5.2/6 (79 opinii)
6.0/6
Stany Zjednoczone to często marzenie dla wielu osób. Oglądamy amerykańskie filmy, widzimy miasta, cuda natury… Biuro Rainbow ma wiele fantastycznych programów, które pozwalają zobaczyć znane miasta, czy piękne Parki Narodowe, czy bezkresy północy na Alasce. Wycieczka Najpiękniejsze Parki Narodowe pozwala zobaczyć wiele cudów natury, znanych pięknych miejsc, a także zobaczyć po drodze rzadziej odwiedzane amerykańskie miasta. To wycieczka dla kochających piękne krajobrazy, podróże ponieważ trzeba liczyć sięz tym, że podczas tego objazdu pokonujemy prawie 5000 km. To znak, że dużą część czasu spędzamy jadąc autobusem! Wylot miał miejsce z samego rano z Warszawy o 6:25 do Frankfurtu i później prawie 12-godzinny lot do Las Vegas. W trakcie lotu oczywiście serwowane są posiłki, przekąski i napoje, ale warto ten czas również wykorzystać na odpoczynek ponieważ lecimy do strefy czasowej gdzie wskazówki zegarków cofamy o 8-9 godzin w stosunku do czasu polskiego. To znak, że pierwszy dzień podróży jest dłuższy o tych kilka godzin. Po wylądowaniu w Las Vegas przechodzimy kontrolę paszportową. Nie ma tu żadnych kiosków jak w Kalifornii czy w Nowym Jorku – po prostu od razu idziemy do urzędnika migracyjnego na rozmowę. Sprawdza wizę czy dokument ESTA, pyta po co przyjechaliśmy, na ile dni – tu pomocne są dokumenty, które odbieramy jeszcze w Warszawie przed wylotem – stempel, odbiór bagażu i „Welcome in USA”. Ważne – do USA nie można wwozić żywności czyli mięsa, serów, owoców itd. Wsiadamy do autobusu i jedziemy do hotelu „circus circus”. Po zakwaterowaniu jest to szans na spacer po Las Vegas, aby zobaczyć jak miasto żyje i wygląda po zmierzchu. Naprawdę warto gdyż wszelkie światła, neony, fontanny dodają uroku tego miasta czego nie zobaczymy w ciągu dnia. Hotel oddalony jest o około 25 minut spacerkiem od centralnej części miasta. Drugiego dnia rozpoczynamy realizację programu zgodnie z katalogiem. Śniadanie w restauracji Tim Hortons – to pierwsze zderzenie z amerykańskimi posiłkami do których podczas wycieczki trzeba się przyzwyczaić 😊 Następnie zwiedzamy Las Vegas w ciągu dnia czyli ogromne hotele, imitację Wenecji, Paryża, a jak starczy czasu to i można zobaczyć imitację Nowego Jorku czy Luksoru. To szansa na zobaczenie kontrastu pomiędzy miastem nocnym a dziennym. Jak to wygląda – sami się przekonacie? O godzinie 12:00 opuszczamy miasto i czeka nas długi przejazd przez teren półpustynne. Mijamy Zaporę Hoovera, jedziemy drogą nr 66 gdzie mamy kilka fotostopów i około 18-tej dojeżdżamy do Sedony – miasteczka położonego wśród czerwonawych wzgórz Red Rocks. To okazja na niepowtarzalne zdjęcia o zachodzie słońca i spacer po miasteczku. Do hotelu „Baymont Inn” w Flagstaff dojeżdżamy około godziny 20:30. W trzecim dniu – przyzwyczajamy się codziennego programu wycieczki po ziemi amerykańskiej. Czyli śniadanie o 7:00, wyjazd o 8:15. Ten dzień to podziwianie najbardziej znanego na świecie kanionu – Wielkiego Kanionu Kolorado. Najpierw czeka nas 2-godzinna podróż i naszym oczom ukazuje się niesamowity cud natury. Mimo, że widziałem go już po raz drugi – nadal robi niesamowite wrażenie. To czas na kontemplację kanionu, zdjęcia z różnych miejsc, krótki trekking pomiędzy kolejnymi punktami widokowymi. Dowiemy się dużo na temat historii, formacji geologicznych a później pojedziemy kolejne 2 godziny do kolejnego punktu gdzie z innej perspektywy znów podziwiamy Wielki Kanion. Na koniec dnia czeka nas jeszcze 2-godzinna podróż do słynnej „podkowy” czyli miejsca gdzie rzeka Kolorado meandrując zakręca o 270˚ tworząc piękny i niepowtarzalny