Opinie o Afryka od kuchni

5.4/6
(31 opinii)
Intensywność programu
4.6
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.5
Transport
5.0
Wyżywienie
4.9
Zakwaterowanie
4.7

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Życie jest piękne

    DANUTA, OLECKO 02.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024

    Nadałam ten tytuł , ponieważ nigdy nie widziałam tyle uśmiechu i serdeczności wśród społeczeństwa, którą są Gambijczycy. Chyba to słońce tak na nich działa i oczywiście również mnie tym zarazili. Wycieczka super. Polecam wykupienie wycieczek fakultatywnych , ponieważ dostarczają niezapomnianych wrażeń. Osoby starsze są bardzo szanowane tam , a nie to co po przylocie od razu spotkałam się z wulgaryzmami i brakiem szacunku. Wyjazd gorąco polecam , przynajmniej nauczymy się uśmiechu.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    34

    Afrykańskie reminiscencje

    Grzegorz, Łódź 19.01.2020

    Afryka od kuchni” to idealna propozycja na pierwsze spotkanie z „Czarnym Lądem”. Ułożenie programu sprawia, że jest on dostępny dla każdego. W naszej grupie byli zarówno kilkunastolatkowe, jak i osoby w kwiecie wieku. Nie ma w nim pośpiechu i gonitwy z jednego miejsca na drugie; w praktyce wszystko było zoptymalizowane i zostało sprawnie przeprowadzone. Oczywiście, aby tak się stało, niezbędni są ludzie - i to profesjonaliści o najwyższych kwalifikacjach. W tym miejscu wielkie słowa uznania i sympatii dla Pani Małgosi – naszej pilotki, która z pasją i bez końca mogła opowiadać o rejonie Afryki Zachodniej, historii i współczesności, o rytuałach, geografii, faunie i florze, jednym słowem o wszystkim. Skutecznie działająca, emanująca spokojem i taktem, sprawiała, że mogliśmy poświęcać uwagę tylko najmilszym aspektom podróży. Przewodnik Mbake - Pan "Nie ma problemu, nie ma stresu"- to skarb dla turysty - uosobienie cech, które pozwalają na wyjście obronną ręką z każdej sytuacji. Nie jest to bez znaczenia w odwiedzanych krajach, o czym podczas podróży mogliśmy sami się przekonać m.in. podczas wjazdu na prom, co nie jest takie proste; a nam udało się to bez kolejki. Warto też wspomnieć o naszym kierowcy. Skoncentrowany na pracy Ibrahima, mistrz kierownicy tamtejszych szos, rozbawiał nas niemal każdego ranka otulając się puchową kurtką, co wydatnie kontrastowało z lekkimi strojami turystów. Dla nas pogoda była idealna - zbliżona temperaturą do pięknego lata w Polsce. Nie będziemy rozpisywać się zbyt długo o programie, to można przeczytać w ofercie biura. Wspomnimy tylko, że oprócz wizyty w browarze został w pełni zrealizowany. Umożliwił pełen wypoczynek w promieniach tak upragnionego o tej porze roku afrykańskiego słońca. Być może to ostatnie chwile, kiedy można jeszcze odnaleźć ślady dawnej Afryki, jeszcze bez tłumu turystów, choć już z dzikimi zwierzętami do zobaczenia tylko w nadzorowanych przez człowieka rezerwatach. Infrastruktura hoteli pozwoliła na relaks zarówno w hotelowych basenach jak i na plażach. Przyzwoity hotel „Atlantic” położony jest w spokojnej okolicy, przy samej plaży w Banjul'u. Można się oczywiście spierać czy jest to już ocean, czy też ujście rzeki Gambia. Jedno jest pewne – woda jest słona 😊 Drugi hotel w którym byliśmy to „Les Flamboyants” w miejscowości Sali w Senegalu. Hotel, co prawda położony przy głównej ulicy, ale w środku są baseny i co najważniejsze jest oddalony od plaży o 5 minut drogi spacerkiem. Jeśli komuś się znudzi plażowanie, to wolny czas może spędzić na samodzielnej eksploracji najbliżej okolicy. Jednym słowem – gorąco polecamy ten program wszystkim. Na koniec kilka uwag praktycznych. W Gambii potrzebne są przejściówki brytyjskie do gniazdek elektrycznych – lepiej zaopatrzyć się w nie przed wyjazdem. Komary – w Senegalu nie spotkaliśmy żadnego, w Gambii w hotelu zdarzały się pojedyncze sztuki. W naszym wypadku sprawę załatwiła Mugga Strong. W „Atlanticu” napoje do kolacji dodatkowo płatne – to nie nowość, ale uwaga na ceny. Przykładowo piwo do kolacji kosztowało 300 Dalasis, to samo piwo przy basenie 160 Dalasis, a w markecie ( 5 minut spacerkiem ) 75 Dalasis. W Senegalu do kolacji podawano wodę – gratis. Pobyt przebiegł bezproblemowo i bez stresu - za co serdecznie dziękujemy organizatorom, realizatorom programu, jak i sympatycznym współuczestnikom :)))

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Gambia i Senegal

    Juliusz 25.03.2025 | Termin pobytu: marzec 2025

    Biedne kraje uśmiechniętych ludzi, polecam Wszystkim pojechać i zobaczyć inną kulturę, ciekawe doświadczenie. Zupełnie inna Afryka

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    ciekawa propozycja gorzej z wykonaniem

    Boguslaw 27.03.2025 | Termin pobytu: luty 2025

    mimo mało ciekawego pilota bardziej odpowiedni do prowadzenia domu pogrzebowego wycieczka ciekawa i godna polecenia

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem