Opinie o Gruzja, Armenia - Ormiański Świat

5.2/6
(266 opinii)
Intensywność programu
4.9
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.3
Transport
5.1
Wyżywienie
4.7
Zakwaterowanie
5.0

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    12

    Warto!!!

    Halina 05.08.2014

    Każdy, kto wybiera się w te strony powinien być świadomy swojego wyboru, to nie Turcja, czy Hiszpania. Może za 50 lat Gruzja i Armenia będzie również na tym etapie rozwoju gospodarczego. Na objazdówkach ważniejsze jest to co zwiedzamy niż komfort hoteli. Hotele były czyste, jedzenie wystarczające. Oceniam wycieczkę bardzo wysoko, bo mój wybór nie był przypadkowy.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    59

    Za mało...

    Adam 21.07.2016 | Termin pobytu: sierpień 2016

    Trudno w paru słowach streścić odczucia z tak oryginalej i interesującej wycieczki. Przede wszystkim jest... zupełnie inaczej niż w znanej nam już nieźle Europie. To inny świat. Skromniejszy, biedniejszy, czasem dojmująco wręcz ubogi, ale też z kontrastami, nieco jak w biedniejszych południowych częsciach świata, gdize obok slamsów powstają hotele z bajek (vide Batumi). Generalnie esteci mogą być zawiedzeni, bo jest dużo nieporządku, brudu, bałaganu - pomijając samą biedę, którą dosłownie widać (nie uważam tego za wadę - po prostu tam tak jest). Świat trochę ciągle na zasadzie - przewróciło się, niech leży. Tę niedogodność wynagradza jednak masa innych tematów. Kilka stref klimatycznych i coś dla znudzonych gorącym południem (ja się do takich zaliczam) - nie musi być stale bardzo gorąco nawet latem. Generalnie jest to mieszanka klimatów, zależna od wysokości, odległości od morza czy wysokości gór. Od dni z temp. pow. 30 stopni i palącym słońcem, po miejsca i dni z burzami, chłodem i zachmurzonym niebem. Różnorodność krajobrazów - świetna. Morze, góry z ośnieżonymi szczytami, zielone rozległe równiny w Armenii - coś pięknego. Duże, puste przestrzenie. Zabytki sakralne, które potrafią naprawdę przytłoczyć - bo zapewniam każdego, że możliwość zwiedzenia, dotknięcia klasztorów, czy świątyń z VIII, IX, X wieku, a mających najstarsze elementy i części jeszcze o kilka wieków starsze (Gruzja i Armenia to dwa kraje, które najwcześniej przyjęły chrześcijaństwo, bo już w na początku IV wieku i część zabytków, choćby fragmentami które się zachowały, sięga tamtego okresu! Jednocześnie wiele z nich jest fantastycznie, bajkowo wręcz położonych. Kiedy człowiek zda sobie sprawę z tego, że chodzi po świątyni, której wiek data powstania jest o tyle starsza od chrztu Mieszka I, ile czasu dzieli nas od bitwy pod Grunwaldem - to naprawdę otwiera się gęba. Podobne wrażenie robi niesamowite miasto skalne - Wardzia. Coś wspaniałego. Mnie osobiście urzekły Armeńskie równiny o pięknych, zielonych łąkach, na horyzońcie których zawsze gdzieś w tle majaczyły zimne górskie masywy, czesto z czapami śniegu. Wydawało się to sielanką, a jednocześnie sa to tereny ubogie i trudne do życie. Czasem można było odnieść wrażenie, że jest się żywcem przeniesionym do jakiegoś filmu o głębokiej Rosji czy wręcz Syberii albo Kazachstanie. To tylko skojarzenia, ale wpływy rosyjskie widać we wszystkim i wszedzie. Pozostałości po kołchozach, architektura, bałagan... Zwłaszcza Armenia, która mniej z miłości, a bardziej z jedynego możliwego wyboru - otoczona wrogo nastawionymi sąsiadami (Turcja, Azerbejdżan, Iran) tuliła się zawsze do Rosji płacąc za to wysoką cenę cywilizacyjną i rozwojową (znajomy Ormianin, który ze