5.2/6 (47 opinii)
5.5/6
Ciekawe i piękne dwa tygodnie. W terminie wrześniowo- październikowym w Ladakh wiele zależało od pogody, a ta nie sprawiła przykrych niespodzianek - było ciepło, słonecznie, nie zaskoczył nas nigdzie śnieg. Widoki gór fantastyczne. Trekking w dolinie Nubry to niezapomniane przeżycie. Wizyty w klasztorach buddyjskich skłaniały do refleksji. Pokonywanie często karkołomnych serpentyn udowodniło wielką klasę kierowców. Największe słowa uznania należą się jednak pani pilotce Annie - stanęła wobec zaskakującego wyzwania poradzenia sobie z wymuszoną przerwą w podróży spowodowaną powszechnym strajkiem w Ladakh. Umiała nie tylko stonować nastrój niektórych uczestników, ale przede wszystkim tak przeprogramowała kolejność zwiedzania, że mimo straty dwóch dni ominął nas jedynie jeden punkt programu. Swoją wiedzą i pasją, umiejętnością i chęcią dzielenia się nią zasługuje na najwyższą pochwałę. Niestety była bezradna wobec pomysłu organizatora z Rainbow, który opracował program na przedostatni dzień - nie do zrealizowania. Ten dzień spędzony w całości w podróży z Leh do Delhi, potem do Agry można uznać za stracony, spowodował tylko spiętrzenie zwiedzania ważnych miejsc w Agrze kolejnego dnia i ponowne spędzanie czasu w autokarze w drodze powrotnej do Delhi. To zdecydowanie powinno być poprawione.
5.5/6
Wycieczka "W krainie Wysokich Przełęczy" jest idealną wycieczką na rozpoczęcie przygody z Indiami. Pozwala na poznanie obu obliczy tego kolorowego i różnorodnego kraju, zarówno tych przez niektórych uważanych za uciążliwe (New Delhi, Agra), jak i tych kompletnie odmiennych na północy (Leh, dolina Nubry). Poprzez takie porównanie każdy może zdecydować czy jeszcze kiedykolwiek wróci do Indii - my na pewno tak :) Wycieczka jest zaplanowana w taki sposób, że stopniowo nabieramy wysokości – nikt z wycieczki nie miał problemów z chorobą wysokościową. Kolejną zaletą stopniowego zdobywania wysokości jest możliwość obserwowania zmieniającego się krajobrazu, od równin i dolin po majestatyczne i strzeliste szczyty górskie.
5.5/6
To bardzo ciekawa wycieczka dla osób, które lubią piękne krajobrazy albo - tak jak w moim przypadku - chcą zacząć przygodę z Indiami, ale trochę się boją (bo nasłuchały się opowieści o brudzie, hałasie, gorącu itp). Tu mamy 3 dni w 'Indiach Indiach' a potem ruszamy do Kaszmiru (mały Pakistan) i Ladaku (bardziej Tybet). Stąd też duże zróżnicowanie zarówno widoków jak i atrakcji (hinduistyczne i indyjskie, muzułmańskie, buddyjskie). Klimat jest zdecydowanie mniej uciążliwy w górach niż w Dehli, jest ciszej, spokojniej i widoki są cudowne. Wielbiciele gór będą zachwyceni. Pewną atrakcją są też nasze małe busiki (mam też wrażenie, że dobrze wpływają na grupę, wszyscy od razu się znają). My mieliśmy najwspanialszą pilotkę Edytę, która ma niesamowitą wiedzę o Indiach i jest po prostu wspaniałą osobą, wszyscy od razu ją polubiliśmy. Edyta ma też niesamowitą cierpliwość, zawsze odpowiadała na pytania i była bardzo elastyczna jeśli chodzi o plan, tak żeby jak najwięcej nam pokazać i spełnić prośby grupy. Na plus wyżywienie i zakwaterowanie. To raj dla wegetarian. Bardzo dobrze, że dostawaliśmy również wodę, bo człowiek poci się okrutnie w Dehli i Agrze. Z wad, nie udało nam się zobaczyć teatru w Agrze, bo było to niemożliwe przy locie o 12. Uważam, że to należy poprawić. Po drugie, długie przejazdy, które są bardzo męczące. Myślę, że biuro powinno dodać jakieś małe atrakcje po drodze, chociaż żeby można było wyskoczyć z autobusu na 20 min i rozprostować nogi. To też zniwelowałoby poczucie, że siedzi się większość dnia w autokarze. Czasem standard sanitarny na trasie jest taki sobie, ale nie powinno to być zaskoczeniem (to w końcu Indie) i sądzę, że bywalcy objazdówek widzieli już nie takie rzeczy. Ostatnia rzecz, ceny fakultetów z naszej umowy były niższe o średnio 5 USD niż w rzeczywistości (a safari na baktrianach było o połowę droższe). Podsumowując, bardzo fajna wycieczka, szczególnie dla wielbicieli gór i mniej popularnych kierunków. Jeśli ktoś natomiast chce się dowiedzieć więcej o hinduizmie i 'typowych Indiach' to polecam inną wycieczkę, bo północ jest zupełnie inna.
5.0/6
Wycieczka bardzo intensywna , ale spełniła wszystkie oczekiwania , a dzięki niespodzianym wydarzeniom politycznym jeszcze więcej ruchu. Zachęcam .