Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wyjazdu jest dobrze przemyślany. Nie jest zbyt intensywny. Daje możliwość i przestrzeń na własne aktywności. Pilot imprezy a wlasciwie pilotka p. Marta kompetentna i zorganizowana. Wszystko grało jak w zegarku.Jedynym mankamentem był hotel w Akabie a szczególnie fatalne były łazienki oraz głośna klimatyzacja
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zwiedziliśmy najpiękniejsze miejsca w Jordanii,dopisała nam pogoda,chociaż ostrzegano nas,że może padać,wrażenia niesamowite,wycieczka warta polecenia,mimo naszego wieku senioralnego daliśmy rade
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jordania broni się sama. Petra, Wadi Rum, morze Martwe - niezapomniane wrażenia, zobaczyć trzeba koniecznie, pozostałe miejsca też warte poświęconego czasu. Hotel w Akabie - Mina - moim zdaniem powinien być zmieniony, lub kwaterować uczestników wycieczki tylko w pokojach już wyremontowanych.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jordania była na mojej liście destynacji od dawna, zdecydowanie warto. Zazwyczaj podróżuję na własną rękę, to była moja pierwsza zorganizowana objazdówka - i potwierdziły się niestety moje obawy co do tej formy wypoczynku. Plusy: dobry program, trasa zawierająca kwintesencję najfajniejszych miejsc, pilot przekazuje dużo informacji lokalnych w trakcie przejazdów. Zastrzeżenia: najważniejsze punkty programu czyli Wadi Rum oraz Petra - zwiedzane są biegiem i nie ma czasu na spokojną kontemplację "pięknych okoliczności przyrody". Na pustyni są 3 postoje po 20 minut, gdzie aby mieć piękny widok należy się wspiąć na skałkę, albo przejść wąskim kanionem gdzie trudno się minąć - część mniej sprawnych osób zrezygnowała i została przy samochodzie, bo ocenili że w 20 minut się nie wyrobią. Bez sensu, szczególnie że nie ma żadnej presji czasu, wyjazd jest o 11, a powrót do hotelu o 17, należałoby tylko zapłacić lokalnym przewodnikom za godzinę więcej i nie trzeba byłoby wszystkiego robić w tak szalonym pośpiechu. Petra - udało mi się zdążyć dojść tylko do grobowców (poszłam górą, skąd jest ciekawszy widok), zabrakło jasnej informacji, że jeśli ktoś chce dotrzeć do końca trasy, tj do monastyru (i nie biec przez większość drogi) to w zasadzie MUSI wziąć meleksa za (15 dinarów w jedną stronę, 25 w obie), żeby mieć zapas czasu na spokojne zwiedzanie i zdjęcia. I że zdecydowanie trzeba to zrobić "w tę", bo z powrotem jest różnie z ich dostępnością - jeśli będzie duża kolejka chętnych (a zazwyczaj jest) to szybciej się dojdzie na piechotę niż doczeka na swoją kolej. Moja trasa to ponad 10 km na piechotę i duży żal że nie dane mi było zobaczyć reszty - bałam się że nie zdążę na zbiórkę. Na miejscu byliśmy ok. 9, wyjazd z Petry był o 15.15 - nic by się nie stało gdybyśmy zjedli posiłek trochę później, albo dotarli na kolację nie o 19 tylko o 20 - w końcu nie po to jedzie się na kraj świata, żeby zwiedzać po łebkach. Reszta planu ok, choć już nie tak spektakularna. Ostatni dzień w Aqabie to czas wolny - za 7 dinarów wzięliśmy taksówkę na darmowe publiczne plaże w rejonie zatopionego wraku. Rafa dostępna jest z plaży (są boje, podpływają też łódki więc widać gdzie coś jest), są parasole, daszki, toalety i prysznice, plaża nie jest może zbyt czysta, ale jest niemal pusta, więc kostiumy kąpielowe nie budzą sensacji. Są też kafejki z fastfoodem. Z kierowcą umówiliśmy się na powrót na określoną godzinę. Zakwaterowanie: hotel w Aqabie - niski standard, pokoje bardzo zużyte, kuchnia przyzwoita. Nad morzem Martwym - znacznie wyższa półka, fajny hotel, baseny i jedzenie (choć przy tym standardzie dziwi ciągły brak sztućców, talerzy z których zresztą połowa jest obtłuczona). Natomiast zdziwienie budzi fakt, że pomimo zebrania prawie 200$ od osoby, które miały być przeznaczone na napiwki i lokalną obsługę - poza pierwszym przyjazdem do hotelu w Aqabie (gdzie robi to hotelowa obsługa) trzeba było samemu pakować i wypakowywać z autokaru ciężkie bagaże, szczerze mówiąc wyglądało to tak, jakby kierowcy ich nie otrzymali, bo ostentacyjnie trzymali się z boku. W każdym razie pierwszy raz się spotkałam z taką sytuacją.