widok. Dzień kończymy w pobliskim miasteczku Page – w hotelu „Best Western”. Czwartego dnia po amerykańskim śniadaniu, ruszamy na podziwianie kolejnych pięknych miejsc Arizony. O godzinie 9-tej wjeżdżamy na teren Parku Kanionu Antylopy gdzie przesiadamy się do jeepów, którymi jedziemy przez pustkowia do tego cudu natury. W 3 grupach rozpoczynamy zwiedzanie miejsca gdzie woda wyżłobiła niesamowite rzeźby w skałach piaskowca. Oprowadzający Indianie chętnie robią nam zdjęcia w najpiękniejszych miejscach starając się uchwycić najlepsze światło i piękno tego cudu natury. Po prawie 2-godzinnym podziwianiu Kanionu Antylopy, wracamy jeepami do autokaru i jedziemy do Parku Narodowego Doliny Pominków – miejsca znanego z wielu amerykańskich filmów. W południe rozpoczynamy przejazd wśród formacji skalnych położonych na pustyni Arizony, który również realizujemy jeepami. Jest okazja na wspaniałe zdjęcia, są liczne fotostopy i jest jest zaskoczenie – wśród skał jest przerwa na indiański lunch z napojami. Najedzenie, napojeni, w dobrych humorach, w pełnym słońcu wracamy jeepami do autokaru gdzie rozpoczynamy dalszy przejazd – 4 godziny jazdy do granicy 4 stanów: Utah, Arizony, Nowego Meksyku i Colorado. To miejsce gdzie możemy być jednocześnie w dwóch stanach, a nawet pomysłodawcy zrobili sobie zdjęcia będąc jednocześnie w 4 stanach. Do hotelu „Best Western” w Cortez przyjeżdżamy przed godziną 20-tą. Piątego dnia - po śniadaniu jedziemy do Parku Narodowego Mesa Verde – tu zobaczymy malowniczy kanion, ale przede wszystkim miejsce zamieszkania rdzennych Amerykanów. Znaleziska archeologiczne ukryte wśród skał które zobaczymy liczą nawet 800 lat. W Stanach Zjednoczonych jest niewiele takich miejsc związanych z kulturą i historią rdzennej ludności. Dalej czeka nas prawie 4 godziny jazdy autobusem do miasteczka Silverton. Tu przenieśliśmy się w świat kowbojów – domy, ulice jak za dawnych czasów, a w środkowej części miasta – stoi czynny stary pociąg z lokomotywą parową, która pogwizdując oznajmia odjazd do innego pobliskiego miasteczka. Tu mamy wolny czas na spacer, zdjęcia, posiłek, pamiątki a także podziwianie tego uroczego miejsca. Po drodze jeszcze krótki postój w kolejnym miasteczku Ouray wśród gór i do hotelu „Hampton Inn” w Montrose dojeżdżamy po godzinie 18-tej. Szósty dzień to długie przejazdy, ale najpierw rozpoczynamy dzień od pobliskiego Black Canyonu gdzie możemy zobaczyć głęboki kanion z płynącą nad dole, kilkaset metrów niżej rzeką. Poźniej czeka nas 5 godzin podróży autokarem przez tereny stanu Colorado. Popołudniu godzinna przerw w kurorcie Aspen położonym wśród gór i po kolejnych 4 godzinach podróży, o godzinie 21-szej meldujemy się w hotelu High Plains” w pobliżu lotniska w Denver. Niestety nie mieliśmy okazji zobaczyć szczytów „Maroon Bells” ponieważ droga do tego malowniczego miejsca była zamknięta. To był dość męczący dzień, ale kolejnego dnia zaczynamy zwiedzanie Denver – stolicy stanu Colorado. To odmiana od przyrody gdyż odwiedzamy Kapitol Stanowy do którego wchodzimy, później spacerujemy głównymi ulicami miasta podziwiając architekturę, zabudowę, centra kongresowe w mieście. Na koniec jeszcze podjeżdżamy do potężnego amfiteatru na obrzeżach Denver, który położony jest wśród czerwonych piaskowców. W południe ruszamy w drogę do kolejnych stanów amerykańskich. Po 4 godzinach jesteśmy na szczytach Parku Narodowego Rocky Mountain gdzie podziwiamy ogromne szczyty Gór Skalistych na których leżą jeszcze niewielkie połacie śniegu. To jedno z dwóch miejsc na wycieczce w sierpniu gdzie trzeba wyciągnąć bluzę ponieważ wieje, jest zimno, ale nie ma co się dziwić – jesteśmy na ponad 3000 m n.p.m. Opuszczamy stan Colorado, po 3 godzinach podróży zobaczymy największą lokomotywę parową Big Boya i późnym wieczorem – o godzinie 22-giej jesteśmy dopiero w hotelu „Fairifield Inn & Suites” w Scottsbluff. 