Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczki dodatkowe dość drogie w stosunku do cen biletów, również 300 dolarów na realizację programu jest ceną za wysoką w stosunku do wydatków, godziny wyjazdu na wycieczki w środku nocy..., pobutka o 2.45!trochę zła organizacja dnia, dość męczące. Pierwszy hotel w Hurgada dość kiepski, natomiast 3 dni na statku bardzo udane, czyściutko, smacznie i przyjemnie. Problemem okazało się rezerwacja wycieczki na panelu rainbow, po zapłacie okazało się że zmieniło się zamówienie.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Witam. Już na starcie kontaktów z Rainbow zdenerwowała mnie podwyżka z 225 na 250 dolarów wpłaty obligatoryjnej. Pracuję w turystyce i u nas takie coś by nie przeszło... Mówiono mi, że podrożały bilety do miejsc zwiedzania. W dolinie robotników dostaliśmy różne bilety, chodzi o ich wygląd. Zapytałem biletera dlaczego mamy różne bilety i powiedział, że te i te pochodzą z innych czasów ale kwota jest taka sama. To wzbudziło moją ciekawość i pytałem bileterów w innych miejscach kiedy zmieniły się ceny. Nie potrafili powiedzieć kiedy... z pewnością dawno... Nieważne. Jedziemy do Egiptu! Okazało się że samolot miał spóźnienie i dotarliśmy do Hurghady o 3 rano drugiego dnia wycieczki. o 4 wstajemy na wyjazd do Abu Simbel. Koszt fakultetu 95 dolarów z czego ok. 18 to bilet. Jak na szybko policzyliśmy dojazd do Wawelu Egiptu kosztował cały autobus zwiedzających niespełna 13 000 zł. Sporo zważywszy, że paliwo to koszt ok. 1,4zł za litr. Po całej wycieczce okazało się, że w hotelu fakultety są za dokładnie połowę ceny oferowanej przez pilota. Wszystko co widzieliśmy było mega interesujące. Opiekun Shayeb i Nagi byli kompetentni i pomocni. Shayeb jest skarbnicą wiedzy o starożytnym Egipcie. Mówił również o tradycjach i kulturze egipcjan. Sporo o współczesności. Były jednak chwile kiedy milczał przez kilka godzin. Dopiero po powrocie i przeczytaniu wcześniejszych ocen wycieczki okazuje się, że jak inni piloci również stosował praktyki dojenia klientów do cna. Te same zagrywki z głodzeniem ludzi a potem wizytowaniem zapyziałych stacji benzynowych. Te same gierki z wytwórniami alabastru, papirusu i perfum. Uważajcie na to! Na prawdziwe atrakcje mieliśmy mało czasu. Przy piramidach byliśmy wręcz popędzani. Przy Cheopsie dostaliśmy 20 min. To skandal... Dopiero na safari gdzie wiele osób oszukano dając do podpisu regulamin w którym trzeba mieć arafatkę, okulary, trzeba umieć jeździć na kładzie zaczęliśmy się stawiać przewodnikowi. Arafatka do kupienia po dolcu za dwie sztuki tu kosztowała 5. Kto nie da rady jeździć na kładzie ma możliwość poczekania w bazie. Kasy nie zwracają... W muzeum kairskim cena biletu nie obejmuje sali z mumiami. Dodatkowo 18 dol. Shayeb pokazał nam kilka eksponatów i rzeczowo je opisał ale potem dał pół godziny na resztę. 3500 eksponatów! To na co opiniodawcy zwracają uwagę czyli robienie w konia to proceder nagminny. Zachęcam do przemyśleń co warto zobaczyć. Rzeczywiście będziecie wprowadzami do sklepu z papirusami i gołym okiem widać, że to nagrana akcja w celu dojenia. Sprzedawcy wyłaniają się z zaplecza, namierzają tych co wyrazili choć cień zainteresowania i już nie odpuszaczają... Rejs po Nilu był udany. Statek płynął dookoła palmy, pustynia i śmieci. To nie tak, że czasem coś pływa w Nilu. Wszędzie są śmieci i plamy paliwa na wodzie. Kwestia śmieci to inny temat. Jeśli jesteście wrażliwi na sprawy ekologiczne to uwaga. Egipt to wielki śmietnik! Totalny syf