4.8/6 (60 opinii)
Kategoria lokalna 3
4.5/6
Doskonała lokalizacja na wypad na narty; nawet przy braku śniegu w dolnych partiach gór, tam już on jest i można wpiąć narty, aby "łyżwą" podejść do kolejki linowej albo wyciągu. Doskonałe wyżywienie: nie jedząc zwykle dużo, tu (z czystego łakomstwa) przytyłem 2 kg, mimo w miarę intensywnej jazdy na nartach;)
4.5/6
Najlepszy hotel w Marillevie, położenie na stoku przy samej gondoli, bardzo dobre jedzenie. Byliśmy tam dwa razy i pewnie w przyszłym roku też wybierzemy ten hotel.
4.0/6
Hotel czysty, świetnie położony przy gondoli, organizacja hotelu przystosowana do narciarzy. To właściwie wszystkie plusy hotelu, który pamięta czasy Gierka i tak funkcjonuje (zimny basen, niesprawna sauna, kiepskiej jakości posiłki, brak warzyw do śniadania). Wyjazd dobrze zorganizowany z wyjątkiem transferu do hotelu. Lądowanie z powodu pogody - w Mediolanie, sprawny transfer do Werony, potem na lotnisku w Weronie 2 godziny czekania o 3 w nocy w zimnym autobusie z dzieckiem z niesprawnym ogrzewaniem bez informacji od rezydenta ile to czekanie finalnie będzie trwało. To porażka dla biura i organizacji. Jakby nie można było podstawić 2 busów czy jeszcze jednego autokaru, który zabrałby drugą grupę osób. Niestety to stawia organizatora w niekorzystnym świetle.
4.0/6
Hotel dla osób, którym zależy na wykorzystaniu 100% wyjazdu na narty, nie mających zbyt wielkich oczekiwań odnośnie noclegu czy wyżywienia. Nie należy do najpiękniejszych, aczkolwiek widać to po zdjęciach. Wyżywienie treściwe, ale dość monotonne i na poziomie typowej stołówki. Bardzo słaba akustyka - trafiliśmy na sąsiadów Włochów, którzy byli szczególnie hałaśliwi i było to dość uciążliwe. Przechowalni sprzętu narciarskiego z szafkami zamykanymi na klucz, aczkolwiek minus za brak suszarek do butów. Położenie cudowne - ok. 200 metrów do najbliższego wyciągu, dzięki któremu można bardzo szybko dostać się w ciekawsze miejsca. Można było wrócić na nartach niemal pod drzwi hotelu, aczkolwiek dość stromą i intensywnie uczęszczaną trasą czerwoną - alternatywą był powrót gondolą w dół. Warto wziąć pod uwagę dość długi transfer na lotnisko. Rainbow niestety nie popisało się w dniu powrotu odnośnie transportu powrotnego, który wyruszał spod hotelu już o godzinie 11, gdy lot powrotny zaplanowany był niemal 8 godzin później.