4.8/6 (358 opinii)
5.0/6
Bardzo udana wycieczka, dobrze zorganizowana, pilot o dużej wiedzy i zawsze pomocny. Miejsca odwiedzone przeurocze. Wycieczka pozostanie na długo w pamięci oczywiście pozytywnie.
5.0/6
Program wycieczki był bardzo ciekawy, chociaż w rzeczywistości był inaczej realizowany. Stad też było lekkie rozczarowanie. Bardzo sympatyczna pilotka pani Martyna, która ratowała sytuację niezadowolenia z kolejnych przejazdów przez granice. Zamiast wypoczywać dłużej na morzem, albo mieć więcej czasu na toalety, to my czekaliśmy na granicy, dwa razy dziennie, na skanowanie dokumentów. Miejsca hotelowe o różnej kategorii. Wyżywienie też różnej jakości. Polecam zupę krewetkową w Splicie oraz danie w restauracji w Kruje - przepyszne (ale to już z kieszonkowego :-). Kierowca sympatyczny, bardzo dbał o czystość, autokar wygodny z umiarkowaną klimatyzacją. Kraje ciekawe do odwiedzenia. Ogólne wrażenia mamy bardzo dobre. Dużo ciekawych obiektów i miejsc.
5.0/6
BARDZO CIEKAWA WYCIECZKA, PRZEWODNICZKA I KIEROWCA TO MISTRZOWIE, ŚWIETNIE ZNAJĄCY WARUNKI NA DROGACH I JAK SIĘ USTAWIĆ ABY BYŁO WYGODNIE. DBAŁOŚĆ O PODOPIECZNYCH, TROSKA I DOBRE PODPOWIEDZI CO I GDZIE ZOBACZYĆ SAMODIELNIE. OGÓLNIE POLECAM
5.0/6
Wycieczka bardzo interesująca, sprawnie przeprowadzona. Dużo wiadomości przekazanych przez Panią Anię Pabich,która jest przemiłą osobą o ogromnych kompetencjach. Hotele na objeździe przyzwoite. Trochę długie przejazdy autokarem, ale rozumiem, że taki teren. Niestety całkowita klapa podczas transferu z objazdu na pobyt. W ofercie widnieje informacja o przewozie do wybranego hotelu a nie transferze na lotnisko i oczekiwanie na nowych przybyszy. Informacja o wyjeździe późno, bo przekazana o godz. 20.30. Około 20.00 zakończony objazd a o 1.00 w nocy wyjazd na lotnisko(o tej godzinie było zamknięte! w Dubrowniku, gdzie byliśmy o 3.30 i z powodu problemów z lądowaniem samolotów oraz ogólnym chaosem wyjazd z lotniska w kierunku hotelu nastąpił o godzinie 11.30. Na miejscu w hotelu Otrand byliśmy o godzinie 15.50 . Zmarnowany cały jeden dzień pobytu. Dodam, że czas oczekiwania na przewiezienie do hotelu pozbawił nas posiłków.