Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka "Esencja Cejlonu z wypoczynkiem na Malediwach” była dla mnie już drugim pozaeuropejskim urlopem z biurem podróży Rainbow i mimo iż, w odróżnieniu, od poprzedniej zupełnie spontanicznej, wyprawy ta była już znacznie wcześniej zaplanowana i wydawałoby się, że przygotowałam się mentalnie do wrażeń, które miały tam na mnie wyczekiwać, to i tak na miejscu bardzo wiele dodatkowo zaskoczyło “na plus” - wszystko, co przed wyjazdem, było już fascynującym wyobrażeniem to i tak podczas pobytu okazało się jeszcze piękniejsze, bardziej egzotyczne i zdecydowanie przerosło moje oczekiwania a sam pomysł przebiegu i wyważenia atrakcji wycieczki także zasługuje na pochwałę. Pierwsza część - objazdowa - Sri Lanka - już sama nazwa tego azjatyckiego państwa usytuowanego na wyspie Cejlon Oceanu Indyjskiego brzmi egzotycznie, jednak dopiero z chwilą postawienia stopy w tym kraju obudziła się we mnie, uśpiona codziennością, potrzeba otwarcia się na to co nowe, pozbawione rutyny, nieznane a typowe dla tropików. I tak oto, po zdjęciu blokady wcześniejszych ograniczeń, czyli już podczas wyjścia z terenu lotniska w Colombo, mogłam odetchnąć i świadomie napawać się w pełni zmysłów mocą doznań, jakie ma do zaoferowania ta niewielka wyspa (teoretyczna wizja długo wyczekiwanych wrażeń i emocji przekształciła się od razu w empiryczne, niezapomniane i samoutrwalające się przeżycia). Pierwszym ze zmysłów, który wybudził się celem pełnego wyczucia otoczenia okazał się dotyk – trudno wymazać z pamięci ogarniające ciało błogie ciepło delikatnie osadzające się na skórze i przyjemnie wilgotne powietrze, czego brakuje polskiemu klimatowi. Następnie, prawie jednocześnie, leniwy dotąd wzrok skupił się na jaskrawych a momentami i pastelowych kolorach, przemieszczających się ptakach, owadach i niewielkich gadach a słuch zaś zaczynał wyłapywać odgłosy tej lokalnej fauny oraz szeroko rozumiane dźwięki cywilizacji z charakterystycznymi klaksonami pojazdów w tle. Specyficzne smaki natomiast przesycone rozmaitymi przyprawami kuchni azjatyckiej takimi jak kardamon, kurkuma czy curry oraz towarzyszące im doznania zapachowe dostarczyło śniadanie tuż po zakwaterowaniu w pierwszym hotelu. Dodam, że ta ekscytacja niecodziennymi bodźcami utrzymywała się nie tylko przez czas podróży, ale i na długo po powrocie do domu. Sri Lanka jest wyspą niezwykle urokliwą i przede wszystkim zieloną – kolor ten dominuje w otoczeniu nie tylko ze względu na sprzyjające czynniki klimatyczne (przeplatanie się pory suchej i deszczowej), ale głównie dzięki wydajnemu systemowi retencyjnemu zapewniającemu roślinności nawodnienie na optymalnym poziomie – efektem jest świeża, soczysta, nieskazitelna i świecąca się, niczym pokryta woskiem, zieleń zarówno dzikich roślin oraz monokultur upraw - na wzgórzach bowiem kilometrami rozpościerają się plantacje herbaty i ogromne areały użytkowych palm. Widoczną granicę wybrzeża wyspy wyznaczają zaś w większości jeszcze niezagospodarowane, piaszczyste, rozległe i atrakcyjne dla rozwoju turystyki plaże. Odwiedzenie Sri Lanki szczególnie polecam osobom, które planują podróż do Indii, gdyż niewątpliwe znajdziemy tu przedsmak kultury indyjskiej, widoczny w wielu aspektach na każdym kroku, z jednoczesnym wprowadzaniem standardów cywilizacji europejskiej, przez co nie odczuwa się tzw. szoku kulturowego a przy tym stopniowo poznaje się egzotykę mentalno-religijną mieszkańców południowej Azji. Ludność Sri Lanki – Lankijczycy postrzegane są przez nas jako osoby uśmiechnięte, życzliwe i faktycznie bardzo pomocne, jednak każdy kij ma dwa końce i szybko można się przekonać, że takie gesty oczekują wszelako pojętej zapłaty (np. w formie napiwków), co początkowo odebrałam jako nachalność z ich strony, ale wskazane jest wtedy się targować a wyraz pazerności zmienia się w przyjazną atmosferę. Wszechobecna niestety bieda, utrzymująca się do dziś, na skutek panujących do niedawna wieloletnich wojen domowych, jest widoczna głównie na wsiach (dużych metropolii – poza stołecznym Colombo praktycznie nie ma), która skutecznie maskowana jest przez dbałość o higienę osobistą i wygląd mieszkańców (uwagę przyciągają zwłaszcza kobiety ubrane w kolorowe suknie z lśniącymi zaplecionymi w warkocze długimi, czarnymi włosami) oraz utrzymanie czystości wokół ich skromnie urządzonych domostw. Większość Lankijczyków trudni się rolnictwem, pracując na okolicznych plantacjach (herbaty, palmy kokosowej, ryżu, kauczukowca czy przypraw) oraz hodowlą bydła rogatego czy rybołówstwem na wybrzeżu, wiodącą zaś gałęzią przemysłu jest wydobycie (kamienie szlachetne, grafit) a w ostatnich latach nastąpiła też znaczna ekspansja turystyki, o której przekonałam się w praktycznie każdym punkcie programu wycieczki (pamiątek, noclegów czy środków transportu nie trzeba szukać - to one same odnajdują turystów). Przewagę wierzeń buddyjskich i hinduistycznych dostrzegłam głównie w gmachach świątynnych, posągach buddy przedstawianych w wielu mudrach (układach dłoni symbolizujących określone gesty), kwiatach lotosu, zakrywaniu ciała i chodzeniu na boso. Na obecność wielu wyznawców islamu wskazywały jednak głównie poranne, głośne i trwające ok pół godziny nawoływania do modlitwy z wielu meczetów słyszalne najbardziej podczas pobytu Habaranie. Druga część - wypoczynkowa - Malediwy, jako kraj archipelagu tysięcy wysp Oceanu Indyjskiego, do niedawna kojarzyłam jedynie z filmów podróżniczych i perfekcyjnych wizualnie, wręcz nienaturalnych zdjęć przedstawiających palmy na piasku zlewającym się z lazurową wodą. Co prawda rzeczywiste piękno atolu wielokrotnie przebija najlepsze ujęcia fotografii tego cudu natury, to jednak uwidacznia, uświadamia i namacalnie odkrywa widoczny, dopiero na żywo a jakże poważny problem globalnego ocieplenia klimatu, którego skutki niestety już przerażają. Sam fakt, że na dzień dzisiejszy najwyżej położony lądowy punkt wysp ma zaledwie 2 m n.p.m. względem bezkresu oceanicznego mrozi krew w żyłach - ich całkowite zatopienie jest nieuniknione, przy obecnym tempie podnoszenia się poziomu wód. A w dodatku, pływając wśród rafy koralowej, na dużym obszarze widziałam już jedynie jej obumarłe, białe szkielety, ponieważ nieustanny, nawet niewielki a jednak postępujący, wzrost temperatury wody doprowadza do nieodwracalnego wymierania koralowców a wraz z nimi do zmniejszenia populacji zamieszkujących wśród nich, unikatowych gatunków, zwierząt. Te destrukcyjne realia postawiły mnie w obliczu niebagatelnego zaszczytu świadomości, że może jako jedne z ostatnich pokoleń dane mi było zobaczyć ten istniejący wciąż ziemski Eden i sprawiły, że bardziej doceniam to zagrożone upływem czasu i kruche miejsce. Pozytyw dla pasjonatów poszukujących cudów natury jest obecnie jednak taki, że wcale nie trzeba należeć do członków ekspedycji naukowych i przechodzić kursów nurkowania do eksploracji Wielkiej Rafy Koralowej w Australii – całokształt piękna oceanicznego i życia podwodnego jest