5.5/6
Oceniam wycieczkę wysoko ze względu na bogaty program, w parę dni zobaczyłam bardzo wiele i to te miejsca, na których mi zależało.
Ewelina, Rybnik - 05.08.2014
5/5 uznało opinię za pomocną
5.5/6
- przygotować się na spore koszty dodatkowe, opłaty za wstęp i wyżywienie w miejscowych knajpkach potrafią zaboleć; - Niemcy i Luksemburg ze spokojem, ale w Belgii i Holandii program dość forsowny, więcej zwiedzania niż wynika z opisu imprezy; - jak na kilka dni zobaczyć można naprawdę dużo, pilotka pani Anna bardzo kompetentna; - na początku lipca pogoda była zmienna, od chłodnego deszczu po lekki upał; - czas wolny na plaży w Hadze - bardzo miłe zaskoczenie, polska plaża się chowa; - w Brukseli ulice luksusu i bogactwa sąsiadują z ulicami podupadłymi i pełnymi imigrantów, spore zaskoczenie, w jedenej chwili oglądam brylanty a ulicę dalej murzyni grają w piłkę nad przechodniami; - rowerzyści w Amsterdamie jeżdżą jak szaleńcy, bez skrępowania wjeżdżają w pieszych na dużej prędkości; - w parku miniatur warto pobawić się interaktywnymi atrakcjami, dzieci powinny być zachwycone (chociaż ogólnie chyba za dużo w tej wycieczce chodzenia jak dla mniejszego dziecka); mają tam małą fabrykę bucików, za 1 euro przywozi je miniciężarówka; - hotele nowe i czyste ale raczej skromne i przyciasne, śniadania obfite (bufet), poza ostatnim hotelem w Holandii nie bardzo było gdzie zjeść pod wieczór (hotele za miastem), trzeba najeść się w czasie wolnym; przyjady na nocleg 22-23 i pobudka wcześnie rano, obiadokolację wykupiłem jedną i lekko się rozczarowałem - smacznie, ale mało i drogo; - jeśli ktoś chce kupić brylanty w szlifierni (oferują i zachęcają) to generalnie ceny całkiem korzystne, ale i tak jest to przedział od 200 euro za mały kamień do kilkunastu tysięcy euro za lepszą biżuterię; - w dzielnicy czerwonych latarni stawka standardowa to podobno 50 euro ;) gapienie się gratis, za zdjęcia można dostać po nosie.
Ephant - 06.07.2017
69/77 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Program wycieczki znakomity! Pilot bardzo sympatyczny, pomocny i zabawny, posiada on dużą wiedzę o miejscach, w które zabiera turystów. Przewodnicy lokalni w Berlinie i w Holandii w interesujący i zachęcający do dalszego zwiadzania sposób oprowadzały po wybranych obiektach, jednak pani, kótra czekała na nas w Brukseli nie potrafiła się podzelić swoją ogromną wiedzą z nami (opowiadała głównie o historii, o której większość z nas nie miała pojęcia). Świetną niespodzianką był czas wolny w Hadze na plaży. Kierowcy, którzy wieźli nas do Beneluksu bardzo wykfalifikowani i mili. Jedyne zastrzeżenia jakie można mieć to hotele w Niemczech i Brukseli. Należy zacząć od tego, że akurat nasza wycieczka przydała wtedy, gdy uderzyła największa fala upałów, więc po całej nocy w podróży i całym dniu zwiedzania każdy marzył o tym, by ochłonąć w swoim pokoju, ja akurat dostałam pokój na drugim piętrze, które było niesamowicie rozgrzane, brak klimatyzacji, a nawet otwarcie okna na rozcież nic nie dało. W dodatku wifi było bezpłane tylko przez 2 godziny, a i tak większość gości nnie mogła się połączyć z siecią. Jeśli o pokój w Brukseli chodzi to pierwszego dnia weszłam do pokoju, a śmieci w łazience były nie wyrzucone. Drugiego dnia w łazience po ścianie chodził robak. Standard hotelu świetny, pokoje bardzo dobrze wyposażone, ale niestety obsługa sprzątająca pozostawia wiele do życzenia. Jednak śniadania w Brukseli wspaniałe, szeroki wybór, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Hotel w Holandii bardzo fajny, choć nie remontowany już jakiś czas, był bardzo czysty i zadbany, a obsługa bardzo miła. Powrót do domu to jednak porażka, przesiadka w Poznaniu o 12 do innych autobusów. Ja wracałam do Katowic i musiałam się przesiąść do autokaru, który był w Skandynawii. Kierowca nie znał drogi do Katowic oraz zgubił się w Opolu co spowodowało 2 godzinne opóźnienie w rozkładzie.
Ania - 15.08.2018 | Termin pobytu: sierpień 2018
28/30 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Zwiedziliśmy wszystko co należało zwiedzić w tych krajach. Berlin - szybki, konkretny spacer przez miasto, który pozwolił zobaczyć to z czego miasto słynie. Luksemburg - piękne miasto, połączenie starego z nowym. Bonus w postaci możliwości zobaczenia Króla z Rodziną. Brugia - chyba najpiękniejsze z miast tej wycieczki. Urokliwe kanały, piękne Stare Miasto, frytki, czekoladki, piwo. Bruksela - na pewno trzeba zobaczyć Parlament, Atomium, ale największe wrażenie robi brukselskie Stare Miasto. Rotterdam - szybki wjazd na Euromaszt z widokami na całe miasto. Keukenhof - koniecznie trzeba tam być :) Ogromna ilość kwiatów, odmian, kolorów. Piękny spacer w cudownych okolicznościach przyrody. Haga + spacer nad Morzem Północnym - szybka, krótka wizyta w Hadze. Piękne wybrzeże Morza Północnego w Scheveningen. Amsterdam - miasto kanałów i rowerów :) Rowery rzecz święta. Miasto z pięknymi kamienicami, placami, z intensywnym zapachem tego z czego słynie ;-), piękny rejs statkiem.
Kinga - 16.05.2015
26/28 uznało opinię za pomocną