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zwiedzane miejsca bardzo ciekawe. Żałuje, że nie było możliwości pobytu w ciekawych miejscach w Ammanie. Zamieniłabym pobyt na cytadeli na pobyt i czas wolny w stolicy. Źle oceniam pobyt w hotelu w Akabie - ALRa`ad Hotel. W łazience wanna było bardzo brudna. Dla gości był zakaz palenia, co pochwalam, ale obsługa hotelu pali bardzo dużo i wszędzie śmierdziało papierosami. Najbardziej w pokojach, gdzie dla męskiej obsługi, bo tylko taka była, były popielniczki. Tak więc sprzątający palili w pokojach podczas ich sprzątania. Nie do wiary. W pokojach tez było było brudno. Hotel dyskwalifikują całkowicie. I nie jest prawdą, co mówiła pilotka, że wszystkie hotele w krajach arabskich na objazdówkach maja taki standard. Byłam na objazdówce z Tui w Tunezji i hotel tez był słaby, ale papierosów obsługa nie paliła, a hotel miał basen, czego ALRa`ad Hotel nie posiada.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nasz wyjazd oceniamy dobrze jesteśmy zadowoleni z wyjazdu .Jednak chcieliśmy zwrócić uwagę na transport samochodami „jeepami”na Wadi Rum - samochody odkryte - nie ma pasów ani poręczy zabezpieczających przed wypadnięciem /przynajmniej w niektórych samochodach/.Kierowcy jadą do celu bardzo szybko jak na wyścigach -wiatr może urwać głowę -przy hamowaniu może być tragedia -o zdjęciach zapomnieć /przewodnik siedzi w kabinie może gdyby jechał z wszystkimi zareagowałby -.Najwyższy czas żeby organizator zadbał o bezpieczeństwo uczestników .Nie podobał nam się hotel w Akabie -Mina /smród w łazienkach ,jedzenie b.słabe -wykupiliśmy obiadokolacje ale korzystaliśmy obok z restauracji.Inna grupa była w innym hotelu obok..Poza tymi niedogodnościami wyjazd ok i ciekawe wrażeni .Mamy nadzieję ze opinia pomoże organizatorowi poprawić tą ofertę.Zi E
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jordania od dawna była na liscie krajów, które chciałam odwiedzić. I zdecydowanie warto tam pojechać. Jestem bardzo zadowolona z programu, który nie był bardzo męczący, a pozwolił na zobaczenie najważniejszych i najpiękniejszych miejsc jak Wadi Rum, Petra, Morze Martwe, Amman, Góra Nebo. Bardzo odpowiadało mi ze były 3 dni na odpoczynek i kąpiele słoneczne. Warto w Aqabie pojechać do Beach Club zamiast korzystac z plaży publicznej jest tam wszystko czego turysta potrzebuje bary, restauracje, baseny, leżaki z parasolami, prysznice na plazy, możliwość wypożyczenia sprzętu do nurkowania lub zakupu rejsu (rejs glass boat 23 JOD) No i najwazniejsze czyli przepiękna rafa kolarowa tuż przy brzegu. Pogoda na początku maja była cudowna ok. 30 stopni. Przewodnik p. Krzysztof był bardzo sympatyczny i na pewno ma ogromna wiedzę o krajach arabskich, mi osobiście przeszkadzały liczne dygresje jego przygód i historii z turystami, oczekuje na wycieczce ze dowiem się więcej o kraju mojej podróży, a nie kto dostał wysypkę i ile osób nie zabrało telefonu i naprawdę wiele innych. Na koniec najgorszy element tej wycieczki czyli hotel Mina w Aqabie, uważam ze rainbow powinno albo zmienic hotel albo dac opcje dopłaty do lepszego hotelu. Hotel ma 2 rodzaje pokoji my na początku trafiliśmy na 3 piętro i standard pokoju był tragiczny, po powrocie z Morza Martwego otrzymaliśmy już inny pokoj na 6 pietrze i tam standard był 3* zgodnie z opisem. Hotel nad Morzem Martwym o wiele lepszy pod względem wystroju i jedzenia.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Fajna wycieczka ,ale ja bym ją zmodyfikował. Za mało czasu nad morzem martwym, wycieczka na Wadi Rum powinna być z noclegiem i kolacją na pustyni. Cieszę się że nie dokupiłem kolacji w hotelu gdyż jedzenie w Aqabie na mieście wyśmienite.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Słaby przewodnik. Osby które nie znały angielskiego i nie wiedziały o czym mówi jordański przewodnik niewiele się dowiedziały bo polski przewodnik po prostu nie tłumaczył. Najczęściej używanym słowem było acha ( tak jakby informacje przekazywane przez jordańskiego przewodnika były tylko dla niego ). To był największy mankament. Pierwszy hotel najsłabszy, jednak nad Morzem Martwym zupełnie przyzwoity. Program dobrze ułożony. Autokar znacznie podniszczony z zepsutymi siedzeniami. Świetny kierowca i jordański przewodnik. Jordania piękna, Petra i Wadi Rum zachwycające.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program z potencjałem, ale praktycznie nie dopracowany wcale. Każdy jeden dzień można by było zrobić dużo lepiej. Nie mówiąc już o ostatnich dwóch, ja sobie w okolicy wynalazłem fajne miejsca ale o nich powinni być poinformowani uczestnicy a nie chodzili dwa dni po mieście gdzie nie wiele w dzień, bądź dojeżdżali taksówkami na plażę gdzieś gdzie warto spędzić ten czas, ale to też informacja była od napotkanych Polaków gdzie jechać.