5.0/6 (107 opinii)
3.0/6
To nie była moja pierwsza podróż do Indii, więc wiedziałam, czego się spodziewać. Na pytanie p. przewodnik jak hotele? Usłyszałam, czego można się spodziewać za taką cenę.
Patrycja - 29.01.2024
9/12 uznało opinię za pomocną
3.0/6
Wybrałem wycieczkę w Azji / Indie „Dzikie i zmysłowe” . Można wiele powiedzieć o tym co było nie tak. Lecz zacznę od „dzikie” - to były hotele, które w tej cenie nie wiem czy dochodziły do dwóch gwiazdek. Patrząc na brudne pokoje. Karaluszek w restauracji i pokojach to nic strasznego, człowiek mógł się spodziewać wszystkiego. Dziki był też plan, kilka rzeczy było na szybko a potem zbędne przestoje po 40 min. Na masaże bo zwykłej kawy człowiek tam na parkingach nie uraczy i stoi i czeka w wybieranych parkingach gdzie wszystko jest dość wysokich cenach do zakupu. Przypadek? Hmm ? nie sądzę! „Zmysłowe” był jeden park bo tylko to zobaczyliśmy niby dzikie a jednak sądzę że tamtejsze sarenki, antylopy i kopytne aż takie dzikie nie są. O Tygrysie można zapomnieć chyba ze się zagubi bo jak 4 grupy w innym kierunku go nie widziały to znaczy że po większym zainteresowaniu dowiadujemy się że jeździ się do granic tego dzikiego parku bo dalej nie można wjechać 🤣 Bardziej dla ornitologów. „Zmysłowa” była podróż pociągiem gdzie wyjazd był opóźniony o 5 godzin chyba a jazda pociągiem który miał dojechać w godzinach porannych dojechał po 16 godzinach i na stacji był 19.30. Bez jedzenia od 16 wyjazd z hotelu dzień wcześniej 😂 coś niesamowitego🥴 Zalety Pilot miał wiedzę o miastach, świątyniach. Wiedza o Indiach i kulturze na prawdę wielka. Wady Logistyka zawiodła w ostatnim dniu czas na zakupy a wszystko zamknięte przez wybory. W trakcie za dużo nie można było kupić bo był lot wewnętrzny z Varsnasi do New Dhali.
Osttrry - 08.02.2025
11/14 uznało opinię za pomocną
0.5/6
Do Indii tylko nie z Rainbow! Siedem lat temu byłam w Indiach na podobnej trasie (tzn. z zachodnim Rajastanem zamist Kajuraho i Varanasi) z innym biurem podróży (porównywalnym z Rainbow) i zachowalam wspaniałe wrażenia pod absolutnie każdym względem, lecz tym razem jak najgorsze. Jeśłi ktoś planuje być w Indiach jeden raz lub chce nie narażać się na zachorowanie (a przecież Indie z zasady nie są bezpieczne pod względem zdrowotnym) to niech jedzie z innym biurem. Organizacja tragiczna, hotele na początku i końcu wycieczki położone w slumsach oraz niewyobrażalnie brudne. Standard miał odpowiadać trzem lokalnym gwiazdkom, tymczasem taki nie był za wyjątkiem dwóch hoteli w środkowej części pobytu. Posiłki serwowano najczęściej w brudnych restauracjach hotelowych narażając uczestników wycieczki na choroby. Osobiście ze strachu przed zarażeniem się w większości zatem pościłam (siedem lat temu to się delektowałam jedzeniem a hotele fotografowałam nie dla dokumentowania brudu, lecz z powodu ich atrakcyjnego wyglądu). Posiłki też marne, sprawialy nadto wrażenie odgrzewanych. W trakcie pobytu wysłano mejle do biura z prośbą o interwencję w sprawie braku należytego standardu hoteli. A i tak na koniec pobytu zaoferowano podły hotel - bez okien w pokojach i brudny jak i w pierwszych dniach. Pilotka kompletnie nieprofesjonalna. Widać, że nie miała żadnego szkolenia przygotowującego ją do pelnienia tej roli. W pierwszym autokarze klimatyzacja (nawiew) nieczyszczona, pełna brudu, grzybów, pleśni etc. W rezultacie połowa uczestników zanosiła się kaszlem aż do czasu gdy zmieniono go na inny. Zapowiedziane "emporia" tkanin, kamieni szlachetnych, też nienajlepszego sortu, w zasadzie to nie były emporia, tylko podrzędne sklepy, niektóre wymieniane na Internecie jako niezbyt godne zaufania, co sprawdziłam. Generalnie program wycieczki jeśli chodzi o zwiedzanie obiektów objętych programem był zrealizowany za wyjątkiem fakultatywnej imprezy do parku narodowego Panna. Pilotka zamiast rannej pory (zgodnie z planem imprezy) podała, że możliwe jest zwiedzanie tego parku wyłącznie o godzinie 14. Oczywiście mijalo się to z celem bo o tej porze zwierzęta się chowają. Nie zorganizowano w "emporium" tkanin w Varanasi np. pokazu upinania sari, zakup przypraw w zasadzie był możliwy dopiero na lotnisku. W programie imprezy biuro nie uprzedza, co jest skandalem, że w trakcie nocnego przejazdu pociągiem grupa nie jedzie razem, lecz jest porozrzucana po różnych wagonach (w naszym przypadku w pięciu). Dla kobiet (zwłaszcza podróżujących bez towarzyszącego im mężczyzny) może to stanowić dyskomfort i być źródłem niepokoju i stresu, co zresztą zaistniało, gdy pilotka poinformowała, że miejsca będą nie obok siebie, lecz w różnych wagonach i przedziałach, a nie są to separowane wagony ze względu na płeć, więc jedzie się głównie w męskim towarzystwie tubylców. Rainbow zdaje się jednak nie brać w ogóle pod uwagę różnic kulturowych jeśli chodzi o kwestie traktowania kobiet w Indiach. Nie wiem, czy w skutek demonstrowanego oburzenia, czy też nie, ale zmieniono w ostatniej chwili pociąg na wcześniejszy i w jednym wagonie znalazłyśmy się w dwóch przedziałach obok siebie. W sumie jestem zadowolona, że jakoś przeżyłam tę wycieczkę, do Rainbow jednak zraziłam się kompletnie i nie przewiduję dalszych podróży z tym biurem.
Bogumiła, WROCŁAW - 04.04.2018 | Termin pobytu: październik 2018
191/220 uznało opinię za pomocną