Opinie klientów o Beneluks - Małe potęgi Europy

5.3 /6
170 
opinii
Intensywność programu
5.2
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.4
Transport
5.2
Wyżywienie
4.9
Zakwaterowanie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

SYLWIA 09.07.2024
Termin pobytu: czerwiec 2024

Benelux w czerwcu

Ogólnie wycieczka udana. Pogoda dopisała, choć podobno w Holandii ciągle pada. Grupa średniej wielkości, zróżnicowana pod względem wieku i sprawności. Z plusów: 1. Wygodny autokar. Spore odstępy między fotelami, więc nie jechaliśmy ściśnięci jak śledzie. 2. Pilotka- p. Karolina. Swoją pracę wykonała zadowalająco. Sporo opowiadała o poszczególnych miejscach, choć niemal wyłącznie o zamierzchłej historii. 3. Obfite śniadania. 4. Sam Benelux- zwłaszcza piękna Brugia, Delft, Kinderdijk, Amsterdam. Trochę niedosyt, np. w Amsterdamie mieliśmy bardzo dużo czasu wolnego, ale po 18tej, gdy już większość miejsc (np. muzeów) była zamknięta i pozostało jedynie spijanie piwa nad kanałem. Do Rotterdamu pojechaliśmy tylko po to, żeby zobaczyć dwa budynki... Z minusów: 1. Nieproporcjonalnie długie przejazdy- spod Magdeburga do Luksemburga jechaliśmy 8 godzin, zwiedzaliśmy przez godzinę plus godzina czasu wolnego. 2. W tamtą stronę niepotrzebnie godzinę spędziliśmy w Torzymiu, niby żeby zjeść śniadanie. Raczej każdy zabrał prowiant i nie było potrzeby marnowania czasu. Z powrotem zabijaliśmy jeszcze większą ilość czasu, no ale tu już chodziło o to, żeby wszystkie wycieczki jednocześnie zjechały do Poznania. 3. Pokoje w hotelach (głównie Ibis) tak miniaturowe, że po wprowadzeniu walizek nie dało się już przejść. Na szczęście łazienki przyzwoite. 4. Kompletnie zbędna wizyta w szlifierni diamentów. Jeśli kogoś stać na diamenty za kilka tysięcy euro, to nie jeździ na wycieczki z Rainbow. Mogliśmy za to dłużej pobyć w Rijksmuseum, bez pędzenia jak na wyścigach. 5. Wyrzuciłabym też Berlin z programu. Byłoby więcej czasu na pozostałe miejsca (czy choćby dodanie do programu Antwerpii). Tym bardziej, że został nam pokazany w taki sposób, że nie mógł zachwycić. Pani przewodnik skupiła się na granicy między Berlinem Wschodnim i Zachodnim, inne rzeczy nie bardzo ją interesowały. Absurdalny był moment, gdy szliśmy od Bramy Brandenburskiej pod Reichstag (400 metrów) i w połowie rzuciła: "nie są Państwo zmęczeni? To może już nie będziemy tam szli", po czym pojechaliśmy autokarem na Wyspę Muzeów, okazało się, że nie ma gdzie zaparkować, więc pojechaliśmy dalej. Naprawdę nikt by tam nie padł, gdybyśmy przeszli ten kawałek pieszo! A akurat Wyspa Muzeów byłaby chyba najładniejszym kawałkiem Berlina na naszej trasie. 6. Brak rozliczania się Rainbow z opłat pobieranych w euro. Wejścia były trzy: skansen wiatraków Kinderdijk, Rijksmuseum i rejs po kanałach w Amsterdamie. Przewodniczki (3) raczej mają stałą taryfę, dodajmy parkingi i nie wydaje mi się, żeby wyszło 185 euro. 7. Tu już rzecz, na którą Rainbow nie ma wpływu- kilkoro seniorów wychodzących z założenia "jestem stara/stary, więc wszystko mi wolno"- palić, idąc w środku grupy, wpychać się w kolejkę w toalecie, wpychać się z aparatem przed nosy innych uczestników itd. Podsumowując, na pewno warto zobaczyć Beneluks, tylko może na spokojnie, bez galopady (4 miasta w jeden dzień), tak, żeby nacieszyć się widokami i klimatem.

4.0/6

Anna, Szczecinek 20.07.2015

10.07- 18.07.2015

Dużo zwiedzania, ale tempo za szybkie.

3.5/6

Dorota 27.04.2019

Cwał przez Europę, bo to już nawet nie galop

Inaczej tej wyprawy nie da się określić. 4 h w Berlinie, 2 h w Luksemburgu, pól dnia w Brugii, pół dnia w Brukseli... Może i dużo zobaczyłam, ale się nawet temu nie przyjżałam, bo nie było czasu, za to wysiedziałam się w autokarze. Może ktoś lubbi tak ohaczać zabytki - byłem, widziałem, do zapomnienia - ja chcę się nacieszyć inną kulturą, tym że widzę dorobek świata. Na tę wyprawę zdecydowayśmy się, gdyż opcja bez Niemiec nie doszłaby do skutku, a zależało mojej mamie na odwiedzeniu ogrodów Keukenhof. 2 h były na zwiedzanie ogódu, znów za mało, lecz pozwoliły trochę go poznać. Walorem wycieczki jest dobór miejsc np. szlifiernia diamentów, farama serów, Delft - miasto Vermeera, tylko czemu to wszystko w takim expresie? Przzewodnicy mieli tyle do powiedzenia, tak miło się słuchało p. M. D. Zdecydowanie czas jest największym problemem tego wyjazdu. To już moja 6 wycieczka z Rainbow, ta jest najsłabsza przez tę gonitwę.

3.5/6

ZDZISŁAWA, BYDGOSZCZ 14.09.2017
Termin pobytu: sierpień 2017

Benelux był prawie lux

W mojej opinii program wycieczki był bardzo dobrze opracowany. Przygotowany do podrózy autokar i kultura Panów kierowców oceniam wzorowo. Negatywnie oceniam Panią, która była pilotem wycieczki, Gdybym miała oceniać w skali od 1 do 6 dałabym 2 za to, że była. Rozumię, że była kontuzjowana ( bolała ja noga) co bardzo często nam przypominała, ale to chyba nie przeszkadzało w zwykłej uprzejmośći. Na pytania najczęściej odpowiadała, że nie wie, bo jest pilotem a o to należy zapytać przewodnika.Większość uczestników czuła się jak na obozie harcerskim tak często bylismy dyscyplinowani. w czasie podróży przekazywała tylko podstawowe informacje o odwiedzanym kraju bez szczególnego entuzjazmu. Z innym pilotem ta wycieczka byłaby bardziej udana. Od lat podróżuje z RAINBOW i po raz pierwszy mam tyle uwag. Mam zamiar daej jeździc z RAINBOW i mam nadzieję, tej Pani juz nie spotkać.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem