Opinie klientów o Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli nad Morze Czarne

5.1 /6
169 
opinii
Intensywność programu
4.5
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.3
Transport
4.9
Wyżywienie
4.5
Zakwaterowanie
4.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.5/6

Ania i Kuba 30.08.2016
Termin pobytu: wrzesień 2016

W Rumunii zwiedzasz, odpoczywasz i się nią zachwycasz...

Zwiedzając Rumunię łamiesz stereotypy, rodzina pyta: "Po co Ty jedziesz do tych Cyganów?". Po przyjeździe spokojnie tłumaczysz, że Rumunia z Cyganami nie ma nic wspólnego i to tylko PRL-owskie przekonanie. Polacy cały czas błędnie kojarzą Romanię z Romami, a tymczasem społeczność ta wywodzi się z Indii. Nie chcą by Europa postrzegała Rumunów jako "wędrujący tabun", a nowoczesne społeczeństwo i dobrze prosperujące państwo. Polacy, którzy przeżyli serię przemian uważają Rumunię za kraj, w którym ciągle tkwią wspomnienia komunizmu i po częsci mają rację, ponieważ wygląd wsi i obrzeży miasta budzi takie skojarzenia. Centra dużych miast pokazują kosmopolityczne dążenia Rumunów i ich rozwój. Dowiedzieliśmy się, że Rumunię dotknęła fala nieszczęść głównie za sprawą ich dyktatora Nicolaia "Wszechwiedzącego" Ceausescu. Po opowieściach pilotki P. Moniki i lokalnego przewodnika P. Eugenii (tłumacz przysięgły j. polskiego) nieraz kręciła się łza w oku nad niedolą ludzką. Transylwania jak z kreskówki, jedziemy, góry, lasy, na szczytach zamki, prawo patrz, lewo patrz. Jak pojedziecie to Drakula stanie się mniej tajemniczy... Ale czy to znaczy, że nudny?

5.5/6

Mariusz 10.10.2016

Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli 13-22.08.2016

Wycieczka dobrze zorganizowana. Jedynym mankamentem moga być długie przejazdy, ale to już chyba taki urok wycieczek objazdowych. Polecam każdemu, kto lubi piękne krajobrazy, zabytkowe cerkwie, warowne twierdze i chce zobaczyć miejsca, które zachwycają a i miejscami rozczarowują.Wycieczka całkowicie zmieniła nasze postrzeganie Rumunii oraz przełamała pewne stereotypy i opinie o Rumunach. Program bardzo ciekawy, dużo czasu wolnego. Nazwa może byc troszkę myląca, ale zapewne ma na celu zachęcenie i zainteresowanie turystów. Z życiem hrabiego Drakuli raczej pobieżny kontakt. Sam, do tej pory nigdy nie byłem w tym kraju i nie wiedziałem czego oczekiwać. Po tym objeździe można powiedzieć jedno - kraj piękny, jeszcze nie do końca zbadany przez turystów. Mielismy opcję bez obiadokolacji i nie żałuję, każdego dnia był czas wolny na zjedzenie lokalnego posiłku i to za mniejsze pieniądze niz żądało biuro podróży. Ceny są porównywalne do tych w Polsce. Praktycznie przelicznik 1:1. Nasza pilotka P.Agnieszka i lokalna przewodniczka P.Dorota wspaniałe osoby, pełne wiedzy o odwiedzanym kraju, miłe, wyrozumiałe i pomocne w każdej sytuacji. Hotele ok, o roznym standardzie, najmniej chyba podobał na m się w Mamai. Śniadania także ok, można było jeść ile dusza i brzuszek wytrzymał, w miarę urozmaicone. Generalnie ten, który czyta umowę i wie za co płaci nie powinien być niezadowolony. Według mnie i mojej małżonki, po uwzględnieniu wszystkich uwarunkować ocena 4+

5.5/6

Piotr, Wieliczka 28.08.2023
Termin pobytu: sierpień 2023

Drakula i niedźwiedzie

Jadąc na wycieczkę nie mieliśmy żadnych wyobrażeń na temat Rumunii, która zaskoczyła nas pozytywnie. Wycieczka poprzez miasta, morze i góry która zaspokoiła naszą ciekawość. Spotkanie niedźwiedzi gwarantowane :) Kolorowe i urokliwe miasteczka w których spędzaliśmy czas wolny, gdzie mogliśmy podziwiać kulturę i zabytki Rumunii. Przede wszystkim nie spotkaliśmy żadnych "cyganów", bardzo bezpiecznie a ludzie bardziej otwarci niż w Polsce. Warto dokupić obiadokolacje ponieważ późną porą wracaliśmy do hoteli i ciężko by było gdzieś pójść do restauracji coś zjeść. Najbardziej opłacalną wycieczką fakultatywną jest rejs po Delcie Dunaju która trwa 3 godziny i jest warta swojej ceny. Warto wziąć Euro lub dolary. Na duży minus zasługuje ostatni dzień programu gdzie występuje wycieczka fakultatywna "Poczęstunek Transylwański", osoby które chcą uniknąć tej wycieczki muszą czekać około dwóch godzin na resztę grupy w wiosce w której dosłownie nic nie ma, ciężko nawet gdzieś usiąść. Według nas koszt tego obiadu jest mocno wygórowany. Panowie kierowcy spisali się na medal a Pani pilotka Magda bardzo kompetentna i wyrozumiała. Na ogół wycieczkę bardzo polecamy i na pewno wrócimy do Rumunii.

5.5/6

Grzegorz, Katowice 07.05.2024

Ciekawe doznania !!!

poznanie nowych i ciekawych miejsc których nie ma w miejscu zamieszkania. Różnorodność kulturowa i architektoniczna.
114151643
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem