Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawa trasa, miła atmosfera, dużo nowych informacji o zwiedzanych krajach, wszędzie można spotkać naszych rodaków
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki zapowiadał się bardzo atrakcyjnie. Może Berlin średnio pasuje do Beneluksu, ale pozostałe miejsca bardzo chciałam obejrzeć, zwłaszcza Holandię. Było pięknie. Bardzo podobała mi się Brugia i Bruksela, zauroczyło mnie Delft, zachwycił Amsterdam. Wydawało mi się, że miasta, które zwiedzam, są tak atrakcyjne, że można je oglądać godzinami i opowiadać o nich bez końca. No cóż, pani Monika - pilot naszej wycieczki - jest zwolenniczką czasu wolnego i nieprzeszkadzania turystom w wypoczynku. Berlin - duże miasto, można byłoby zwiedzać długo, ale p. Monika uznała, że uczestnikom wycieczki najbardziej zależy na zakupach i jedzeniu, więc na przeszło 2 godziny trafiliśmy do galerii handlowej. W Luksemburgu zwiedzania godzina z hakiem i tyleż czasu na zakupy i jedzenie. W Hadze pół godziny spaceru z parkingu do restauracji, a potem czas na jedzenie i zakupy. W Brukseli dwie godziny zwiedzania i przeszło dwie godziny czasu na jedzenie i zakupy. Podczas spaceru po Amsterdamie najwięcej nasłuchałam się o absurdalnym wg p. Moniki podejściu Holendrów do turystów oraz o rowerzystach - wariatach. O mieście p. Monika za wiele nie mówiła, ale był to zabieg celowy, ponieważ wszystkiego mieliśmy się dowiedzieć z wypowiedzi przewodnika odtwarzanej na statku podczas rejsu po kanałach Amsterdamu. W programie był pobyt w Rijkmuseum - całe 40 min. na to przewidziano (to przez ten absurdalny stosunek Holendrów do turystów). Ale za to czasu na zakupy i jedzenie było ze 3 godz. Trzeba przyznać, p. Monika dbała, żebyśmy zobaczyli jak najwięcej. Wskazywała, gdzie są punkty informacji turystycznej, w których można wziąć mapy i wg nich zobaczyć, co tam każdy chce. Wdzięczna jestem grupie wycieczkowej, że stanęła na wysokości zadania i wszyscy zdecydowali się na zwiedzanie Delft (nowa forma wycieczek fakultatywnych - albo wszyscy, albo nikt - nie znałam tej formuły z wcześniejszych wyjazdów z Rainbowem). Gdyby to ode mnie zależało, pominęłabym w programie wycieczki wizytę na farmie serowarskiej i w szlifierni diamentów, ale rozumiem, że przemysł turystyczny rządzi się swoimi prawami.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka odbyła się w sierpniu 2018r. Ogółem super gdyby nie pogoda /upał nie do zniesienia/ Tempo duże , masa obiektów do zwiedzania Super organizacja.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie mam zastrzeżeń. Wycieczka odbyła się zgodnie z programem i była udana, dzięki b. dobrej i profesjonalnej pracy przewodnka i dobrej pogodzie.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program super i dobrze rozplanowany. Pilotka super – p. Magda. Kierowcy i autobus też w porządku. Noclegi i wyżywienie OK, poza Brukselą. Jeśli ktoś zna hotele IBIS Budget to nie muszę nic dodawać (to chyba nie są nawet dwie*).
