5.0/6 (182 opinie)
6.0/6
Wycieczka dość zróżnicowana, ładne miejscowości i przyroda. Dużym plusem są 2 dni wypoczynku nad Morzem Czarnym. Jak dla mnie najbardziej atrakcyjne były: Pałac Parlamentu w Bukareszcie, Zamek Peles w Sinai, Braszów, Viscri, Jezioro Vidraru i Sighisoara. Klimatyczny był także zamek Bran (tzw. Zamek Drakuli) i Mamai - ogromne plaże, wzdłuż same hotele. Wycieczkę szczególnie polecam osobom, które widziały już dużo popularnych miejsc w Europie, Rumunia może dość zaskoczyć. :)
6.0/6
Wycieczka swietnie zorganizowana super z pobytem nad Morzem Czarnym jedynie kiepski osrodek nad morzem pozostałe bez zastrzeżeń super pilotka i przewodniczka po Rumunii bardzo ciekawy program chętnie wybralbym sie jeszcze raz i wspaniali kierowcy.
5.5/6
Przeglądam oferty, patrzę na to i owo, jest Rumunia, pakuję się ekspresowo! Rainbow zaprosił na kolejną eskapadę, więc długo nie myślę, wsiadam i jadę, bo czasem warto przetrwać niewygodę, żeby przeżyć wakacyjną przygodę. Dlaczego objazd? Bo turysta wtedy jest zadowolony, jak pozna kraj od każdej strony. Będą góry, miasteczka i stolica, a nadmorski rejon zawsze zachwyca. A teraz tak na poważnie :) Wyjazd polecam każdemu, kto chce podczas jednej wycieczki poznać charakter różnych regionów Rumunii. Rumunia nie jest popularnym kierunkiem turystycznym, co z pewnością spodoba się osobom, które chcą w spokoju pozwiedzać niezatłoczone zamki i miasteczka. Wyjazd można podzielić na 4 tematyczne części: pierwsza to miasta Transylwanii takie jak Alba Iulia, Sybin, Braszów, Sighișoara, każde inne, ale wszystkie spokojne, urokliwe, niezatłoczone, pozwalające na spokojne zwiedzanie; druga część to Bukareszt - stolica z bogatą historią i wpływami mieszających się kultur; trzecia to pobyt nad morzem - miasto portowe Konstanca i miejsce naszego 3-dniowego stacjonowania - turystyczna miejscowość Mamaia; czwarta to pobyt w górach ze zwiedzaniem rumuńskich zamków (okazała rezydencja Peleș i zamek Bran, czyli Hrabiego Drakuli), a nawet wiosek, takich jak miejscowość Viscri, znana z regularnej obecności Króla Karola. Podczas wycieczki poznajemy świątynie prawosławne - okazałą cerkiew Curtea de Arges i kościół prawosławny w Sybinie, jak również muzułmańskie - w Konstancy, co wynika z panującej w Rumunii tolerancji religijnej. Wycieczkę można określić jako rumuński kalejdoskop, odwiedzane regiony są zróżnicowane klimatycznie, przyrodniczo, kulturowo, architektonicznie i kulinarnie, również cenowo :). Rumuni niechętnie mówią po angielsku, ale są bardzo przyjaźni i chętni do pomocy w stosunku do turystów.
5.5/6
To była niezwykła podróż do świata legend i zamierzchłej historii. Niebanalna trasa wycieckzi i niesamowite wrażenia estetyczne. Rumunia to przepiękny kraj, neistety u nas w Polsce nizbyt doceniany poprzez krzywdzące ten kraj błędne stereotypy a szkoda- wycieczka była przepiękna. To była udana randka z Drakulą w niebanalnej scenerii. Moje zainteresowanie Rumunią zaczęło się od lektury książki autorstwa Michała Kruszony "Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła". W Rumunii znalazłam to, czego oczekiwałam: piękno krajobrazu, ciekawe zabytki architektury i lokalną osobliwość w postaci okrutnego księcia Drakuli.Tutaj magia, mistycyzm i cywilizacja bizantyńsko-łacińska stworzyła unikalny kulturowy tygiel a z niego wyrasta drzewo dobra i zła naszej europejskiej kultury. Podróżując po Rumunii możemy podziwiać cudowne pejzaże Transylwanii (Siedmiogrodu), gdzie znajdowały się niegdyś włości wołoskiego hospodara. Najbardziej urzekły mnie tam spowite mgłami szczyty gór, mroczne lasy, kręte drogi, które wiją się w głębokich jarach, nad przepaściami czy wzdłuż wartkich strumieni oraz krystalicznie czyste powietrze. W surową przyrodę wtapiają się pozostałości średniowiecznej architektury. Polecam wszystkim wycieczkę objazdową "Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli nad Morze Czarne" naprawdę warto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!