Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka niestety nie zaczęła się zbyt dobrze. Po pierwsze pomylone miejsce docelowe przy wylocie z Katowic. Na umowie mieliśmy, że lecimy do Dubrownika, dzień przed wyjazdem otrzymujemy informację, że do Podgoricy, a na lotnisku okazuje się, że jednak Dubrownik. Całe szczęście, że wyloty były w podobnych godzinach i udało się w ogóle wylecieć. Po przeczekaniu Ok 2 godz. w autokarze na resztę pasażerów z innego lotu ruszyliśmy w trasę do pierwszego hotelu. Docieramy do hotelu Laguna w miejscowości Gradac. Hotel mający swoje czasy świetności dawno za sobą, ale za to 100 m od pięknej plaży. Główny minus to brak klimatyzacji:/ Chorwacja, lipiec i mały pokoik bez klimatyzacji...ratunku. Na szczęście obiadokolacja poprawiła nasze humory:) Duży wybór przy szwedzkim stole, owoce, lody i inne wynalazki:) 2 dzień-zwiedzanie Splitu i Trogiru. Rejs łódką malowniczą rzeka Cetiną. Przejazd do hotelu Medena. Standard lepszy niż w pierwszym hotelu(przynajmniej była klimatyzacja) Bardzo dobre jedzenie i duży wybór. Plaża po schodkach w dół:) 3 dzień-ruszamy na wodospady Krka(trochę przereklamowane jak dla nas) i podróż do Sarajewa. A tam wita nas hotel 4*, dostajemy apartament i pierwsze wrażenie, chyba zaszła pomyłka:) 3 pokoje(łóżko małżeńskie, dostawka i pokój z łóżkiem, salon ze skórzanym wypoczynkiem telewizorem i kuchnią) szok:) posiłki bardzo dobre, ale mało miejsca do siedzenia, radzimy poczekać chwilę i jak przejdzie nawałnica ludzi można zjeść spokojnie, nie braknie, cały czas donoszą:) 4 dzień-zwiedzanie Sarajewa(specyficzny klimat, albo ktoś to czuje albo nie, zabytków nie zobaczycie, ale spotkanie z przewodniczkami, które przeżyły wojnę w Sarajewie i opowiadają o tym-bezcenne) następnie przejazd do Mostaru i piękna starówka, most i pyszne jedzenie (čavpici z piwem ok 20 zł) ciężko zjeść:) przejazd do Neum, a tam niespodzianka i Grand Hotel Neum! Troszkę luksusu jak na wybrzeże i objazdówkę:) pyszne jedzenie i pokój z widokiem na Adriatyk, czy potrzeba coś więcej? Polecamy zjazd windą na plażę i wyjście jak z wojskowego bunkra:) 5 dzień-wyjazd w stronę Dubrownika i zwiedzanie z przewodnikiem, polecamy dodatkowo rejs za 10E( dookoła wysepki i wybrzeżem Dubrownika, miłe zaskoczenie - degustacja rakiji;) następnie podróż do Czarnogóry i godzina stania na granicy, ale to już niezależne od nas. Dojeżdżamy do Kotoru i piękne stare miasto porównywane do Dubrownika. Następnie nocleg w hotelu w Budvie, gdzie z recepcji do poszczególnych willi zostajemy rozwożeni melexami:) Polecamy nocny spacer do starego miasta(zmęczenie daje znać o sobie, ale warto zobaczyć luksusowe jachty i w chłodzie pospacerować po pięknie oświetlonych uliczkach). Standard dobry jak na objazdówkę i smaczne jedzenie. 6 dzień-podróż do Cetinje, poźniej zjazd i zapierające dech w piersiach widoki na zatokę kotorską, brawa dla kierowcy Mate, że bezpiecznie nas zwiózł po tych serpentynach. Następnie zwiedzanie Budvy i trochę długa podróż do Albani. Na granicy pyszny obiad w niskiej cenie(Carbonara Ok 2 euro i porcje cieżko zjeść) polecam zakupić Albański koniak (Skanderbeu) w trasie się przydaje;) 7 dzień-zwiedzanie Tirany(jeden ze słabszych punktów wycieczki), przejazd do Krujie(ciekawe małe miasteczko) obiad polecany przez pilota - dobry w cenie 7 euro. Powrót do Budvy i hotelu Słoweńska plaża. 