Opinie o Aspro Krino Dunes

1.0/6

Hotel w oparach kanalizacji.

W całej ofercie najlepsza jest plaża. Od wejścia na plażę wystarczy w prawo podejść ok 50 metrów i wchodzimy do morza bez kamieni. W hotelu wszędzie jest czuć kanalizację. W pokoju obok recepcji zapach kanalizacji był zaciągany przez klimatyzację. Basen przy pokoju czyszczony raz na pobyt, filtry włączane jeden raz na dobę na ok 2 godz. W restauracji posiłki bez fajerwerków, niezbędne minimum. W poniedziałek, wtorek , środę i czwartek dochodziły nowe danie w piątek i sobotę były gulasze, sosy z tego co zostało. Mięso w gulaszu wysuszone i czuć że swoje odleżakowało. Najbardziej " rozbawił" mnie sobotni sos meksykański z mortadelą podawaną na śniadania, która nie miała wzięcia u gości. Z owoców arbuz i melon. Arbuzy smaczniejsze są w naszej Biedronce. Desery co dzień te same + jedno ciasto codziennie inne. Z suszonych owoców: daktyle, figi rodzynki i kandyzowane ananasy, arbuzy itp. Dwoje kelnerów w restauracji, do ich pracy nie mam uwag, tak jak do barmana. Dobrze wykonywali swoją pracę Poza wonią kanalizacji mi najbardziej przeszkadzało palenie gości i chyba managera w restauracji przy stolikach. Wiatr wwiewał dym i jego smród do innych stolików. Na prośbę do chyba managera o dopilnowanie by tego nie było, żadnej reakcji. Ćwiczenie na siłowni grozi trwałą kontuzją lub kalectwem. Sprzęt w 100% do wymiany, zdewastowany i popsuty. Pod sufitem w siłowni jest gniazdo os. Urlop mimo wszystko był udany, w hotelu spędzaliśmy bardzo mało czasu. Wszystkie niedogodności hotelowe wynagradzało morze, plaża i piękna pogoda. Hotel chciałby być top ale traci na dziadoskich oszczędnościach na wszystkim, od jedzenia po obsługę basenów. Pokoj sprzątany codziennie wraz z wymianą ręczników. Woda 0,5 l na osobę też teoretycznie uzupełniana codziennie o ile pani pokojowa nie widziała niewypitych butelek wody. Jak nie wypiliśmy wody to już nie uzupełniała. Oszczedność... Pokój przestronny, łóżko duże z wygodnym materacem. Przed pierwszą nocą poprosilem o wymianę pościeli bo ta którą mieliśmy na łóżku śmierdziała stęchlizną i zgnilizną. To był mój drugi pobyt na Zakyntos i może jeszcze tam wrócę. Napewno jednak nie do tego hotelu. Wartość pobytu w tym hotelu jest mocno przeszacowana. Opieka i pomoc rezydentów na 5. Im osobne podziękowania i uśmiechy.