5.3/6 (260 opinii)
6.0/6
Bardzo plecam innym. Skorzystałam z wyjazdu za namową "wyjazdowych przyjaciół", ale podchodziłam do tej podróży z duża rezerwą.Bardzo miłe zaskoczenie. Jestem zachwycona.
6.0/6
Trzy państwa to dużo jak na 7 dni. Jeśli się je zwiedza na przełomie roku - wyjazd nabiera zupełnie nowego wymiaru. Przyroda, ludzie, miejsca - wszystko warte polecenia. Uciążliwe długie trasy po wyboistych drogach nie przypadną do gustu lubiącym włóczenie się. Wynagrodzi im za to pobyt na praktycznie bezludnej wyspie należącej do Archipelagu Bijagos. Kuchnia skromna, ale smaczna. Pływanie łodziami znacznie przyjemniejsze niż klimatyczny busik z bagażami na dachu. Ze względu na przejazdy, granice - warto zabrać coś do słuchania. Mało zabytków, za to świetni ludzie, targi, porty, ocean. Przewodnicy kompetentni, dbający o grupę i bardzo dobrze zorganizowani - w teczce Moniki odkryjecie kim jest Kumpa, który jak będziecie mieć szczęście wyskoczy gdzieś z buszu:) Dolary często zamiennie traktowane z euro, więc warto mieć jedno i drugie na wymianę. Orzeszki nerkowca, baobab w proszku i w płynie, papaja i zielone pomarańcze - tego nie zabraknie. Minus dla biura za rozdzielanie cen wycieczki na jakieś śmieszne różne opłaty, które i tak trzeba zapłacić - bo to konieczność. Za liczenie 9 dni tygodniowego wyjazdu i kilku innych błędów, które powtarza organizator uparcie, myśląc że turyści wybaczą, a turyści jednak pamiętają...
6.0/6
Wycieczka nie jest przeznaczona dla osób szukających luksusu ale dla tych co szukają inności i przygody. Szerokie, piękne plaże otulone piękna, bujna przyroda i wielka przestrzeń tylko dla uczestników wyprawy. Życzliwość tubylców oraz pracowników hoteli.
6.0/6
Bardzo ciekawa wycieczka. Każdy odwiedzający te rejony musi być przygotowany na to, że to właśnie Afryka. Kompletnie inna wersja kulturowa, mentalna i krajobrazowa. Nie należy oczekiwać tutaj rewelacyjnych dróg, punktualności w trasach przejazdu i tzw. europejskiego podejścia. Wycieczka kompletnie inna od leżenia w wielkim kurorcie z all inclusive. Kompletnie inny świat. Dlatego właśnie tam jeździmy - zobaczyć to co inne dla nas - trochę dzikie i nieodkryte. Podczas przejazdu pomiędzy krajami zdaliśmy sobie sprawę, że w skutek pandemii i lockdownów cześć z tych dzieci mogła nigdy nie widzieć białego człowieka. :) Pomimo kilku uciążliwości spowodowanych właśnie "afrykańskością" - niezależnych od organizatora, wycieczka poprowadzona wzorowo! Będziemy ją bardzo długo wspominać.