niekoniecznie kolorowe wnętrze.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Maroko jest piękne i to jest fakt niepoważalny.Jakość obsługi ze strony firmy RAINBOW bardzo mierna.Byłem wraz z żoną w Maroko po raz drugi.Poprzednio z inną firmą w 2015r,również na imprezie objazdowej. Hotele byle jakie,wyżywienie mierne.Pani przewodnik wyraźnie niedouczona.Dbała przede wszystkim o własny interes ,naciągając uczestników na zakupy.Po autokarze krążyły listy chętnych na zakupy.Nie można było się dowiedzieć o możliwościach zakupu w innych miejscach niż od Pani przewodnik.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Sama wycieczka ciekawa. Dużo czasu w autokarze, ale też sporo ciekawych miejsc. Kilka bezsensownych przystanków. Był tez wolny czas w miejcach, w których nic nie było do zobaczenia. Jednak porównanie informacji o hotelach z opisu wycieczki z rzeczywistością to przepaść. W większości to hostele, nie hotele. Już w pierwszym w Agadirze woda lała się w łazience z sufitu, jak piętro wyżej lali prysznic. Nowego pokoju nie dostaliśmy. Podobno nie było. Wytarli podłogę, przyszli za pół godziny i powiedzieli: "już się nie leje" :-D :-D :-D (bo sąsiedzi z góry skończyli teraz prysznic, ale potem znowu się lała). Kolejne hotele, były często ciekawe ;-) Pościel brudna, wymięta (dobrze, że mieliśmy swoją z Polski (polecam wziąć). Często smród. Czasem smród farby (niby odnowione, ale to inne standardy odnawiania). W 3 hotelach, czasem po długich dyskysjach z obsługą hotelu, udało się zmienić pokój (jeden z pilotką wycieczki, reszta bez, bo chyba łatwiej było samemu wymóc zmianę na obsłudze). Stracony czas i nerwy. Jedzenie bardzo słabe w hotelach. Wycieczka byłaby OK, gdyby przede wszystkim R nie oszukiwało w opisie. Bo mowa jest o hotelach 3 i 4 gwiazdkowych, a realia to hostele.