szklistymi oczyma słuchał mojej relacji z wyjazdu - skwitował to stwierdzeniem - kiedy my budowaliśmy kościoły i mieliśmy teatr, Ruscy siedzieli na drzewach, a dziś musimy się im podlizywać). To się da poczuć w tym kraju. Duże rozczarowanie to Erywan - miasto koszmarnie wręcz szpetne w mojej opinii. Główna atrakcja - Kaskady - to misz-masz popeliny i kiczu, wielka betonowa wylewka na zboczu góry. Jedyne co powinno wynagradzać to architektoniczne nieporozumienie to widok ze szczytu na ośniezony Ararat widziany ponad panoramą całego miasta - niestety można się zawieść i przy złej pogodzie g...o zobaczyć. Ja miałem tego pecha, niestety. Z dwóch stolic - Tbilisi wypada o kosmos korzystniej. Centrum, stara część - naprawdę warte odwiedzenia. Skalny brzeg rzeki Kury, poprzyklejane do niego domy z charakterysytcznymi balkonami - świetne. I dwa słowa o kuchni... Mnie osobiście bardzo ciekawiła, a lubię próbować nowości i podjeść, więc próbowałem czego się dało. Niestety nie powaliła mnie na ziemię. Dlaczego? Ucziciwie muszę powiedzieć, że kuchnia gruzińska jest dla mnie tak bardzo różna od wszystkiego co jadałem w Europie, że nawet nie wiedziałem często do czego porównać nowy smak i miałem problem z klasyfikacją na dobre/niedobre. Próbować warto, bo to ciekawe, ale czy aż takie dobre? Obok rewelacyjnych chinkali (pierogi, o których każdy już pewnie słyszał) jest też bardzo przyjemne chaczapuri, ale gdy pomyślę, że wszystkie dosłownie potrawy są bardzo mocno potraktowane kolendrą - której smak dominuje, to już nie jest to tak zachwycające. A co powiedzielibyście na oranżadę w pięknym zielonym kolorze? Próbowałem z ciekawości i... miała smak estragonowy (bardzo podobny do anyżku), a są też waniliowe i kilka innych orygninalnych. Albo zupa, której nazwy nie pamietam, ale na dole mleko, na wierzchu coś jakby bulion i w tym kawałki mięsa, a wszystko na słono. Czy to jest bardzo dobre? Jest inne, czasem dziwne. Tyłka nie urywa. Za mało próbowałem jedzenia w Armenii i trochę wrzutka do tematu wobec pilotów, bo w centrum Erywania - w sumie jedyna mozliwość na obiad ormiański podczas wyjazdu, w knajpie - padło hasło "wokół pełno knajpek, póbujcie" - fajnie, ale 90% oferowało czipsy, szybkie przekąski na wzór europejski i nic więcej. Zanim coś znaleźliśmy, nie wystarczyło czasu zamawiać i zjeść. I wina... Cóż, wino lubię a to, że w Gruzji produkowało się wino kilka tysięcy lat temu, nie usprawiedliwia faktu, że dla mnie gruzińskie wina są totalnie przereklamowane. Te, które nie są wytrawne - a są najpopularniejsze - dla mnie były czymś w rodzaju domowego "Don Janusza" pędzonego na stryszku. Pieniące się w kieliszku, o dziwnym aromacie - to nie dla mnie. Koniak Ararat - jak się lubi to jest o.k., zaś z lokalnych bimbrów (chacha) już chyba wyrosłem. Wycieczka ogólnie bardzo udana, daje ogromną wiedzę poznawczą, jest specyficzna, inna niż to co widziałem dotąd. Wyjeżdżałem z poczuciem niedosytu i to dużego, ale nie dlatego, że program był za słaby. Po prostu zostało jeszcze dużo do zobaczenia na Zakaukaziu. Polecam dla tych, którzy lubią poznawać coś nowego, obserwować świat, ludzi, zwyczaje. I chyba w tym lokalnym klimacie, w tym co tam wisi w powietrzu, w niewyobrażalnie starej wręcz historii i świetności dawnej tych terenów jest siła tej wycieczki. Bo to się czuje będąc tam. To wisi w powietrzu, jest w ludziach. Miłośnicy plaż, all-inclusiwów, leżaków, basenów i sielanek powinni wybrać inny kierunek.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    pozytywna

