5.3/6 (157 opinii)
4.0/6
Program wycieczki bardzo udany. Piękne widoki ciekawe obiekty do zwiedzania. Pilot i przewodnicy dobrze zorientowani z dużą wiedzą.
4.0/6
Byliśmy w Danii /Kopenhaga tylko 1 dzien/ w Norwegii 6 dni, w Finlandii 3 dni i w Szwecji /Sztokholm 1 dzień/ ale wynika to z odległosci a własciwie z osiagniecia celu wycieczki czyli Przylądka Płn. oraz faktu, że nie mozna /brak drogi na skroty do Finlandii/ pojechać na wschód do Helsinek.. Niemniej wycieczka fantastyczna, bo sprzyjala nam pogoda i pilot wycieczki pani Magda, ktora wprawiala nas co rano w dobry nastój. Podobnie panowie kierowcy. Genralnie byliśmy cały czas w HYGGE o co zadbała nasza pani pilot nastrojową muzyką,filmami oraz informacjami o Skandynawii i jej bohaterach. Byliśmy zaskoczeni jej wiedzą bo nie każdy wie skad jest nazwa IKEA itd. co to jest prawoJanthego itd.
4.0/6
Wycieczka dosłownie objazdowa, codziennie setki kilometrów do przejechania i na to byłyśmy, z moją zaprawioną w zwiedzaniu córką, przygotowane. Niestety nie wszyscy uczestnicy zdawali sobie sprawę na co się porwali wybierając tę właśnie ofertę i konieczność spędzenia wielu godzin w pozycji siedzącej, 2/3 grupy stanowili emeryci, nie rzadko w bardzo zaawansowanym wieku. Stolice zwiedzone bardzo, bardzo pobieżnie. Kopenhaga tylko zza okna autokaru, bo lało, a biuro nie miało ustalonego wariantu zwiedzania na deszczową pogodę. Oslo pokazywała nam lokalna przewodniczka Pani Patrycja, bardzo ciekawie opowiadała o mieście, o Norwegach, ich zwyczajach. Szkoda, że zamiast zbaczać do Kopenhagi, nie przewidziano dwu dni na Oslo, tym bardziej, że w Oslo nie mieliśmy nawet 5 minut czasu wolnego na samodzielny spacer, czy odwiedzenie jakiegoś dodatkowego obiektu. Po Helsinkach oprowadzał nas Pan Holger, który choć sam jest Finoszwedem zaskoczył nienaganną polszczyzną. Bardzo ciekawie opowiadał o odwiedzanych miejscach, a co najważniejsze nie dał się przekonać naszemu Pilotowi do okrajania programu wycieczki. Sztokholm w pigułce pokazał nam Pan Marcin, który dzielił się bogatą wiedzą na temat tego miasta. Jednak wybrałyśmy tą wycieczkę nie ze względu na stolice a daleką północ, która nas urzekła, pogoda dopisywała, widoczność była bardzo dobra. Piękne krajobrazy, dzika, dziewicza przyroda na wyciągnięcie ręki, renifery idące wzdłuż drogi, niesamowite widoki na Nordkapp. Ogromną wartością była też możliwość odwiedzenia skansenów w Oslo i lapońskiego skansenu Siida, szkoda jednak, że nie oprowadzał nas po nich przewodnik. Wycieczka na pewno godna polecenia, gdyby była realizowana z pilotem znającym ten rejon Europy, ocena zapewne byłaby wyższa.
4.0/6
Zapowiadało się dobrze. Autokar wygodny, turyści żądni zwiedzania. Tymczasem okazało się, że większość atrakcji programowych to oglądanie przez szybę autokaru. Wynikało to z jazdy drogami szybkiego ruchu i pokonywania dużych odległości. Bardzo mało przystanków na tzw. fotostopy choćby na 10 minut. Najczęściej były to stacje paliw gdzie trudno było (poza toaletą) znaleźć ciekawe widoki. Natomiast dla skoczni narciarskich zawsze było dużo czasu (jestem fanką skoków), które latem nie są atrakcyjne. 4 piękne stolice, to w połowie zwiedzanie na nogach, w połowie z okna autokaru, bo ciągle mało czasu. Dania krótko ale ciekawie - stolica. Uwagi co do przewodnika - za dużo polityki ( w wielu wcześniejszych opiniach powtarza się ta uwaga). Norwegia w zasadzie bez uwag bo fiordy, koło podbiegunowe, przylądek północny, obroniły się same swoją niesamowitą urodą. Tyle lat organizowania tego objazdu i trasy a brak bezpiecznych i pewnych miejsc (lub niewiedza pilota), gdzie można się zatrzymać i trafić na renifery i piękne widoki. Na toaletę zawsze można było zjechać 100-200 m z trasy - na fotostop nie. Finlandia potraktowana pobieżnie - jak powiedział pilot "to taki lesisty i jeziorny kraj". Znów jazda wzdłuż jeziora Inari i nie można było zjechać 100m ,żeby zobaczyć jego piękno. Wioska Mikołaja w połowie zamknięta. Szwecja krótko - stolica. Tutaj bardzo kompetentna Pani przewodnik i pokazała nam poza programowe atrakcje. Potem powrót do Świnoujścia. Naprawdę, przy dobrej organizacji ze strony pilota Pana Lolka, można było pokazać nam dużo więcej.