8 dzień-przejazd do hotelu na wypoczynek, wybraliśmy hotel Lara S w mieście Dobra Woda, a raczej pensjonat. Pokój duży z aneksem i balkonem(mieszkaliśmy na parterze, więc balkon niewykorzystywany, po przyjściu z plaży wyczuwalny niemiły zapach w pokoju z powodu dużej wilgoci) codziennie wymieniane były małe ręczniki, ale niestety pościel ani razu no i pokój nie był w ogóle sprzątany - tutaj minus bo przecież nie wymaga to dużo pracy. Polecamy zapisanie w wymaganiach - pokój od 2 piętra w górę z widokiem na morze, takie też były. Pensjonat posiada windę. Jedzenie bardzo dobre, ( śniadanie - pomidor, ogórek, ser biały i żółty, wędlina, płatki, dżem i coś na ciepło, obiad - wybierany z 3 pozycji w dniu poprzednim, kolacja - 2-3 posiłki na ciepło do wyboru, sałatka a'la Grecka). Do obiadu i kolacji napoje (sok, wino białe i czerwone, rakija i piwo). Polecamy zabrać swoją kawę z Polski(tej się nie da pić) w sklepach jest rozpuszczalne Nescafe. Na plaży bardzo dużo ludzi jak na tak małą miejscowość, a nazwę plaży z "wielki piasek" trzeba zmienić na "wielki kamień". Ale za to woda bardzo czysta...rano;) po południu zaczynają wypływać rożne rzeczy oczywiście przyniesione przez ludzi. Na plaży do wyboru koc i leżenie na kamieniach lub leżaki w cenie 8E za dzień(polecamy te przy hotelu Kalamper, gdyż jest tam dostępne Wi-fi, wystarczy zapytać o hasło) ręczniki można zostawić, iść na obiad i spokojnie wrócić na swoje miejsce. Miejscowość mała, z plaży wraca się pod górkę, codziennie pływa stateczek w mały rejs wybrzeżem, cena 3E, kąpiel błękitnej wodzie obok willi Romana Abramowicza;) I teraz kwestia lotu do Polski - pytaliśmy pierwszego dnia rezydentki( która chyba zbytnio nie przepada za swoją pracą, nie liczcie na jej pomoc w razie jakiś problemów) czy jest możliwość wylotu z Podgoricy. Powiedziała, że zawsze idą na rękę klientom i postara się to załatwić. Co się okazuje w ostatni dzień? Niestety nie było miejsc i mamy wylot z Dubrownika (dojazd na lotnisko ok 4 godzin) albo naprawdę mieliśmy wielkiego pecha( nikt z naszego turnusu nie leciał z Dubrownika tylko wszyscy z Podgoricy(transfer na lotnisko ok godziny) albo Pani rezydentce nawet nie chciało się zapytać. Cały hotel pojechał do Podgoricy tylko 2 osoby muszą jechać do Chorwacji. Na wielką pochwałę zasługuje nasza Pani pilot Karolina Łuczak, która była z nami podczas objazdówki!! Każdemu turyście życzę, by mógł ją spotkać w swojej podróży po Bałkanach! Człowiek z pasją i wielką wiedzą! Ogólnie wyjazd oceniamy na 4.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Właśnie wróciliśmy z objazdówki po Bałkanach(Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Albania, Czarnogóra) Mieliśmy super opiekuna Maćka. Zawsze pomocny i profesjonalny z niezwykłą wiedzą. Profesjonalnie wypełniał swoje obowiązki - dużo i ciekawie opowiadał o historii i teraźniejszości krajów bałkańskich. Program i przejazdy dobrze rozłożone. Sporo czasu traci się na granicach, ale to nie zależy od biura .Lokalnych przewodników też mieliśmy bardzo dobrych, zwłaszcza Jan w Dubrowniku. Przepiękne ,niezapomniane krajobrazy. Jedynie brakowało jednego dnia odpoczynku nad Adriatykiem. Pierwsze dwa noclegi mieliśmy w Neum w hotelu blisko morza, ale ostatni też w Neum, ale położony dużo wyżej i nie wszyscy zdecydowali się na spacer nad morze.