5.0/6 (278 opinii)
2.0/6
Na początek plusy: właściwie jeden, tzn. program wycieczki, ciekawy, można sporo zobaczyć i zaliczyć Sycylię. Niestety na objeździe Rainbow serwuje nam podróż starym autokarem z niewydolną klimatyzacją. To nie pierwszy turnus, który zgłasza ten problem i ciągle jest to samo. Ostatnich 5-6 rzędów w autokarze podróżuje w "komfortowych" 33-39 C. Klimatyzacja działa do połowy autobusu a w kolejnych rzędach dmucha ciepłym powietrzem, a skoro dmucha, to dla pilota było wszystko OK. Trzy dni byliśmy zwodzeni, że autokar będzie naprawiony, że będzie wymieniony na inny i było już naprawdę nerwowo. Nawet dla młodych ludzi było to bardzo męczące ponieważ zazwyczaj wyjeżdża się wcześnie rano i wraca wieczorem, a oczywiście na Sycylii w lipcu i sierpniu jest upalnie. Poza tym bardzo mało miejsca na nogi. Niestety w tym samym duchu zorganizowane są pozostałe elementy wycieczki, tanie hotele na peryferiach (dwa dni w pierwszym hotelu niestety z niedziałającą klimatyzacją), tanie jedzenie (biuro na "kontynentalne śniadanie" kontraktuje pieczywo, masło, dżem, kawę, herbatę i mleko - jeśli hotel coś da od siebie to robi to na własny koszt (zdarzyło się, że były jajka)). O ile hotele na objeździe może nie są najważniejsze i można byłoby na to przymknąć oko, to autokar już przekreśla tę wycieczkę (rozpoczęliśmy objazd 04.08.2019). Dodam na koniec, że wg. mnie karygodnie zachował się pilot, który zapytany przez jedną z podróżujących w ostatnim rzędzie osób, czy może przesiąść się do pierwszego (na miejsce walizek pilota), ten odmówił zasłaniając się "ubezpieczeniem i bezpieczeństwem".
2.0/6
Z przykrością piszę tę opinię. Wycieczka ta miała być ciekawym zwiedzaniem Sycylii w dobrym nastroju i samopoczuciu. Niestety okazało się inaczej, samolot mieliśmy mieć z poznania, natomiast w krótkim czasie przed wyjazdem dowiedzieliśmy się iż lot mamy z Warszawy co naraziło nas na dodatkowe koszty dojazdu oraz parkingu buforowego. Po locie z Warszawy na Sycylie odkryliśmy kolejne rozczarowanie. Wielu turystów wraz ze mną opuszcza lotnisko i jest zmuszone do poszukiwań pilotki. Po czasie jeden z podróżnych odnalazł punkt w którym się znajdowała i pokierował resztę osób do niej aby podzielić się do autokarów. Po przejeździe z lotniska do hotelu okazuje się że jest on w niskim standardzie mimo przyznach mu gwiazdek. Wygląda dosłownie jak stare sanatorium, szczególnie łazienka w której prysznice nie odbierały wody. Zaczynamy pierwszy dzień wycieczki, mimo wykupionych miejsc na samym przodzie autokaru zajmuje je pilotka, na dwóch siedzi a na pozostałych dwóch trzyma swoją małą walizkę. Gdy nie było miejsca w przestrzeni bagażowej nad pasażerami i położyłem tam rzeczy z oburzeniem kazała je wziąć z pustego fotela. Przechodząc do zwiedzania Etny, podróżni którzy nie opłacili dodatkowo zwiedzania nie mieli nic do robienia przez ponad dwie godziny. Po zwiedzaniu zbieramy się w wyznaczonym czasie przy autokarze, i tu Pani Katarzyna Rajda zawodzi po raz pierwszy spóźniając się 15 minut. Następnie ma nastąpić przejazd do Taorminy, padają pytania kiedy można się przebrać po zwiedzaniu chłodnego wulkanu, Pilotka zapewnia że nie będzie takiej potrzeby ponieważ tam też jest chłodno. Na miejscu okazuje się że jest wręcz przeciwnie, upał i skwar a wycieczka w długich spodniach i bluzach. Przed Taorminą przesiadamy się do mniejszych busów aby dotrzeć bezpośrednio do miasteczka. Przed zwiedzaniem teatru okazuje się że brakuje zwiedzających ponieważ Pilotka nie policzyła osób przesiadających się do mniejszych busów. Byli oni zmuszeni aby dzwonić do biura w warszawie ponieważ pilotka wielokrotnie nie odbierała telefonu. Dzień drugi czyli zwiedzanie Syrakuz, dzień przebiegł bez większych rozczarowań, lecz bezsensowny powrót do "Sanatorium" aby ponownie jechać w okolice Noto na prom wprawił wycieczkę prawie że w szał, dodatkowo zważając na wieczór Sycylijski który to planowo miał się odbyć w piątek. Wieczór miał trwać od godziny 19 do 23, natomiast dobra zabawa podróżnych przesunęła wyjazd z restauracji, gdyby nie reakcja jednej z współzwiedzających i nacisk na pilotkę oraz zebranie gruby myślę iż powrót byłby później, a wyjazd na następny dzień miał być już o godzinie 4!!! Zwiedzanie Malty, dzień ulgi od fatalnej pilotki i oddanie nas w ręce bardzo