8 dzień to intensywny dzień podróży. Po śniadaniu odwiedzamy supermarket, aby zaopatrzyć się w zapasy żywności na dalszą podróż, odwiedzamy pobliską górę Chimney Rock National Monument, która wyrasta na preriowych terenach Nebraski. Dalej czeka nas bardzo długi przejazd. Jedziemy ponad 6 godzin przez puste stepowe i preriowe tereny stanu Nebraska. Telefony nie mają zasięgu, po horyzont nic nie ma, sporadycznie pojedyncze domy, zdarzają się małe wioski i w końcu do wzgórz Badlands. Pofałdowane wzniesienia, widoczne ślady erozji piaskowców – to kolejne miejsce, gdzie możemy podziwiać piękno natury. Spacerujemy w kilku punktach patrząc na góry, momentami widać, że pękające co pokazuje, że z upływem czasu, to miejsce może zmienić się nie do poznania. Dzień kończy w hotelu „Howard Johnson Express” w mieście Rapid City. 9 dzień podróży to podziwianie znanego miejsca w Południowej Dakocie – to głowy 4 prezydentów wyrzeźbione w zboczu góry. To niesamowite, aby zobaczyć to miejsc na żywo, ale jednocześnie widząc głowy, już wiemy, że są one wysoko, mamy wrażenie, że jednak nie są takie duże jakby się to wydawało. Jednak twarze mają po kilkanaście metrów i sami zobaczymy jak wyglądają „prezydenci” z kilku stron. Następnie ruszamy w dalszą drogę gdzie po 3 godzinach jazdy zatrzymamy się w miasteczku Deadwood gdzie w sierpniu odbywa się zlot motocykli i fanów Harley;a Davidsona, a po kolejnych 3 godzinach zobaczymy niesamowity „klejnot geologiczny” – górę Devils Tower, który stoi na płaskim terenie. Zobaczymy jak ona jest zbudowana, podejdziemy pod samą górę, zrobimy pamiątkowe i zdjęcia i ruszamy w dalszą 5-godzinną drogę. Dzisiaj pokonujemy w sumie prawie 700 km dlatego do hotelu „Best Western” w Billings dojeżdżamy dopiero o 22:30. Kolejny dzień to spotkanie z kolejnym pięknym i znanym Parkiem Narodowym Yelowstone. Jednak zanim do niego dojedziemy, czeka nas jeszcze 4-godzinna podróż autokarem i dopiero wtedy zobaczymy niesamowite zjawiska geotermalne, gejzery, kaniony, wodospady i gorące jeziora z gotującą się wodą. Warto pamiętać, że to ogromny park, a poszczególny punkty widokowe, wymagając często godzinnej podróży. Zwiedzanie kończymy opuszczając Park Narodowy do pobliskiego miasteczka West Yellowstone, ale kwaterujemy się w hotelu kilka kilometrów poza miastem. Tu wieczorem, mimo przyjazdu po 18-tej, znów niezbędne są bluzy ponieważ po zachodzie słońca temperatura spada do kilku stopni. 11 dzień wycieczki to dalsza eksploracja Parku Narodowego Yellowstone. Tego dnia zobaczymy kolejne kolorowe gotujące się jeziora, ogromny gejzer, który wybucha. Po godzinie 13-tej opuszczamy Park Narodowy, zatrzymuje się na godzinę w pobliskim miasteczku Jackson i jadąc dalej do Salt Lake City niestety nasz autobus uległ awarii. Szkoda, że nie dał rady dojechać do końca, ale trzeba pamiętać, że pokonaliśmy ponad 4000 km. Niestety musieliśmy poczekać na autobus zastępczy i po 3 w nocy dojechaliśmy do hotelu „Crysal Inn Downtown” w Salt Lake City. Ostatni dzień rozpoczynamy o godzinie 10tej od zwiedzania świątyń i obiektów Mormonów, spacerując krótko po centralnej części miasta gdzie to będzie ostatnia szansa na zakupy i godzinie 13-tej jedziemy na lotnisko. Stany Zjednoczone opuszczamy o 16:25 samolotem niemieckich linii lotniczych lecąc 10 godzin do Frankfurtu i po godzinnej przesiadce kończymy wycieczkę w Warszawie.
