5.4/6 (91 opinii)
6.0/6
Wspaniałe, różnorodne i pełne przygód dni spędzone w podróży po Półwyspie Indochińskim na długo zostaną w pamięci. Wycieczka jest godna polecenia!
Magda - 19.02.2018
72/78 uznało opinię za pomocną
6.0/6
organizacją na medal, przewodniczka Klaudia na medal. Wszystko dopisało i można powiedzieć, że wycieczka życia. Jestem zachwycona
Dorota, Gdańsk - 24.04.2024 | Termin pobytu: luty 2024
5/6 uznało opinię za pomocną
6.0/6
No cóż, nawet w tamtą stronę samolot się nie spóźnił;) po wylądowaniu "trochę" cieplej niż w Polsce. Był mały zator na lotnisku. Czekaliśmy na wizy wietnamskie. Nie aż tak długo, bo przecież tam jest socjalizm i porządek też być musi socjalistyczny :) Ogólnie wycieczka zorganizowana b. dobrze, nawet pogoda "załatwiona" przez organizatorów na piątkę z plusem. W Sajgonie przez kilka chwil końcówka pory deszczowej (gorące duże krople lały się z nieba) i jeszcze większa duchota :) Natomiast całkiem "zimno" było w Hanoi i nad zatoką Ha Long ok 22 stopni. I bardzo dobrze, że "zmarzliśmy", bo później w Laosie i szczególnie w Kambodży (Siem Reap, Angkor Wat), to było chyba ze 35 w cieniu :) Jeśli chodzi o hotele na trasie, to praktycznie nie było można się do żadnego przyczepić, wygodne duże pokoje, duże łóżka, a i jedzenie całkiem fajne, nawet bardzo fajne, choć miejscowe :) Osobny temat, to nasz pilot. Od samego początku poukładał całą grupę i miał spokój przez całe dwa tygodnie :) Super gościu ten Darek. Zawsze delikatnie, acz stanowczo zaprowadzał "porządek" wśród grupy, a że ludzie byli karni i obyci z podróżami, to nie miał specjalnego kłopotu z nami (no tak myślę) ;) Cały wyjazd wspominam doskonale i na pewno w przyszłości "przejedziemy się" jeszcze gdzieś w świat z Wami
URSZULA MARIA, TORUŃ - 22.12.2015
59/67 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Wyjazd przeszedł nasze oczekiwania. Kambodża, Laos, Wietnam- w tej kolejności zostały skradzione nasze serca. Wspaniali, uśmiechnięci ludzie, pyszne jedzenie, Angor Wat, kąpiel w wodospadach w Laosie, rejs po Mekongu, najlepszy nocleg w gospodarstwie agro w delcie Mekongu z nauką przyrządzania sajgonek z ryby "ucho słonia" i łazienką bez dachu (całą noc "cykało" za oknem, a rano obudziło nas pianie kogutów -naprawdę) i setki innych wspomnień (nocne targi, tuk tuki i wszędzie bardzo sympatyczni lokalsi. Największe zadowolenie z naszego pilota- Sebastiana; duży poziom wiedzy, zorganizowania, lokalnych ciekawostek powodował, że podróże autokarem to był moment. Dziękujemy Sebastianowi.
ALEKSANDRA, BYDGOSZCZ - 22.03.2024
15/15 uznało opinię za pomocną