miłej i rozgadanej przewodniczki. Ten dzień był bardzo ciekawy i mile spędzony z osobą z powołania. Zmęczeni ale zadowoleni wróciliśmy ty razem do innego, troche lepszego hotelu. Następnego dnia rano, okazuje się że nie ma miejsc dla nas aby usiąść i zjeść śniadanie, jedna ze zwiedzających zainteresowała się sprawą i pomogła nam uzyskać stolik. Przewodniczka przyszła ponownie po czasie i nawet się nie zainteresowała faktem dlaczego siedzimy w sali obok mimo że przechodziła obok nas. Zwiedzanie willi przebiegło pozytywnie. Następnie przejazd i zwiedzanie doliny świątyń. Miejsce niezwykle ciekawe i fajne pod względem zwiedzania. Po długim spacerze ze zwiedzaniem wiele osób potrzebowało iść do toalety której nie było przy wyjściu, wystarczyło podjechać busem pod wejście przy którym się one znajdowały. Niektórzy z podróżnych zdecydowali się nie czekać ponad godzinę do następnej okazji i załatwiło swoje potrzeby w krzaki. Na dzień następny zwiedzanie wybrzeża, Pani Kasia nic o tym nie wspomina dzień wcześniej że będzie możliwość kąpieli w morzu. Dowiadujemy się o tym dopiero jadąc na miejsce. Późniejsza degustacja przebiega pomyślnie ale powrót już nie, po dwugodzinnej jeździe busem do hotelu podróżnym zaczeły doskwierać potrzeby. Pilotka nie zważała na żadne argumenty, że było wiele zatoczek aby się zatrzymać, czy nawet na problemy zdrowotne. Po wymuszeniu wkońcu udało się zatrzymać na stacji gdzie wiele osób udało się do toalety. Ostatni dzień zwiedzania nie obył się bez podtekstowych docinek pilotki, natomiast samo zwiedzanie było ok. Podsumowując, pilotka pozmieniała plan wycieczki na naszą duża nie korzyść, była arogancka i nie miła. Wycieczka zawierała ciekawe lokalizacje natomiast byłu słąbo rozplanowane. Niestety ale chyba była to już moja ostatnia wycieczka objazdowa z waszym biurem, nie spodziewałem się takiego rozczarowania po wcześniejszej objazdówce z waszym biurem po Sri lance, świetna przewodniczka i dobrze rozplanowana wycieczka.
2.0/6
Wyraziłabym swoją negatrywną opinię, ale po co? Czytam opinie niezadowolonych turystów z wycieczki we wrześniu 2018 i widzą że nic się nie zmieniło. W czerwcu złożyłam oficjalną reklamację na wszystkie skrajne zaniedbania i błędy organizatora wycieczki, a wrześniowe opinie uczestników wskazują niezbicie na to że pisanie opinii i przedstawianie negatywnych uwag jest totalnie olewane przez Rainbow. Nie zrobiono nic z: 1. geriatrycznym pseudo-hotelem w Katanii (czy jeszcze wiszą te szmaty co kiedyś były flagami???) 2. Czy któraś z wycieczek miała non-stop sprawny autobus? I wydolną klimatyzację? 3. pilot - przewodnik wycieczki - ciągle ten sam problem (arogancki, dyletant, nieuk) 4. Marsala i winiarnia. Właściwie strata czasu. W odpowiedzi na krytyczne uwagi Rainbow zaznacza, że:"szanowna Pani/Panie. Na wstępie ddziękujemy za opublikowanie opinii. Każda jest dla nas bardzo wazna." Ciekaw jestem do czego im jest potrzebna nasza opinia skoro nic z tym od lat nie robią. Gdyby jeszcze opinia była napisana na miękkim papierze to może ją używają do wiadomych celów, ale elektronicznie ???? Myślałam, że Rainbow eliminuje te minusy które podsyłają turyści i dlatego wzięłam tą wycieczkę liczac na znaczącą poprawę. O! Jakże się myliłam!!! Jeśli więc czytasz opinie przed zakupem wycieczki,, aby wiedzieć jak będzie, to właśnie będziesz mieć do zaliczenia wszystkie te wpadki, o których pisza niezadowoleni turyści.
2.0/6
Nie polecam wycieczki Sycylia-Malta, na której byliśmy z żoną w sierpniu 2022 roku z następujących powodów. Po pierwsze, brak właściwej przemyślanej organizacji. Będąc w hotelu na obrzeżach Katani, drugiej co do wielkości miasta Sycylii, z którego odbywał się przylot i wylot nie zwiedzieliśmy, tym bardziej że w dniu wylotu siedzieliśmy 4 godziny w hotelu. Po drugie, hotel Ares, w którym nas ulokowano 4 doby, stosował jednorazowe plastikowe naczynia, dając do zamówionego wina plastikowe kubki. Dodatkowo słaby był wybór jedzenia na śniadanie, nie mówiąc o braku owoców w sezonie letnim. Po trzecie, przewodnik (wulkanolog) nie mówił w języku polskim czego mogę wymagać wykupując wycieczkę w biurze polskim. Przewodniczka o tym nie wspomniała, a koszt wynosił 70€ od osoby. Reasumując uważam, że za tak słabą zorganizowaną wycieczkę koszt około 12tys. złoty za dwie osoby jest zbyt wygórowany.