5.5/6
Pierwszy dzień to przylot w nocy, więc odpada. Tak naprawdę wycieczka rozpoczyna się od drugiego dnia - zwiedzanie Toronto. Chociaż to tylko wjazd na wieżę CN Tower i Ratusz (w jednym miejscu stary i nowy) ze słynnym napisem "I Love Toronto". Chwila na fotki i wc i wyjazd. Piękny Uniwersytet, kościoły, parlament - widziane tylko z autobusu. Szkoda, że chociaż na chwilę nie wychodzimy. Już w południe wyjazd w kierunku wodospadów. Tam dużo (aż za dużo) chillout'u - snuliśmy się samodzielnie po miasteczku hazardu, aby wieczorem zobaczyć podświetloną Niagarę. Nic ciekawego, w innych miastach (także polskich) również są takie atrakcje w dodatku z muzyką. Nocleg, a rano wyjazd o 8ej i 10 h jazdy. Po drodze 1 h na posiłek, przystanek na wc. Żadnych malowniczych scenerii. Autostrada pośród trwa i zwykłych drzew. W NY byliśmy wieczorem. Krótkie spojrzenie na róg Central Parku i mozaiki Imagine. Pytałam pilotkę ASIĘ o słynną rzeźbę Anioła, nie wiedziała gdzie się znajduje, a jak się okazało znalazłam ją zaraz za rogiem. W NY mieliśmy "odwiedzić" Bibliotekę z piękną czytelnią, tymczasem mieliśmy tam tylko miejsce spotkania i wsiadania do autobusu. Brak też dłuższej chwili na 5 Ave. Zaledwie 20 min na Katedrę i Trump Tower i...koniec. Kolejna podróż do Filadelfii. Po drodze 1 h na posiłek. W Filadelfii też 1 h na dzwon, miejsce podpisania Deklaracji, nie było czasu już niestety na obejrzenie jednej z kopii oryginalnych Konstytucji. Nie widzieliśmy domu Betsy (uszyła I flagę), a dom Kościuszki tylko z pędzącego autobusu, bo za nami jechały auta i nie można było nawet zwolnić na foto zza szyby. I znów wyjazd - do Waszyngtonu. Brakowało możliwości zwiedzania podziemii Kongresu, wszędzie szybko. Wnioski: - wyjazd z hotelu o 8, powrót już od 18ej; można było dać mniej godzin na hotel, a więcej zobaczyć. Bieganina, zero szans na dłuższy spacer czy zakupy prezentów. W NY ledwie zdążyliśmy kupić na ulicy magnesy. Ostatni dzień - shopping w Atlantic City - jeśli to nie okres wyprzedaży, to ceny jak w PL. 4 h wolnego czasu i zero zakupów, kulka osób kupiło tylko sportowe buty Jordan dla nastolatków, których w PL nie ma. A potem 3 h siedzenia na lotnisku - przyjazd 3 h przed odlotem. - autokar wygodny. - posiłki tragedia, zabezpieczcie się. Ludzie jedli pasztety i chleb z PL, a reszta im zazdrościła. do NY trzeba wrócić, bo to straaasznie mało (bez Flatiron Building, Chrysler Building, Urząd Celny i muzeum, Grand Central bez Whispering Apartment i Oyster Bar, bez Roosevelt Island i tramwaju powietrznego), Muzeum Guggenheima, taras Top of the Rock, Radio Wave Build., Soho, Tribeca, Dumbo, Metropolitan Museum of Art z Rafaelem czy van Gogh, Carnegie Hall, Time Warner Center, hotelu Chelsea, Columbus Circle, Wash.Arch, Metronome, Park Rockefellera, port jachtowy, bank rezerw federalnych, High Line kolejki, Radio City Music Hall, Harlem z University Columbia, MOME, the Vessel, siedziby ONZ, Greenpoint, Edge 30 taras widokowy, Williamsburg z chasydami).
Anna 40+ - 22.08.2024
15/23 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Bardzo udana wycieczka ze świetnymi wspomnieniami i potrafiącym "zarazić" pozytywną energią pilotem na czele!
Adam - 03.05.2015
10/10 uznało opinię za pomocną
5.5/6
wycieczka bardzo fajna w krótkim czasie zwiedziliśmy bardzo dożo ciekawych miejsc,pilot wycieczki bardzo profesjonalny można naprawdę tylko polecić.
Piotr, Wierzchosławice - 15.06.2016
5/5 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Wycieczka ciekawa, ogromny plus dla pilota, Pana Radka , ktory wszystko mial przemyslane. byl bardzo pomocny w klopotliwej sytuacji na lotnisku, gdzie linie lotnicze opoznily lot. zadbal o wszystko i nie zostawil nas bez pomocy.
Kasia - 27.09.2018 | Termin pobytu: maj 2019
7/7 uznało opinię za pomocną