wszędzie... Są miejsca gdzie śmieci są w przemysłowych ilościach wrzucane do wód. Tragedia. Wracając do rejsu. Fajnie. Kłopotliwe było nadgorliwe sprzątanie kajut. Kilka razy w ciągu dnia. Mimo prośby o zostawienie kajuty bez serwisu zawsze ktoś wlazł. Jedzenie znakomite, obsługa miła i pomocna pamietając, że nie bezinteresowna. Imprezy na statku liche. Dyskoteka trwała godzinę ze słabą muzyką. Taniec brzucha dyskusyjny. Pociąg z Luxoru do Kairu należy traktować jako przygodę. Nie liczcie na wygody. Miła obsługa, dobra kolacja. w przedziałach mało miejsca, hałas. Jak mawiała reporterka wiadomości w Egipcie tory są złe i miota pociągiem jak szatan. W ubikacji było czysto ale na ranem strasznie. Nie było papieru a obsługa powiedziała, że... nie ma papieru. Rano jedzenie byle jakie. Bułka z bananem i miodem. Ja przespałem całą noc i na pociąg nie dam złego słowa powiedzieć. Po wyjściu z pociągu tragaże do walizek zbierali się pół godziny i po ok. 40min walizki trafiły do autobusu. To 40 min krótsza wizyta w Gizie. Podsumowanie. Rainbow sprzedaje niezły produkt cieszący się powodzeniem ze względu na rejs i obietnicę intensywnego zwiedzania. Dla wielu rejs statkiem kojarzy się z luksusem i tak poniekąd jest. Zwiedzanie intensywne to poranne wstawanie kilka razy o 4 rano z prowiantem w siatce na cały dzień. Jak widać z ocen innych uczestników Rainbow nie weryfikuje naszych opinii bo prawdopodobnie pasuje im układ z pilotami naciągaczami. Proszę osoby odpowiedzialne za produkt o zainteresowanie ocenami uczestników. Mógłbym jeszcze dolać goryczy do tej oceny jednak pogoda, zabytki to miłe zaskoczenie i niezapomniane widoki.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Organizacja wyjazdu była nieefektywna czasowo. Podróże powinny być lepiej zaplanowane z logistycznego punktu widzenia żeby nie spędzać tyle czasu w ciągu dnia w podróży. Zbyt mała intensywność wyjazdu. Za dużo odpoczynku i za mało zwiedzania. Zbyt krótki pobyt w poszczególnych atrakcjach. Np przy piramidach spędziliśmy tylko 45 min w tym był czas na toaletę i zwiedzanie piramidy. Nie byliśmy przy pozostałych piramidach
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Biuro powinno uprzedzić o konieczności wypełnienia karty wjazdu i wyjazdu, wzór wypełniania karty w samolocie to za mało, musi być przed, ksero z tłumaczeniem. Kolejny raz jadę z tym biurem i znów były kłopoty z miejscem w autokarze. Problemy z przudziałem pokoi. Jak w twkiej nerwowej atmosferze odpoczywać?
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program bardzo ciekawy, wiedza pilota i zorganizowanie na dobrym poziomie,nocleg na statku zadawalajacy,choc byly problemy z klimatyzacja (kapala woda z sufitu),w hotelu Empire nie za ciekawie zbyt surowy i nie za czysty,wyzywienie jak to w Afryce dobre ale trzeba uwazac zeby nie zlapac "Zemsty Faraona"
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka super! Ale jeden DUŻY ZGRZYT!!! Pomimo,że było to półtora roku temu to do dziś mnie to szlag trafia: w Kairze pilot kazał nam tkwić 1,5 godziny w jakiejś zapyziałej perfumerii + czas dojazdu, a potem mieliśmy tylko 1,5 godziny na Muzeum Egipskie. Jedno z najwspanialszych muzeów świata zwiedzaliśmy w tempie koni wyścigowych. Może już Biuro wyrzuciło tę cholerną perfumerię - mam nadzieję. Wymuście, proszę, na pilotach egipskich aby na Muzeum było rzędu 4 godzin, Pomimo 1,5 roku to do dziś mnie serce boli i irytacja ogarnia gdy przypominam to sobie: aż 1,5 godz w perfumerii i tylko 1,5 godz w Muzeum Egipskim... Ech....
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam tym, którzy chcą poznać Egipt w pigułce, rozkoszować się jego historią i darami Nilu, nie tylko leżeć plackiem na wydzielonej plaży i nie wychylić się z pięciogwiazdkowego hotelu. Wycieczka jak na ten kraj nie należy do najtańszych, stąd też irytacja z powodu całkowitego odwróceniu programu, które niespodziewanie zaoferowało nam biuro bez konkretnej przyczyny. Podróż z Asuanu do Luksoru nie byłaby aż tak złym pomysłem w okresie letnim. Zimą dochodziło do absurdów, gdyż pobudki miały miejsce codziennie o 4 lub 5 nad ranem i zwiedzanie często odbywało się przed świtem lub po zmierzchu. Brak wolnego dnia na zaklimatyzowanie też zrobił swoje (np. Warszawa przyleciała o 4 nad ranem, a o 4:30 była pobudka na podróż z Hurghady do Asuanu). Ostatnie 2 dni wolnego w hotelu ludzie niezupełnie wykorzystali tak jak chcieli, bo musieli ten kilkudniowy przedporankowy maraton odespać. Polecam więc rozsądnie rozważyć zakup wycieczek fakultatywnych, jeśli ktoś wykupił wszystkie, wstawał jeszcze wcześniej i właściwie nie było czasu na jakikolwiek odpoczynek po codziennych egipskich wrażeniach. Co do samego programu, pobyt na statku pozostawi niesamowicie pozytywne wrażenia, można również ujrzeć prawdziwe życie Egipcjan i handel wzdłuż Nilu i rozkoszować się nietypową podróżą z przepysznym jedzeniem (rzeczywiście nie opłaca się kupować opcji All Inclusive). Transfery wodne na rzece do świątyń tez dodawały klimatu, podobnie jak piramidy (pomimo uprzedzeń pilota, polecam wejście do wnętrza, niesamowite przeżycie, podobnie do mumii w muzeum w Kairze) i Sfinks. Nie opłaca się nic kupować w sklepach, w których się zatrzymacie (wyjątkowe przepłacanie), ani spacerować samemu w miastach, czy bazarach (kraj rzeczywiście jest jeszcze dziki, Egipcjanie wyjątkowo nachalni, fałszywi i zawistni, ale to też trzeba zobaczyć na własne oczy). Pociąg - niezapomniane wrażenie, nie ma luksusów, ale każdy kto podróżuje PKP odnajdzie pozytywne i ciekawe różnice. Atrakcje w Luksorze mogą zawieść, ale sądzę, że przejazdem dorożkami i świątynią w Edfu, Gizą i wyspą File nie będziecie rozczarowani. Różni się życie w tych trzech częściach Egiptu, nie wspominając już o Hurghadzie. Z wycieczek fakultatywnych zdecydowanie polecałbym pustynię (jazda quadem, pustynna wioska, zwierzęta, widoki, folklor - mało osób wykupiło tę wycieczkę w Hurghadzie, gdyż byli zmęczeni po całej podróży, ale naprawdę warto ), krokodyla i szkołę w wiosce nubijskiej. W Luksorze nocą był bardzo krótki czas na wizytę w kawiarni (niektórzy kilka godzin później mieli już lot balonem), a o rybkach przez szybkach lepiej nie wspominać (brak obiecanego nurkowania na rafie i udają, że nie wiedzą o co chodzi). W hotelu obsługa kombinuje jak się da, drinki i jedzenie delikatnie pisząc bez rewelacji, ale za to jest ogromny basen (z wodą 33 stopnie) i bezpośredni dostęp do plaży (polecam się kąpać w morzu przy plaży w sąsiednim hotelu - głębsza woda). Można więc połączyć intensywne zwiedzanie z wypoczynkiem, ale wszystko zależy, który rozkład programu dostaniecie.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Lekkim minusem był przewodnik Boshra, którego wymowa w języku polskim jest często niezrozumiała i mówi w chaotyczny sposób. Pan jest trochę arogancki, zachowuje się bardziej jak przywódca niż przewodnik. Pilota wycieczki nie było na objazdówce, tylko przewodnik. W innych biurach jeżdżą obie osoby. Poza tym ok. Piękne miejsca do zwiedzania, na pewno warto im poświęcić więcej czasu w mniej pospiesznym tempie. Wyżywienie, zakwaterowanie i transport, kierowca - bardzo dobre. Obsługa hotelowa i na statku bardzo się stara. Na pewno warte skorzystania są wycieczki fakultatywne, były to cudne, ciekawe miejsca. Nieustanne nagabywanie lokalnych handlarzy utrudnia nieco kontemplowanie miejsc. Na wyjścia do toalet po drodze warto się zaopatrzyć w chusteczki higieniczne, bo papier czesto jest wydzielany w kawałkach przez osoby, które tą samą ręką biorą pieniądze za wejście, higieną się zbytnio nie przejmując. Dobra lokalizacja na dni przy plaży- był to koniec miejscowości i można było odejść od ogólnego harmideru na spory kawał pustej, czystej plaży.