dosłownie na wyciągnięcie ręki właśnie tu - na Malediwach. Dziś, po upływie kilku miesięcy od wycieczki, echa wspomnień Sri Lanki przywołują mi figurka ręcznie wykonanego w drewnie słonia cejlońskiego znajdującego się na półce oraz zdobione brokatem materiałowe obrazy z motywami lankijskimi wiszące na ścianie, na widok których automatycznie wracam pamięcią do tamtych wyjątkowych dni. Z Malediwów absolutnie zakazane jest wywożenie pamiątek takich jak: szkielety rafy, muszelki, piasek itp., ja jednak zabrałam ze sobą coś znacznie cenniejszego – setki niesamowitych zdjęć i filmików, pokłady optymizmu i spokoju, ogrom wrażeń i emocji, wspomnienia, które we mnie pozostaną i choć nie jestem zwolenniczką powrotu w te same miejsca to w tym przypadku chcę zrobić wyjątek i wrócić jeszcze na Malediwy... Dwa kraje jak dwa światy zupełnie odmienne a położone tak blisko siebie, które zachwycają i zdumiewają. Dla mnie osobiście pobyt w nich okazał się nie tylko spełnieniem marzenia o rajskim wypoczynku i zaspokojeniem wyobrażeń o dalekiej podróży w tropiki, ale przede wszystkim zasiał ziarno niedosytu podróżniczego, przez co uwolnił sporą dawką energii motywującą do dalszego planowania wypraw i odwagi do stawiania kolejnych kroków w poznawaniu jakże imponujących zakątków świata.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dobrze zorganizowana , bardzo dobry pilot p.Ewa Pisera, ciekawe miejsca , bardzo przyjażni lokalni pilot i obsługa autokaru, hotele i wyzywienie na dobrym poziomie . Duże zastrzeżenia do wygody podróżowania samolotem czarterowym Travel Service.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna, mała wyspa z tropikalną roślinnością i wspaniałą piaszczystą plażą dookoła.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Gorąco polecam, szczególnie gdy w Polsce zima, a na Sri Lance i Malediwach ciepło i zielono. To świetna okazja na przedłużenie lata Ciekawy program na Sri Lance, a Malediwy to raj na ziemi, szczególnie dla tych co lubią nurkować. Wystarczy maska i fajka aby zachwycać się tysiącami kolorów podwodnego świata Polecam wycieczki opcjonalne. Szczególnie masaż ayuwerdyjski to ciekawe doświadczenie. Trzeba być otwartym na nowe wrażenia.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
DUŻE TEMPO
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dosyć ciekawa wycieczka podczas, której można poznać Sri Lankę oraz fajnie wypocząć na Malediwach. Polecam w szczególności osobom, które są podróżnikami, a nie turystami
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Obajazd Sri Lanki jest rzeczywiście esenscją, którą moża kiedyś "rozcięczyć". Zwiedzana część wyspy jest bardzo ciekawa. Njaciekawszy obiekty wyspy , Lwią Skałę, zwiedzaliśmy akurat w ulewnym deszczu. Początkowo byliśmy z lekka zniesmaczeni, ale magia miejsca i zapał zwiedzania spowadowały że było fantastycznie. Ludzie, którzy w tych warunkach dotarli na szczyt byli w euforii. Pilotaka miła i symapyczna, ale mieliśmy trochę niedosyt infromacji o Sri Lance.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ocena ogólna na 4+.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka dobrze zorganizowana. Pilot konkretny i w sposób ciekawy zapoznał z kulturą ,życiem na Sri Lance.Został zrealizowany program wycieczki.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program dobry, wrażeń dużo. Dobre hotele i organizacja. Prawdziwy horror to powrót. Jedno planowane lądowanie, ok. A później... kolejne, w Bukareszcie. Samolot kiepski.