Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Tak zatytułowałem moją opinię, bo tak naprawdę poza odwiedzeniem wielu wspaniałych miejsc 60% procent czasu wycieczki to długie, nużące przejazdy autokarowe urozmaicane, co oczywiste, przekraczaniem granic. Lokalni przewodnicy kompetentni, przewodnik po Albanii uczył miejscowej wymowy podstawowych zwrotów, na przykład "na zdrowie". Myślę, że pokazano na to, co najbardziej godne uwagi. Niedosyt miałem przy zwiedzaniu wodospadu KRK, liczyłem na możliwość niewielkiej kąpieli, co byłoby bardzo istotne przy temperaturze 38 stopni Celsjusza. Jeszcze kilkanaście lat temu, gdy odwiedzałem to miejsce, było to możliwe. W wielu miejscach spotykaliśmy ślady ostatniej bratobójczej wojny. Byliśmy w miejscu, gdzie Gavrilo Princip zdetonował "beczkę prochu", jaką była Europa na przełomie XIX i XX wieku, czyli w Sarajewie. A teraz mniej miłe sprawy. Warunki w hotelach w większości skandaliczne. W Dobrej Wodzie ( Czarnogóra)byłem tak zaszokowany zaoferowanym mi stanem zakwaterowania (smród stęchlizny, brak ręczników, papieru toaletowego, mydła itd), że zastrajkowałem i po wielkiej awanturze znalazł się pokój w odrobinę lepszym standardzie. Warunki w innych hotelach niewiele lepsze. Jedzenie, poza tym, co zaoferowano nam w Sarajewie, słabe i w małych ilościach. W Hotelu Bebić w Ploce podawano wszystkie produkty dla wszystkich gości przy stole na jednym półmisku i do tego zimne. Jako zupa służyły tam kawałki arbuza. W Hotelu Narenta w mieście Metkovic, część uczestników wycieczki uległa poważnemu zatruciu pokarmowemu, a wszystkie te atrakcje kosztowały nas po 1000 Euro od osoby. Wycieczka kosztowała ponad 4000 zł. Rozumiem, że jest inflacja, ale to już lekkie przegięcie. Była to więc moja ostatnia wycieczka z Biurem Podróży Rainbow.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety wyjazd okazał się rozczarowaniem. Mimo intensywnego programu i świetnego kierowcy autokaru (bardzo duże zaangażowanie, doświadczenie i wiedza Drago - szkoda, że pilot nie dawał mu mikrofonu). Pilot był chyba najsłabszym ogniwem - roztrzepany, słaby organizacyjnie i ma bardzo małą wiedzę na temat odwiedzanych krajów. Generalnie ciągle mówił to samo. Bardzo słabo też tłumaczył z angielskiego przewodnika w Albanii, a szkoda. Na szczęście przewodnicy w niektórych miastach potrafili coś ciekawego przekazać. W większości miast mieliśmy ciągle przerwy na "kawkę i rakiję" - pół godzinki zwiedzania i co najmniej godzina "wolnego". Prawie nie było więc możliwości skorzystania z basenu i plaży, bo przyjeżdżaliśmy za późno na nocleg. Mocną stroną wycieczki są piękne krajobrazy i odwiedzane miejsca. Natomiast cieżko zrozumieć przejazdy w tą i z powrotem - logistyczny niewypał -np. po przylocie do Dubrownika kilkugodzinny przejazd na teren Bośni na nocleg, po to tylko, żeby następnego dnia rano wrócić do Dubrownika... Oprócz pierwszego noclegu, pozostałe hotele były bardzo słabe; marne wyżywienie- część osób, łącznie z kierowcą się zatruła, zimna woda, awaria prądu... Ostatni hotel przed zostaniem na pobyt - Hotel Komodor- po prostu dramat. Brak miejsca na położenie walizki, zimna woda, brudna pościel... Może warto dodać do nazwy wycieczki "ekstremalne Bałkany" - turyści wiedzieliby na co się decydują.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka interesującą .Przejechalismy 2100 km ciagu 8 dni .Duze zastrzeżenia do hoteli w Czarnogorze. Cześć grupy(8 osob) zakwaterowano w odległości ok 7 km od miejsca ,w którym mieszkała reszta grupy. Nie w hotelu ale na kwaterze. Mial przyjeżdzać po nas samochód ( codziennie sie spoznial) . Jeden koszmar . To wstyd,zeby Rainbow nie bym w stanie załatwić jakiegoś przyzwoitego hotelu . Te czy noclegi w Czarnogorze rzutują negatywnie na cala wycieczce .