6.0/6
Potęga natury i "nieosiągalny horyzont" przez 6 stanów USA jakie pokonaliśmy, odzwierciedliła piękno tej wycieczki! Parki Narodowe USA są naprawdę warte zobaczenia! Super program, dodatkowo poszerzony przez Pilotkę Luizę sprawił, że podróż ta była balsamem dla duszy i radością każdej komórki ciała! Zobaczenie każdego parku z programu wycieczki na żywo, sprawiało że nie wiedzieliśmy które miejsce było piękniejsze, a top 3 programu nie dało się wskazać! Każde miejsce warte zobaczenia, od Las Vegas (spacer nocą dla chętnych po podroży – super przeżycie) po cudowne Calgary i Banff. Super opcją była możliwość przelotu helikopterem na Grand Canyon, dzięki wcześniejszej rezerwacji miejsc przez Luizę (opcja warta każdych dodatkowo wydanych $) – super organizacja na miejscu, miła obsługa i genialny pilot. Dodatkowo zobaczenie Great Salt Lake, Head-Smashed-In Buffallo Jump w Kanadzie i innych pięknych miejsc, których nie było w programie. Mimo, iż program wycieczki obejmuje ogromny dystans pokonanych mil, podróż przemijała niezwykle szybko z różnorodnym krajobrazem, od pustynnej Nevady, skalistego Utah, ogromnych przestrzeni, prerii Montany, czy Gór Skalistych. Nasz cudowny kierowca Donald dowiózł nas bezpiecznie w każde miejsce. Autokar był niezwykle wygodny z możliwością ładowania telefonów, dostępem do WiFi. Każdy uczestnik miał gwarancję podwójnego miejsca w autobusie, co dodatkowo podwyższyło komfort podróży. Dodatkowo czas umilała Pilotka Luiza, której ogrom wiedzy merytorycznej zaskakiwał w każdym obszarze. W autokarze mieliśmy możliwość posłuchania podcastów dot. miejsc jakie odwiedziliśmy i poruszanych tematów, obejrzenia filmów dot. USA, a także posłuchania tematycznej muzyki dla danego rejonu i okoliczności jakie fundowała nam Luiza. Dla mnie ogromnym plusem był czas wolny jaki dostawaliśmy od Luizy, gdzie każdy mógł eksplorować dane miejsce na swój sposób (napajać się pięknem natury – poprzez odpoczynek, ale także aktywnie zdobywać wyznaczone ścieżki i pokonywać kilometry dla jeszcze piękniejszych widoków). Wiedza o danym miejscu, każdorazowo została przekazana w autokarze co przyczyniało się do tego, że nie musieliśmy chodzić całą grupą za pilotem. Dla mnie stanowiło to kluczowy element zadowolenia!
6.0/6
Wycieczka po najpiękniejszych parkach narodowych USA zrobiła na nas ogromne wrażenie. Miejsca, które odwiedzaliśmy zachwycały swoim niepowtarzalnym pięknem i oryginalnością. Wydawało nam się chwilami, że tak musi wyglądać raj - szczególnie Park Yellowstone z bajkowymi , kolorowymi jeziorkami, dymiącymi gejzerami i bulgocącymi gorącymi źródełkami. Równie piękny był Kanion Antylopy z niesamowitymi , niemożliwymi do wyobrażenia kształtami i kolorami czerwonych formacji skalnych, które skąpane w promieniach słońca, zachwycały grą świateł i kolorów. Reszta się po prostu nie liczyła, mam na myśli dość długie przejazdy. Warto jechać i zobaczyć! Naprawdę warto!!! :), Gorąco polecam !!! :)
6.0/6
Dobrze zorganizowana wycieczka. Endi super pilot. Wrażenia niepowtarzalne. Polecam wszystkim którzy kochają przyrodę. Termin -koniec maja pierwsza dekada czerwca trafiona w punkt. Jedzenie nie jest rewelacyjne , ale nikt nie chodził głodny. Hotele pomijając Las Vegas - zupełnie przyzwoite i wyposażone w suszarki oraz żelazka .Można też zaparzyć sobie kawę lub herbatę. Polecam każdemu beż względu na wiek.