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka objazdowa, bardzo ciekawa, dużo można zobaczyć w tak krótkim czasie, jednak jest bardzo intensywna. W większości, w odwiedzanych miastach mieliśmy lokalnego przewodnika. Pilot Marcin był bardzo zaangażowany, posiadał dużą wiedzę o regionie. Na wycieczkę tylko 8 dni, sam objazd warto wybrać się, kiedy nie ma jeszcze takich upałów, ponieważ i tak nie ma czasu aby kąpać się w morzu, jedynie w pierwszy dzień po przyjeździe.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawa i różnorodna wycieczka dla miłośników podróżowania chcących w pigułce zobaczyć Bałkany oraz poznać ich trudną historię. Również miłośnicy popkultury znajdą tu coś dla siebie za sprawą lokacji, w których kręcony był serial "Gra o Tron". Program bardzo intensywny i nie każdemu może przypaść do gustu, ale warty wysiłku. Na co jednak warto zwrócić uwagę to na rozłożenie czasu wolnego w zwiedzanych miejscowościach. W Tiranie nie było go w ogóle (zasługiwała na spokojne jej zwiedzenie,) aby później nudzić się w miejscowości Kruje. Podobnie sprawa miała się w Czarnogórze w nieciekawej Budvie pełnej hoteli. Przewodnicy lokalni w Dubrowniku, Splicie oraz Sarajewie wspaniali, pełni wiedzy i chcący ją przekazać, czego niestety nie można powiedzieć o pani przewodnik w Mostarze, która za tak wykonaną usługę nie powinna pobierać opłaty... Pan pilot Michał sprawnie i rzetelnie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Hotele jak to hotele na objeździe, standard bardzo różny, ale zasadniczo okej, podobnie wyżywienie.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybierając tą ofertę radzę się dobrze zastanowić nad informacją podaną, małym druczkiem na końcu oferty - 2000km. Wycieczka wygląda tak, że cały czas podróżujemy z kraju do kraju autokarem, a zwiedzamy 1,5 godz . Piękne miejsca , ale za mało czasu na zwiedzanie.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawa i intensywna wycieczka. Podczas tego objazdu można wiele zobaczyć, zwiedzić, poznać historię i kulturę kilku krajów. Pomimo wielu godzin w autokarze, setkach, a nawet tysiącach przejechanych km, zmęczenia, często niewyspania uważam, że było warto. Z czystym sumieniem mogę polecić ten wyjazd, ale osobom lubiących aktywną formę wypoczynku, ponieważ program bywa wyczerpujący, wbrew pozorom jazda autokarem może zmęczyć. Jeżeli chce się dużo zobaczyć w krótkim czasie to ten wyjazd jest idealny. Myślę, że nawet jazda autokarem była w pewnym sensie atrakcją, ponieważ widoki są obłędne.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W lipcu 2016 roku wybrałam się ze swoją leciwą już Mamą ( 78 lat ) na wycieczkę po Bałkanach , wycieczka nie była bardzo forsowna , dużo czasu wolnego w ogladanych miastach , no i bardzo dużo czasu spędzonego w autokarze, hotele w których mieszkaliśmy w czasie objazdu dobre , niektóre bardzo dobre , najgorszy z hoteli chyba był w Sarajewie. Widoki które można podziwiać na Bałkanach zapierają dech w piersiach , miasteczka jak to miasteczka wszystkie podobne do siebie , wąskie malownicze uliczki , wygładzone , błyszczące chodniki .
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo interesująca wycieczka po Bałkanach. Piękne widoki i przewodnicy wraz pilotem wycieczki w interesujący sposób przekazują historie zwłaszcza jej trudne momenty.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