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zdecydowana większość eskapady to tzw. transfery. Długie monotonne najczęściej przejazdy ( wyjątek - Albania i przejazd "agrafkami" ) w 40 stopniowym upale. Możliwość obejrzenia ikonicznych miejsc tego rejonu Trogiru Dubrownika Splitu, Kotoru Sarajewa, Tirany, Mostaru. Szkoda, że na " pooddychanie atmosferą " tych miejsc było tak mało czasu. Organizacja przejazdów pozostawia wiele do życzenia. Odnosiłem wrażenie, że dokładaliśmy dziesiątki kilometrów drogi by wylądować w końcu w najtańszym hotelu. Warunki zakwaterowania to osobny temat podzielił bym je na marne i skandalicznie słabe. Nie oczekiwałem luksusów ale zapach stęchlizny , brud , brak ręczników czy papieru toaletowego to już poniżej naszych oczekiwań. We wszystkich hotelowych pokojach na stanie były telewizory - w większości były to pamiętające Jugosławię aparaty na ogół pełniły rolę atrapy. Jedzenie - poza Sarajewem - przeciętne i słabe. Kilkoro uczestników wycieczki uległo dokuczliwemu zatruciu pokarmowemu. " Hitem " był arbuz podawany jako zupa (!!!) Mocnymi stronami wycieczki była prowadząca całość Pani Elżbieta i kierowca naszego autokaru.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Między zienia , niebem a autokarem.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Największym zaskoczeniem był pierwszy dzień i podróż do Medjugorie zamiast pobyt w Dubrowniku. Nocleg na poziomie domu pielgrzyma a nie hotelu z trzema gwiazdkami. a właściwie dwa noclegi w tym miejscu. Bardzo dużo przejazdów autobusem, na szczęście krajobraz rekompensował tę stratę czasu.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program atrakcyjny, ale zazwyczaj dojazd do danej atrakcji 2-3 godziny, zwiedzanie z przewodnikiem 1,5 godziny, czas wolny 1-2 godziny, powrót do hotelu 2-3godziny. Obiad zazwyczaj po 20 raz 22, 2 razy 23(posiłki raczej zimne, problem z napojami do obiadu w Czarnogórzec)
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki wielokrotnie zmieniany na miejscu, co spowodowało mnóstwo godzin spędzonych w autokarze a nie na zwiedzaniu. Bezsensowne pokonywanie tej samej trasy z powodu braku rezerwacji noclegów przez biuro. Pilot Filip musi się jeszcze sporo uczyć, brakuje mu pasji, komunikacji z grupą i zaradności tak potrzebnej, kiedy pojawiają się problemy. Wycieczka brzmiała obiecująco , a była sporą dawką niepewności i pobieżnego zwiedzania.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Tak jak w tytule, jesli ktos ma auto proponuję najlepiej wybrac sie samemu
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Problemy z zakwaterowaniem pierwszego dnia, przylot z Katowic rano a w hotelu zakwaterowanie dopiero od 14:00, 5 godzin czekania. Zakwaterowanie w hotelach było dobre w Chorwacji i Bośni a w Albanie już nie i śniadano kolacje w Albanii nie wesołe. Większości Szwedzki stół ale w czarno górze już nie, gotowe dania są Przewodniczka bardzo dobra wszystko zaplanowane i czas wolny zapewniała, co najmniej 2 godziny w każdym mieście na zakupy i własne zwiedzanie. Autokar dobry Klima oraz kierowca opanowany i jazda całkiem przyjemna, Z Albanii do Bośnia oraz z Bośnia do Chorwacji długa, co najmniej 4 godz. Wycieczka warta zwiedzenia ciekawe miejsca