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z Rainbow podróżowaliśmy już nie jeden raz. Wycieczkę do krajów Beneluksu wybraliśmy w kwietniu głównie ze względu na mozliwość obejrzenia dywanów kwiatowych w Holandii. Przy okazji bardzo kuszącą była perspektywa zwiedzenia Rijksmuseum i Muzeum van Gogha. Program wycieczki nie rozczarował - piękne ogrody kwiatowe w Keukenhof pozostaną na długo w pamięci, średniowieczna Brugia urzekła, Delft też warto było zwiedzić. Dobrze, że choć trochę udało nam się poznać wielkie miasta - Berlin, Brukselę, Amsterdam, Rotterdam czy Hagę. Szkoda, że za mało czasu było na zwiedzenie obu muzeów. W muzeum van Gogha dostaliśmy godzinę, nieco dłużej zwiedzaliśmy z przewodniczką Rijksmuseum, ale za to zbyt szczegółowo i tylko jedno piętro (dlaczego?). Na dodatek z dzieł Rembrandta dane nam było obejrzeć tylko "Straż nocną", bo pozostałe zostały wypożyczone na inną wystawę. Mamy więc spory niedosyt, tym bardziej, że ceny biletów do tanich nie należały. Kolejną wątpliwość pozostawia kwestia bardzo wysokiej ceny opłat obligatoryjnych za wstępy, przewodników lokalnych, zestawy słuchawkowe... Dokupując bilety do Keukenhof i Delft, łącznie zapłaciliśmy 199 Euro od osoby. Na niespełna 6-dniową wycieczkę to bardzo wysoka kwota. Po skonfrontowaniu przez Internet cen biletów w miejscach, które zwiedzaliśmy, otrzymalismy kwotę ok. 100 - 110 Euro. Na co więc przeznaczono pozostałe 90 Euro? Czy koszt przewodników lokalnych to rzeczywiście 57 Euro od osoby (245 zł) ? Przy 42-osobowej grupie robi się z tego ogromna kwota, a przecież przewodników mieliśmy tylko w Berlinie, Brugii, Brukseli i w Rijksmuseum. Czy kwota 12 Euro za zestawy słuchawkowe nie jest zbyt wygórowana? Rozumiem, że biuro chce odzyskać koszty poniesione na sprzęt. Ale jeżeli my juz kilkakrotnie wyjeżdżaliśmy z Rainbow, to z nadmiarem zrekompensowaliśmy poniesione nakłady. Kwota prawie 50 zł za wypożyczenie słuchawek na 5 dni jest nieprzyzwoicie wysoka. Koszt baterii i odkażanie słuchawek to przecież jednostkowe ceny. Ogólne wrażenia z wycieczki są dobre. Wysokie i niezrozumiałe koszty obligatoryjne psują jej ogólny obraz.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka dobrze zorganizowana. W Luxemburgu mieliśmy szczęście spotkać na ulicy całą rodzinę Książęcą. Trochę w Holandii zaszwankowała pogoda(deszcz).
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka realizowana zgodnie z programem. Pilotka p. Kinga starała się dyscyplinować grupę pilnować by nikt się nie zgubił. Hotele - w Lipsku bardzo nagrzany ,trudno było spać, w pozostałych ( IBIS) była klimatyzacja lub wentylator. We wszystkich jest suszarka do włosów, a czajnik i zestaw do kawy i herbaty tylko w Lipsku. Śniadanie w formie bufetu, każdy coś dla siebie znajdzie. Obiadokolacje proponowane przez pilotkę to dwie do wyboru z trzech dań, jedna w restauracji chińskiej bez możliwości wyboru. Osobiście nie trafiłam biorąc stek wp ( podeszwa). Jest dużo przejazdów, więc sporo czasu spędza się w autobusie. Akurat w naszym było paręnaście miejsc więcej niż pasażerów, niektórzy mogli siedzieć pojedynczo. Nie będę opisywać co widziałam i gdzie, chciałam podać trochę praktycznych informacji.. Generalnie uważam wycieczkę za udaną.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka wspaniale zorganizowana pod względem logistycznym, prowadzona przez bardzo miłego pilota. Program zwiedzania był wyjątkowo bogaty i pomimo jego szybkiej realizacji mieliśmy czas, aby dokładnie wszystko zobaczyć i napawać się urokami każdego z miast. Największe wrażenie wywarła jednak wizyta w Delft. Jest to atrakcja fakultatywna na którą warto się zdecydować. Nie mam także żadnych zastrzeżeń co do noclegów. Hotele o wysokim standardzie z pysznymi śniadaniami (szczególnie w Belgii). Zdecydowanie polecam.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel w Brukseli w pobliżu lotniska jest w zasadzie nie do zaakceptowania. Pokoje małe, żeby nie powiedziec ciasne, bez miejsca na ubranie i walizki. Dla gości pozostaje niewiele miejsca co praktycznie uniemożliwia poruszanie się po pokoju. A pomysł z przesuwanymi drzwiami do łazienki nie do zaakceptowania. Hałas jaki wydawały przy przesuwaniu mógł budzić gości przynajmniej w sąsiednich pokojach. Gdyby nie ten jeden bardzo istotny mankament wycieczkę należałoby ocenić jako znakomitą. Mam nadzieje, że będzie możliwość zmiany hotelu w Brukseli na prezentujący wyższy standard jeśli chodzi i powierzchnię pokoju i te nieszczęsne drzwi do łazienki Dla nas nie była to pierwsza wycieczka w ten region. Stanowiła ona przypomnienie trasy jaką pokonaliśmy indywidualnie kilka lat termu. Nowe miejsca to Brugia i Delft. Zabrakklo może Goudy z targiem serowarskim, ale wiem, że to nie zawsze jest możliwe. Ogólnie rewelacja a na pogodę organizator nie ma wpływu.