ycieczka niestety nie zaczęła się zbyt dobrze. Po pierwsze pomylone miejsce docelowe przy wylocie z Katowic. Na umowie mieliśmy, że lecimy do Dubrownika, dzień przed wyjazdem otrzymujemy informację, że do Podgoricy, a na lotnisku okazuje się, że jednak Dubrownik. Całe szczęście, że wyloty były w podobnych godzinach i udało się w ogóle wylecieć. Po przeczekaniu Ok 2 godz. w autokarze na resztę pasażerów z innego lotu ruszyliśmy w trasę do pierwszego hotelu. Docieramy do hotelu Laguna w miejscowości Gradac. Hotel mający swoje czasy świetności dawno za sobą, ale za to 100 m od pięknej plaży. Główny minus to brak klimatyzacji:/ Chorwacja, lipiec i mały pokoik bez klimatyzacji...ratunku. Na szczęście obiadokolacja poprawiła nasze humory:) Duży wybór przy szwedzkim stole, owoce, lody i inne wynalazki:) 2 dzień-zwiedzanie Splitu i Trogiru. Rejs łódką malowniczą rzeka Cetiną. Przejazd do hotelu Medena. Standard lepszy niż w pierwszym hotelu(przynajmniej była klimatyzacja) Bardzo dobre jedzenie i duży wybór. Plaża po schodkach w dół:) 3 dzień-ruszamy na wodospady Krka(trochę przereklamowane jak dla nas) i podróż do Sarajewa. A tam wita nas hotel 4*, dostajemy apartament i pierwsze wrażenie, chyba zaszła pomyłka:) 3 pokoje(łóżko małżeńskie, dostawka i pokój z łóżkiem, salon ze skórzanym wypoczynkiem telewizorem i kuchnią) szok:) posiłki bardzo dobre, ale mało miejsca do siedzenia, radzimy poczekać chwilę i jak przejdzie nawałnica ludzi można zjeść spokojnie, nie braknie, cały czas donoszą:) 4 dzień-zwiedzanie Sarajewa(specyficzny klimat, albo ktoś to czuje albo nie, zabytków nie zobaczycie, ale spotkanie z przewodniczkami, które przeżyły wojnę w Sarajewie i opowiadają o tym-bezcenne) następnie przejazd do Mostaru i piękna starówka, most i pyszne jedzenie (čavpici z piwem ok 20 zł) ciężko zjeść:) przejazd do Neum, a tam niespodzianka i Grand Hotel Neum! Troszkę luksusu jak na wybrzeże i objazdówkę:) pyszne jedzenie i pokój z widokiem na Adriatyk, czy potrzeba coś więcej? Polecamy zjazd windą na plażę i wyjście jak z wojskowego bunkra:) 5 dzień-wyjazd w stronę Dubrownika i zwiedzanie z przewodnikiem, polecamy dodatkowo rejs za 10E( dookoła wysepki i wybrzeżem Dubrownika, miłe zaskoczenie - degustacja rakiji;) następnie podróż do Czarnogóry i godzina stania na granicy, ale to już niezależne od nas. Dojeżdżamy do Kotoru i piękne stare miasto porównywane do Dubrownika. Następnie nocleg w hotelu w Budvie, gdzie z recepcji do poszczególnych willi zostajemy rozwożeni melexami:) Polecamy nocny spacer do starego miasta(zmęczenie daje znać o sobie, ale warto zobaczyć luksusowe jachty i w chłodzie pospacerować po pięknie oświetlonych uliczkach). Standard dobry jak na objazdówkę i smaczne jedzenie. 6 dzień-podróż do Cetinje, poźniej zjazd i zapierające dech w piersiach widoki na zatokę kotorską, brawa dla kierowcy Mate, że bezpiecznie nas zwiózł po tych serpentynach. Następnie zwiedzanie Budvy i trochę długa podróż do Albani. Na granicy pyszny obiad w niskiej cenie(Carbonara Ok 2 euro i porcje cieżko zjeść) polecam zakupić Albański koniak (Skanderbeu) w trasie się przydaje;) 7 dzień-zwiedzanie Tirany(jeden ze słabszych punktów wycieczki), przejazd do Krujie(ciekawe małe miasteczko) obiad polecany przez pilota - dobry w cenie 7 euro. Powrót do Budvy i hotelu Słoweńska plaża. 8 dzień-przejazd do hotelu na wypoczynek, wybraliśmy hotel Lara S w mieście Dobra Woda, a raczej pensjonat. Pokój duży z aneksem i balkonem(mieszkaliśmy na parterze, więc balkon niewykorzystywany, po przyjściu z plaży wyczuwalny niemiły zapach w pokoju z powodu dużej wilgoci) codziennie wymieniane były małe ręczniki, ale niestety pościel ani razu no i pokój nie był w ogóle sprzątany - tutaj minus bo przecież nie wymaga to dużo pracy. Polecamy zapisanie w wymaganiach - pokój od 2 piętra w górę z widokiem na morze, takie też były. Pensjonat posiada windę. Jedzenie bardzo dobre, ( śniadanie - pomidor, ogórek, ser biały i żółty, wędlina, płatki, dżem i coś na ciepło, obiad - wybierany z 3 pozycji w dniu poprzednim, kolacja - 2-3 posiłki na ciepło do wyboru, sałatka a'la Grecka). Do obiadu i kolacji napoje (sok, wino białe i czerwone, rakija i piwo). Polecamy zabrać swoją kawę z Polski(tej się nie da pić) w sklepach jest rozpuszczalne Nescafe. Na plaży bardzo dużo ludzi jak na tak małą miejscowość, a nazwę plaży z "wielki piasek" trzeba zmienić na "wielki kamień". Ale za to woda bardzo czysta...rano;) po południu zaczynają wypływać rożne rzeczy oczywiście przyniesione przez ludzi. Na plaży do wyboru koc i leżenie na kamieniach lub leżaki w cenie 8E za dzień(polecamy te przy hotelu Kalamper, gdyż jest tam dostępne Wi-fi, wystarczy zapytać o hasło) ręczniki można zostawić, iść na obiad i spokojnie wrócić na swoje miejsce. Miejscowość mała, z plaży wraca się pod górkę, codziennie pływa stateczek w mały rejs wybrzeżem, cena 3E, kąpiel błękitnej wodzie obok willi Romana Abramowicza;) I teraz kwestia lotu do Polski - pytaliśmy pierwszego dnia rezydentki( która chyba zbytnio nie przepada za swoją pracą, nie liczcie na jej pomoc w razie jakiś problemów) czy jest możliwość wylotu z Podgoricy. Powiedziała, że zawsze idą na rękę klientom i postara się to załatwić. Co się okazuje w ostatni dzień? Niestety nie było miejsc i mamy wylot z Dubrownika (dojazd na lotnisko ok 4 godzin) albo naprawdę mieliśmy wielkiego pecha( nikt z naszego turnusu nie leciał z Dubrownika tylko wszyscy z Podgoricy(transfer na lotnisko ok godziny) albo Pani rezydentce nawet nie chciało się zapytać. Cały hotel pojechał do Podgoricy tylko 2 osoby muszą jechać do Chorwacji. Na wielką pochwałę zasługuje nasza Pani pilot Karolina Łuczak, która była z nami podczas objazdówki!! Każdemu turyście życzę, by mógł ją spotkać w swojej podróży po Bałkanach! Człowiek z pasją i wielką wiedzą! Ogólnie wyjazd oceniamy na 5/6
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna wycieczka, niestety zbyt krótka żeby zobaczyć wszystko. Myślę że tydzień to i tak było by za mało na każdy kraj z osobna. Jednak program wycieczki pozwala zobaczyć dużo pięknych miejsc. Lokalni przewodnicy w każdym miejscu potrafią przekazać wiedzę o zabytkach i historii odwiedzanych obiektów. Natomiast Pani pilot wycieczki chyba jest tam za karę, bardzo mało komunikatywna. Program wycieczki jest dość napiety więc na sen pozostaje malo czasu. Najsłabszą stroną były noclegi, niestety bardzo słabe hotele lub pensjonaty. Jednak pomimo kilku niedociągnięć bardzo polecam ten rodzaj spędzania urlopu.