    WANDA, TUREK 03.06.2025 | Termin pobytu: maj 2025

    Jestem zadowolona z pobytu na tej wycieczce. Polecam wszystkim zainteresowanym podróżami . Ciekawe kraje i doskonale zorganizowana przez biuro podróży. Pilot wycieczki profesjonalista pod każdym względem ( wiedza i organizacja ).

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Gruzińsko Armeńskie przeżycia

    Krzysztof, --- 30.06.2024 | Termin pobytu: maj 2024

    Wyjazd ma bardzo bogaty i ciekawy program, w którym znajdzie się coś dla każdego. Są w nim góry, jeziora i morze, a nadto jaskinie, twierdze, zamki, warownie.. czyli jest to fantastyczna pigułka wiedzy o krajach i regionie. Nie wspomniałem o kościołach, które w tym przypadku świadczą o początkach chrześcijaństwa i jego rozwoju. Warunki pobytu i przejazdów w jak najlepszym porządku, pogodę trzeba sobie dobrać wg upodobań, umiejętnie dobierając termin wyjazdu. Ogólnie jestem zdecydowanie na tak..

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Gruzja i Armenia - przeskok kulturowy

    Katarzyna 04.09.2021

    Bardzo udana wycieczka - oba kraje ciekawe (i mocno odmienne) kulturowo, dużo nowej wiedzy - bardzo mało się o tym regionie słyszy a naprawdę warto go poznać

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    ormiański świat 2.07 - 9.07.2016.

    Małgorzata, Katowice 12.07.2016 | Termin pobytu: lipiec 2016

    Przewodnik Pan Piotr Kunda znakomity! Wielka wiedza i umiejetność jej przekazania. Oby jak najwięcej takich kompetentnych ludzi.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    19

    Gruzja,Armenia...

    m.m. 17.07.2016

    Batumi Was zaskoczy,Tbilisi oczaruje,Mccheta,Sanahin i Haghpat ukoi,Sevan urzeknie,Erawań rozśmieszy,Geghart i Garni zachwyci a po Wardzi nie będziecie już chcieli wracać do domu...i nie próbujcie CZACZY!!!...bo nawet woda z Bordżomi nie przywróci Was do rzeczywistości.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    9

    Gruzja i Armenia w pigułce

    Piotr Sonina 04.08.2019

    Wycieczka ciekawa pod względem przyrodniczym i historycznym. Piękne górskie krajobrazy, ciekawe zabytki początkowej historii chrześcijaństwa. Niestety mało czasu na zwiedzanie a sporo czasu w autokarze (wycieczka 8-dniowa, a dużo do obejrzenia), ale mieliśmy tego świadomość. Profesjonalna przewodniczka, Pani Ewa dużo wniosła w naszą wiedzę o historii i kulturze zwiedzanych krajów. Według nas, do poprawy jest pierwszy dzień pobytu, w którym po zakwaterowaniu około 16:00 nie było żadnego planowanego zwiedzania miasta, tylko dopiero od rana dnia następnego. Jedzenie ogólnie smaczne, śniadania bufet, kolacje serwowane do stolików, dostepna woda i słodka .

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    37

    Kaukaz,zabytki,krajobrazy,ludzie .

    Artur 25.06.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017

    Gruzja – Armenia Ormiański Świat 06.2017 To że w tym roku pojechałem z BP Rainbow na wycieczkę ,to był przypadek .W ubiegłym roku byłem z tym biurem na wycieczce” Portugalia od deski do deski” i była to impreza, oceniana nie tylko przeze mnie ,jako co najwyżej przeciętna. Niekompetentny pilot „położył” nieżle zorganizowaną wycieczkę w bardzo atrakcyjnym kraju, przy świetnej pogodzie.( relacja P. Krystyny Grychtolik-06.2016).Jechałem do Gruzji pełen obaw. Zaczęło się od 1,5 godzinnego opóżnienia lotu –Small Planet podstawiło zepsuty samolot , który jakoś został naprawiony ,ale brak informacji nie nastrajał optymistycznie. Podobnie było w przypadku drogi powrotnej. Samolot przyleciał z 10 min. opóżnieniem ,a odleciał z Batumi już z 40 minutowym. Na lotnisku przywitała nas P.Dominika która okazała się jednym z najlepszych pilotów wycieczek jakich miałem okazję spotkać .Kompetentna, zorganizowana, świetnie znająca Gruzję i Armenię, kulturalna i dowcipna. Wraz z P Marysią (przemiła Gruzinka dobrze mówiąca po polsku) tworzyły wspaniale uzupełniający się duet. Gdy dodamy zdyscyplinowaną grupę turystów i walory zwiedzanych krajów udała się jedna z najlepszych wycieczek Było to tym łatwiejsze do zauważenia i docenienia ,bo równoległą grupę prowadziła P.Zofia którą oceniam jako przedstawiciela BP Rainbow Tours psującego wizerunek firmy. Jeszcze raz podkreślam ogromny wpływ pilota na końcową ocenę imprezy, na którą składa się wysiłek organizacyjny wielu pracowników RT i wynajętych firm. Wycieczkę tą opisało przede mną wiele osób i właściwie niewiele można dodać .Przydały by się autokary o trochę wyższym standardzie – toaleta i troszkę większe odstępy między fotelami. 400 kilometrów krętymi górskimi kiepskimi drogami to ponad 8 godzin jazdy. Poza tym polecam Gruzję z RT,bo naprawdę warto (zwłaszcza jeżeli będziecie mieli szczęście trafić na takiego pilota, jak P.Dominika).

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    Dla oka i ducha

    Alina Lucyna, Studzienice 11.08.2021

    Bardzo polecam tą wycieczkę Program napięty ale warto. Chcąc zobaczyć tyle pięknych i ciekawych miejsc nie może być lajtowo

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem