Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zupełnie zmieniłam swój stereotypowy sposób myślenia o Rumunii i Rumunach. Wspaniale spędziłam czas .Dziękuję całej grupie uczestników.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd bardzo przyjemny i udany. Polecam :) Dużo zwiedzania, ale też sporo czasu wolnego, jeśli ktoś nie wykupił obiadokolacji, spokojnie zdąży coś zjeść w trakcie czasu wolego. Trzy dni nad morzem czarnym bardzo przydatne na odpoczynek i relaks, a dla osób które tak jak ja nie mogą usiedzieć za długo w jednym miejscu wycieczka dodatkowa. Polecam też wszystkie wycieczki dodatkowe. Naprawdę warto. Rejs deltą Dunaju to naprawdę niesamowite przeżycie, piękne widoki i mnustwo ptaków (prawdziwa gradka dla amatorów ornitologii) Tradycyjna kolacja rumuniska, była przepyszna, a do tego zespół na żywo i możliwość tanica. Świetne przeżycie Obiad w domu Draculi, smaczny, warto puść hociaż by dla samego klimatu tego miejsca.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybierając program Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli nad Morze Czarne liczyłam na oprowadzanie po mrocznych i tajemniczych zakamarkach Transylwanii z kart powieści Brama Stokera. Skutecznie nas jednak wyprowadzono z błędu, iż legendarny wampir nie był wcale najgroźniejszym krwiopijcą, który nękał naród rumuński - gorszy ucisk powodował im reżim Ceauşescu oraz ...Cyganie. Rumunia jest tak bardzo nieodkryta turystycznie, że powszechnie panująca opinia może okazać się krzywdząca dla tego pięknego kraju i jego mieszkańców. Niewiele jest już w Europie tak niczym nieskażonej przyrody jak w górach Bucegi, zapierają dech widoki na jezioro Vidraru, ośnieżony szczyt Moldoveanu, najwyższy szczyt Karpat Południowych w górach Fogaraskich, a także Morze Czarne komponujące się odcieniem z seledynem nieba. Zachwycają zabytki od pozostałości miast dackich, poprzez XIX wille i pałace, aż po nietknięte nowoczesnością wsie, pastwiska pełne koni i owiec. Mam nadzieję, że Rumuni nie zaprzedadzą tej przyrody w obce ręce. Byłoby szkoda. Podczas wycieczki dowiedzieliśmy się jakim ogromnym tyglem kulturowym była i jest Rumunia. Sam Bukareszt jest jak pełna warstw cebula - po wjeździe odstraszają odrapane, biedne blokowiska, ale im dłużej się tu jest, wzbudza coraz większą sympatię. Zdecydowanie polecam biuro Rainbow i ich program Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli nad Morze Czarne.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rumunia - wielkie zaskoczenie. Normalny kraj, przyjaźni ludzie. Żebrzącą Romkę widziałam tam w ciągu 9 dni tylko raz. Piękne krajobrazy. Piękne zabytki i jeszcze wiele do odrestaurowania. Ceny porównywalne do tych u nas, no może mocniejsze alkohole bardzo drogie :), ale poza tym ok. Jak to u południowców, wszystko robią bez zbytniego pośpiechu :) - np. trzeba się uzbroić w cierpliwość w restauracjach, bo wszędzie bez wyjątku na realizację zamówienia trzeba trochę poczekać (my czekaliśmy od 20 do 50 minut). W Sibiu zdecydowanie bez sensu jest wizyta w galerii sztuki (można tylko obejrzeć fragmenty kolekcji i to te najmniej ciekawe), lepiej byłoby dać w zamian za to czas wolny. Kolacja w Bukareszcie (ta dodatkowo płatna) - nieadekwatna jakość do ceny; można znaleźć coś tańszego w klimatycznych restauracyjkach, których tam nie brakuje. Poza tym Bukareszt to miasto młodych, pięknych i elegancko ubranych ludzi. Polecam rejs po Delcie Dunaju - warto wcześnie wstać dla takich widoków! Obiadokolacje bardzo przeciętne - na okrągło mamałyga, a w Mamaji mikroskopijne porcje (widziałam, jak dwóch panów dostało na obiad po małej łyżce kaszki kukurydzianej polanej ociupinką sosu + kostka z udka? kurczaka). Na całe szczęście znaleźliśmy tam całkiem przyzwoitą i tanią jadłodajnię, gdzie można było się najeść przed... obiadem. Warto też przejechać się Telegondolą w Mamaji i z lotu ptaka obejrzeć sobie okolicę. Ogólnie jednak Rumunię trzeba koniecznie zobaczyć i przekonać się jak krzywdzące krążą o niej u nas stereotypy.