Czy obserwujemy ptaki dla ich wyglądu, czy też zachowania, a może śpiewu?
Ze śpiewem jest tak, że w Europie nie mamy może ptaków najbrzydszych jak marabuty, oszałamiających jak błyszczaki czy turako, ale my mamy coś czego tam nie ma – to u nas najpiękniej śpiewają ptaki, to my mamy prawdziwe ptasie radio! Wiosną śpiewają u nas, a tam spędzają zimę, jednak już nie wyśpiewują tam takich melodii jak tu. To jest związane z krajobrazem i środowiskiem – cudne śpiewy w dżungli mogły by być mało skuteczne, dżungla tłumi subtelne dźwięki, tam trzeba ryknąć, gwizdnąć, wykrzyczeć monosylaby! Swoją drogą takich pieśni jakie snuje skowronek w Polsce my nie doceniamy, bo w porównaniu z ptakami jesteśmy niestety głusi... Dopiero nowoczesna technologia pozwala zobaczyć wykresy dźwięków, więc w dżungli nastawmy się na inny rodzaj wrażeń.
Jak najlepiej obserwować ptaki będąc laikiem?
Można na nie czekać, to fajny sposób obserwacji. Siadamy na moście – najsłynniejszy w Gambii jest Most Kotu, mekka ptasiarzy z całego świata – warto posiedzieć tam godzinę czy dwie. Po chwili ptaki z okolicy przyzwyczają się do naszej obecności, nie będą nas traktować jako intruza i podchodzą, często na zaskakująco mały dystans. Oczywiście dla pełnej obserwacji luneta byłaby najlepsza, ale ma tę wadę – im dłużej trzeba chodzić – tym jest cięższa. Musi więc wystarczyć lornetka, a poza lornetką – cierpliwość.
Czego nie powinno się robić podczas obserwacji ptaków?
Tego, co wszędzie w naturze, czyli nie wolno zakłócać ich spokoju, straszyć, zachowywać się agresywnie, zaglądać do gniazd szczególnie tych pochowanych i zamkniętych, wybierać jaj, piskląt – ale prawdziwi miłośnicy ptaków tego nie zrobią. Wokół ptaków istnieje zresztą spora strefa kryminalna, są łowione, zabijane dla piór – na różne sposoby pozyskiwane. Sto lat temu panowała na nie moda, trwały całe wojny o pióra, teraz na szczęście rzadziej to się dzieje, ale trwa za to nielegalny handel. Warto o tym pamiętać i nie skusić się na żadnego rodzaju tego typu „pamiątki” z Gambii.
![]()