4.9/6 (247 opinii)
5.0/6
Bardzo ciekawa wycieczka, piękne miejsca warte zobaczenia. Objazd za mało intensywny, większość czasu spędzona w autokarze lub w hotelu, brakowało możliwości lepszego poznania zwiedzanych miejsc. Niesamowite widoki. Miła Pani pilotka.
5.0/6
Dużo zwiedzania, ale też dużo podróżowania autokarem. Fascynujace miejsca, czas wolny na wchłania atmosfery. Przewodnik z dużą wiedzą i wielki plus za częste przystanki na toaletę. Hotele, oprócz Czarnogóry, gdzie był dramat ( zero klimatyzacji i wiatraków przy temp. ponad 30 stopni) ok, jedzenie też może być. Kosovo i Macedonia zachwycają klimatem. Ceny zbliżone do polskich
5.0/6
Wycieczka objazdowa. Wbrew nazwie, najdłużej jest się w Macedonii, a nie w Kosowie. Natomiast w Albanii jest się mniej niż dobę, to właściwie przejazd przez ten kraj. Najbardziej podobał mi się most na rzece Tara w Czarnogórze, degustacja tamtejszych napitków. Fajnie było również nad jeziorem Ochrydzkim, rejs statkiem i możliwość plażowania. Plusem niewątpliwie był pilot Jonasz, który jako fan muzyki i piłki nożnej ubogacał przekaz na temat zwiedzanych krajów, robił też interesujące quizy muzyczne i z wiedzy o Bałkanach. Dzięki temu jazda autobusem była bardziej znośna (akurat mieliśmy dość duże upały, więc nawiew w autokarze ledwo nadążał za potrzebami). Minusem były hotele... albo były problemy ogólnie ze standardem pamiętającym czasy marszałka Tito, albo dostawaliśmy gorsze pokoje (np. nad jeziorem Ochrydzkim wszystkie pokoje bez widoku na jezioro), albo jedzenie było nieznośne (gdybym wiedział to od początku bym się stołował na mieście, a tak miałem nadzieję, że następnym razem będzie lepiej, a było tylko gorzej). Gdyby nie to, że jest to wycieczka objazdowa, a więc nie koncentruję się na komforcie aż tak bardzo, to ocena byłaby dużo niższa. Nie da się ukryć że biuro tymi noclegami wystawia cierpliwość uczestników na dużą próbę i nie każdy daje radę to przełknąć. Na szczęście po nocy jest dzień i fajna objazdówka. Duży plus dla kierowcy autokaru, który wbrew bałkańskim standardom, jeździł w sposób spokojny, opanowany i dawał tym poczucie bezpieczeństwa. Ponadto załatwiał wraz z pilotem "fast track" na granicach dzięki czemu spędziliśmy mniej czasu na bezproduktywnym czekaniu na kontrolę paszportową ( a granicę przekracza się cztery razy). Ogólnie jestem zadowolony z wycieczki, polecam ją zainteresowanym zwiedzaniem i odpornym na niedogodności noclegowo-żywieniowe.
5.0/6
Wiele dobrego słyszałam o Bałkanach, ale nie spodziewałam się, że są aż tak cudne. Góry, morze, jeziora, rzeczki, mosty, wiadukty, tunele, kaniony, jaskinie, piękne klimatyczne miasteczka - znajdziesz tu wszystko. Krajobraz iście pocztówkowy. Ma się ochotę pstrykać zdjęcia non stop. Program wycieczki nie był zbyt intensywny, dzieki czemu można było się spokojnie podelektować widokami, zrobić piękne zdjęcia, zwiedzić zakamarki miast... Najpiekniejszym punktem wycieczki była wyspa Św. Nauma - jest to wycieczka fakultatywna, ale według mnie to pozycja obowiązkowa - tam naprawdę można poczuć się jak w raju. Wrażenie zrobił na mnie również malowany meczet, a także sam Ochryd. To jest miejsce, gdzie mogłabym zamieszkać... Przewodniczka Alicja - bardzo miła, sympatyczna i pomocna osoba. Zaangażowana w swoją pracę, chcąca pokazać i przekazać nam jak najwięcej. Posiada ogromną wiedzę i potrafi ją przekazać w sposób bardzo dostępny, przeplatając swoje opowieści różnymi lokalnymi ciekawostkami. Dzięki temu coś tam w tej głowie potem zostaje:) Jedynym minusem wycieczki były pierwsze hotele - pokoje na pietrach a windy brak. Codzienne wnoszenie walizek wymaga nie lada kondycji. No i wyżywienie - przez 3 pierwsze dni na obiadokolacje był rosól i pierś z kurczaka z ziemniakami. W późniejszych dniach jedzenie było już bardziej urozmaicone, serwowano nam również ich regionalne dania, co sprawiło nam wiele radości i smaku. Bo tego się właśnie przecież oczekuje po wycieczkach do innych jkrajów, żeby spróbować też ich regionalnej kuchni.