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólnie polecam wycieczkę, jest bardzo ciekawa, ale trochę niewygodna (autobus był stary i bez miejsca, najgorszy, w jakim jechałem od 15 lat.). Pierwszy i ostatni dzień i noc to transport, aby się tam dostać i powrót z Rumunii. Są tam bardzo piękne miasta, piękne krajobrazy (niedźwiedzie!) i spektakularne zamki. Można także zobaczyć i odpocząć w Morzu Czarnym. Z dodatkowych wycieczek gorąco polecam deltę (najlepsza) i nie polecam kolacji rumuńskiej (bardzo droga i nic nie z tego świata)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Witam, chciałabym napisać kilka słów na temat wycieczki : Rumunia -szlakiem hrabiego Drakuli nad Morze Czarne. Generalnie wycieczka bardzo mi się podobała. Program ciekawy, bardzo dużo zwiedzania , czas spędzony aktywnie ( mnie taka forma odpowiada). Rumunia jest krajem gdzie widać biedę, zacofanie a zarazem bardzo interesującym. Zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc, piękną przyrodę, folklor i bardzo miłych , życzliwych ludzi. Hotele były naprawdę przyzwoite, jak na *** , wszystkie z klimatyzacją, czyste. Do wyżywienia również nie mam zastrzeżeń. Jedyne , co mi i jak słyszałam opinie innych uczestników również przeszkadzało to mało wygodny autokar, bardzo ciasno, fotele w bliskiej odległości, brak siateczek, na np. położenie wody, batonika, czy chusteczek. Uważam, że na tak daleką podróż powinien być wygodniejszy autokar, kiedy pasażer z przodu trochę rozłożył fotel, to osoba za nim na własnych nogach miała fotel z sąsiadem i ograniczona możliwość zmiany pozycji, co przy tak dużej odległości jest bardzo uciążliwe. Jednym słowem nie żałuję wyjazdu.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ma dużo ciekawych punktów. Niestety końcówka jest niedopracowana. w 8 dniu przyjechaliśmy do hotelu już o 18.30. Następnego dnia był poczęstunek transylwański i Sighisoara. Poczęstunek powinien być tak blisko, żeby osoby które go nie wykupiły mogły pozostać w mieście i móc je samemu zwiedzić, lub zjeść posiłek. W rezultacie było dużo wolnego na wsi podczas poczęstunku, a w Sighisoarze nie było go w ogóle. Przewodnik posiadał dużą wiedzę o Rumunii, ale czasami wydawało się, że jest nami zmęczony. Podczas drogi powrotnej przejeżdżaliśmy przez Bukareszt ponad 30 minut i nie usłyszeliśmy ani słowa na jego temat ani na inny związany z Rumunią.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa.Zakwaterowanie super ,krajobrazy przepiekne ,piekny kraj wspaniali ludzie a "najlepszym"był nasz pilot Dionizy na bosaka z kijkami oderwany od swiata chasający swoimi ścieżkami.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Trasa wycieczki ciekawa, zrealizowana, spełnia oczekiwania , wysoki profesjonalizm pilota p.Magadaleny, wysoka kultura, szeroka wiedza, umiejętności organizacyjne, i wysokie umiejętności rozwiązywania pojawiających się problemów. Pozytywna ocena wiedzy i umiejętności pilotów lokalnych.Profesjonalizm kierowców i na dobrym poziomie autokar, jakkolwiek mały minus za słaby poziom klimatyzacji . Jedzenie :śniadania i obiado-kolacje dokupione w ramach pakietu na dobrym poziomie.Na obniżenie oceny wpływają warunki lokalowe jadalni w hotelach oraz ostatnie dwa noclegi w Dirste ,bardze niski poziom komfortu motelu, brak lodówki w pokoju, zniszczone łazienki. Pozostałe hotele na akceptowalnym poziomie szczególnie plus za przestronne warunki lokalowe w hotelu w Konstancy.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawa i poznawcza podróż szlakiem Hrabiego Drakuli. Rumunia łamie wszelkie stereotypy. Piękny kraj, mili ludzie i dobre jedzenie. Delta Dunaju robi niesamowite wrażenie. Poleceń tym, którzy chcą zwiedzić ciekawy kraj blisko Polski. Także tym, co chcą na objeździe trochę odpocząć nad Morzem Czarnym.