4.8/6 (60 opinii)
Kategoria lokalna 3
3.5/6
Głównym atutem hotelu jest położenie przy gondoli i na tym opiera się jego istnienie:) Lokalizacja oraz wyżywienie + wino były dla mnie głównym kryterium wyboru. Ogólnie wszystko jest na dość wysokim poziomie oprócz fizycznego stanu hotelu, o czym więcej poniżej. Hotel sam w sobie jest w stylu vintage, co nie jest zaskoczeniem- widać to już na zdjęciach. Należy jednak mieć na uwadze, że zdjęcia zawsze wyglądają lepiej (światło, przestrzeń) i zrobione były jakiś czas temu (zużycie materiału). Czasy świetności przeżywał w latach 80-tych i 90tych. Od tego czasu raczej niewiele się zmieniło. Pokoje są bardzo podstawowe, ze starym wyposażeniem, niespecjalnie ładne. Osoby przyzwyczajone do hotelowego relaksu w pokoju czy strefie wellness w lepszych warunkach raczej na pewno się rozczarują. Niemniej jednak pokoje są czyste, ręczniki codziennie zmieniane. Lodówki, suszarki i tv (tutaj zaskoczenie- tv z płaskim ekranem:) są na wyposażeniu. Jedzenie jest w porządku- duży wybór, także warzywa i owoce. Wino do kolacji jest także dużym atutem. Jeżeli ktoś lubi ciszę i spokój to jej raczej nie zazna (w częściach wspólnych hotelu). Połowa gości hotelowych to Włosi z dużymi rodzinami (małe dzieci), a połowa to Polacy. Na kolacji oraz w częściach wspólnych w czasie kolacji bardzo głośno.
3.5/6
W zasadzie tytuł oddaje całość oceny. Zacznijmy od minusów: kto właściwie przyznał temu hotelowi 4 gwiazdki?!! To kompletne nieporozumienie! To że hotel ma już swoje lata nie zwalnia od utrzymania go w stanie nie tylko podstawowej używalności - to jest zapewnione - ale w określonym standardzie. Oto parę szczegółów: wystrój jak z Domu Turysty w Zakopanem, lata 80-te ubiegłego wieku, obdrapane i poobijane szafki drewniane, łazieneczka wielkości pudełka zapałek z prysznicem 70x70 cm, brak np. czajnika w pokoju (standard w innych hotelach), okno nieotwierające się..., zaś podsumowaniem jest stojące przez cały tydzień wiaderko w korytarzu zbierające kapiącą z sufitu wodę. Ot- taki klimacik. Jedzenie - przecież to Włochy!!! ale baardzo kiepskie. Pierwszy raz od wielu lat "spotkałem" jajecznicę z proszku na śniadaniu. Teraz PLUSY: (a) hotel - miła i kompetentna obsługa recepcji i pań sprzątających pokoje. Narciarnia OK, choć nie ma możliwości suszenia butów narciarskich- standard w innych hotelach. Dobrze zaopatrzony sklepik w budynku hotelu, z normalnymi cenami. SUPERPLUS: hotel umiejscowiony GENIALNIE jeśli chodzi o teren narciarski, a ten jest FANTASTYCZNY !!!
3.0/6
Dla narciarzy, których nie interesuje nic poza zjazdami, hotel ma niewątpliwie doskonałą lokalizację. Dla nie-narciarzy bez samochodu - więzienie; niemal nigdzie nie można się ruszyć; budowla w stylu lat 60-70-tych, bez remontu od tamtej pory, z najwyżej poprawnym jedzeniem, niedużym płytkim (120 cm) basenem wypełnionym wrzaskiem muzyki z głośników, wszechobecnym kurzem itp.
3.0/6
Jedyna zaleta hotelu to bliskość do stacji kolejki gondolowej. Hotel nie był odnawiany, pokój mały i słaby, dojście do hotelu z autokaru dosyć długie, brak windy do pokoju. Wyżywienie średnie, okresowe przesadzanie gości przez obsługę, jedzenie raczej monotonne.