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Odwiedzane miejsca w Egipcie są bardzo ciekawe, a rejs po Nilu jest świetną atrakcją, tak jednak sama organizacja pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim biuro nie raczyło nas poinformować o zmianie programu, o czym dowiedzieliśmy się dopiero po dotarciu do Hurghady - zamiast zostać tam na dwie noce, kolejnego dnia rano wyjeżdżaliśmy do Asuanu, co oznaczało 10-godzinną podróż autokarem. Generalnie zastanawiam się nad sensem przylotu pierwszego dnia do Hurghady, skoro można by przylecieć do Marsa Alam, skąd jest znacznie bliżej zarówno do Luksoru, jak i Asuanu (co oznacza krótsza trasę autobusową). Ogółem zmiana programu pozostawiła duży niesmak, gdyż przybyliśmy do Egiptu z pewnym założeniem, jak wycieczka będzie przebiegać i na własną rękę zaplanowaliśmy nurkowanie w Hurghadzie, które na szybko trzeba było przekładać. Pierwsze dwa dni były więc de facto stracone (bo od początku nie planowaliśmy jechać do wioski nubijskiej, a do Abu Simbel tak, a w przypadku zmiany programu obie wycieczki nie kolidowały ze sobą, więc spędziliśmy wieczór na statku nie robiąc nic), inne dni były z kolei bardzo intensywne, a jeszcze inne - bardzo luźne (odwiedzanie świątyni o 6 rano, reszta dnia wolna). Pod tym kątem organizacja była fatalna, bo co można robić przez cały dzień na statku, na którym nie ma Internetu? Ponadto uważam, że odwiedziny sklepu z alabastrem, papirusem i olejkami powinny być fakultatywne, nie każdy jest zainteresowany kupnem tego rodzaju pamiątek, a przez to mieliśmy mniej czasu na odwiedzanie świątyń, piramid i muzeum w Kairze. Dziwi mnie także, że coś takiego jak Świątynia Luksorska była dostępna jedynie jako wycieczka fakultatywna (wraz z dorożkami, pokazem tańca brzucha i paleniem fajki wodnej, które mnie zupełnie nie interesowały, uznałam więc, że szkoda mi na to pieniędzy), skoro jest to miejsce położone niedaleko statku i nie wymaga dalekiego dojazdu. Nie było tak naprawdę możliwości zasmakować lokalności: zakupy herbat i przypraw były organizowane przez przewodnika, nie poszliśmy na żadne targowisko, nie dostaliśmy informacji od przewodnika, czy warto na własną rękę spacerować po miastach, na co zwrócić uwagę, itd. Przewodnik także niestety zdecydowanie za mało opowiadał o samym Egipcie współczesnym, jak i tym starożytnym. O ile więc jestem zadowolona z miejsc, które zobaczyłam, tak czuję niesmak, że trzy dni wycieczki były w dużej mierze zmarnowane i można było rozplanować program o wiele lepiej.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Symbole Egiptu-Nil i Piramidy to nasz pierwszy wyjazd na urlop z biurem Rainbow i od razu strzał w dziesiątkę. Zaczęło się od pierwszego kontakt z biurem Rainbow w galerii Plaza w Sosnowcu, gdzie niezwykle uprzejma i i uczynna pani z obsługi udzieliła nam obszernych informacji i wyjaśnień. Potwierdziła, ze do wycieczki trzeba dopłacić kilkaset dolarów od osoby już na miejscu w Egipcie. Oczekiwaliśmy dobrej jakości i trochę się zawiedliśmy. Wycieczka miała intensywne tempo, ale też zobaczyliśmy niesamowite i najważniejsze zabytki Egiptu. Jesteśmy pod wrażeniem świątyń, piramid, zachowanych w Egipcie muzealnych eksponatów. Zobaczyliśmy na ulicach nędzę i bogactwo, stosy śmieci, gruzu pozostawionego po pracach budowlanych, ale tez uporządkowane rezydencje zagrodzone murem i imponujące hotele. Noclegi w Hotelu Palm Beach i na statku były dobre, pokoje duże, czyste. Niezręczny był brak bezpłatnej wody do obiadokolacji na statku i jej wysoka cena u kelnerów. Wiedzieliśmy dzięki pani w biurze Rainbow że jest to droga wycieczka, do której trzeba sporo dolarów dopłacić w Egipcie, ale to pociąga za sobą większe wymagania klientów biura. Na pierwszym spotkaniu informacyjnym przewodnik Egipcjanin pobrał od nas po 300 dolarów od osoby. To bardzo dużo, i nie wiemy na co te pieniądze zostały wydane, bo nikt się z nami nie rozliczył,a bilety wstępów w Egipcie są tanie . Za fakultatywne wycieczki trzeba dodatkowo płacić, dwa razy za obiad również. Widać, ze biuro nie reaguje na powtarzające się wpisy w ocenach o braku rozliczeń z dolarów wpłacanych w Egipcie .Żenujące jest tez wożenie klientów po punktach sprzedaży olejków, papirusów, alabastru, sprzedawanie przez przewodnika przypraw, kremu itd po wysokich cenach. Widocznie widać, że to, co się dzieje, czyli opisany handel, brak rozliczeń z pieniędzy wpłacanych w Egipcie jest poza kontrolą biura Rainbow.